Będzie przymus noszenia maseczek. Kto tym razem na tym zarobi?
W związku z pojawiającymi się „przeciekami”, że lada dzień Polacy będą zmuszani do noszenia maseczek określonych tajemniczym kryptonimem FFP2, zadaję publicznie tylko dwa pytania.
1. Czy prawdą jest, że Ciech w swoim zakładzie w Bydgoszczy rozpoczął w ostatnim czasie masową produkcję maseczek medycznych FFP2? (Wieść gminna niesie, że roczna zdolność produkcyjna w tym zakresie to ok. 10 mln szt.)
Zakładając, że odpowiedź na pierwsze pytanie jest twierdząca, pytam:
2. Jaki wpływ na ewentualną decyzję o wprowadzeniu obowiązku zasłaniania nosa i ust maseczką FFP2 (lub jeszcze bardziej „skuteczną”) miał fakt rozpoczęcia ich masowej produkcji przez bydgoski Ciech?
Pytania proponuję potraktować jako retoryczne (nie oczekuję odpowiedzi ze strony rządzących). Z uwagi na fakt, że jestem dość dobrze wychowany, nie będę komentował sytuacji w tym zakresie. Wszelki komentarz musiałby zawierać się w krótkich, żołnierskich słowach. A te mogłyby dotknąć (obrazić) rodzicielki naszych niektórych rządzących. Chcąc tego uniknąć przypomnę tylko, że „brak komentarza także jest komentarzem”.
Ten nakaz noszenia maseczek na świeżym powietrzu jest dziwny. Powinno to wyglądać tak jak np. w USA – dopiero wtedy zakładamy, gdy nie możemy zachować dystansu.
Dzieki za ten artykulik. Maseczki, jeśli jeszcze ktoś nie wie, nie chronia przed Covid1984: przed nim chroni tylko unikanie głównych mediów…
Celem przymuszania do maseczek jest depersonalizacja, upokorzenie, unifikacja ujednolicenie ludzkiego stada,
a nawet, wg Pani Ewy Pawela: jest to masowy rytuał masoński !
Z ostrej sezonowej grypy zrobili plandemie. I jeszcze to diabelskie lobby zrobić chce na kolejnej partii maseczek.
Mimo tego, miej wiare i nadzieje że ten chory system upadnie. Bo tak naprawde to jest tylko tzw papierowy potwór…