Rosja jest zagrożeniem dla suwerenności Polski
Szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz wygłosił w Sejmie „Informację Ministra Spraw Zagranicznych o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2018 r.” z wieloma niewiadomymi.
Wystąpienie Ministra Spraw Zagranicznych było oparte o IV tezy.
Teza I. Pozycja międzynarodowa Polski wynika z silnej pozycji, jaką posiada ona w Europie. Źródłem atrakcyjności Polski i zarazem zdolności jej skutecznego oddziaływania na procesy decyzyjne, czy to jako sojusznika w ramach NATO, czy też partnera w strukturach Unii Europejskiej, jest jej zdolność do artykułowania interesów państw naszego regionu i działania w roli ich adwokata. Odbywać się to może przy pełnym poszanowaniu podmiotowości politycznej naszych partnerów z sąsiedztwa.
Na Polsce jako największym państwie w regionie, leży główny ciężar promocji i obrony zbieżnych z polskimi interesów naszych regionalnych partnerów.
Postawiona teza o silnej pozycji Polski w UE oraz „adwokata” Państw regionu, wydaje się tezą mocno na wyrost, gdyż trudno uznać, że w interesie UE jak i Polski jest budowa przez Rosję elektrowni atomowej na terenie Węgier. Tym bardziej, że Rosja realizuje inwestycję Nord Steam 2 razem z naszym głównym sojusznikiem, jakim są Niemcy.
Teza II. Unia Europejska znajduje się w kryzysie – zarówno w sferze instytucjonalnej, aksjologicznej, jak i bezpieczeństwa zewnętrznego. Chociaż kryzys finansowy 2008 roku pod względem ekonomicznym zakończył się, to jego skutki polityczno-społeczne nadal wywierają wpływ na charakter relacji między państwami członkowskimi, także na rolę Unii w kontekście przeszłości całego projektu europejskiego. Kryzys procedur demokratycznych w państwach członkowskich i przeniesienie rzeczywistych procesów decyzyjnych do nieformalnych gremiów, prowadzi do osłabienia pozycji Unii, narastania eurosceptycyzmu i renacjonalizacji polityk państw europejskich.
Unia Europejska jest rzeczywiście w dużym kryzysie, ale i w sytuacji braku wspólnej wizji gospodarczo-politycznej. Ten stan rzeczy wynika z faktu, iż każde z Państw ma odmienne interesy wynikające z ich położenia, ale i z budowania swojej polityki wewnętrznej.
Teza III. Wojskowa obecność Stanów Zjednoczonych w Europie, ich silna pozycja w NATO ma fundamentalne znaczenie dla bezpieczeństwa militarnego Polski i całego regionu. W interesie Polski i Europy Środkowo-Wschodniej jest trwałe zaangażowanie Stanów Zjednoczonych i Sojuszu Północnoatlantyckiego w tej części świata. Polska jest jak najżywotniej zainteresowana utrzymaniem silnych więzi transatlantyckich. Ich nieustanne wzmacnianie i rozwój są fundamentalnym zadaniem polskiej polityki bezpieczeństwa.
Istotnym jest Sojusz Polski z USA tym bardziej, że w Europie środkowej Polska jest największym krajem, który ma, a raczej mógłby mieć wpływ na kreowanie polityki zagranicznej w tym regionie Europy. Niestety nie jest to obecnie możliwe, gdyż należy tu wspomnieć o problemach Polski z Komisją Europejską w zakresie praworządności, zdaniem wielu – uzasadnionych.
Teza IV. Zagrożeniem dla zbudowania podmiotowości Polski w stosunkach międzynarodowych jest polityka Rosji. Rosja dąży do rewizji porządku politycznego w Europie, który ukształtował się po 1989 r. i przyniósł Polsce przywrócenie niepodległości. Instrumentami osiągania tego celu są zaś destabilizacja licznych regionów w bliższym i dalszym sąsiedztwie Polski, działanie na rzecz zaostrzenia podziałów politycznych wewnątrz poszczególnych państw, jak i między nimi, rozbijanie jedności transatlantyckiej, oraz pogłębianie podziałów wewnątrz Unii Europejskiej.
Ta teza jest sprzeczna z kreowanym przekonaniem przez obóz „dobrej zmiany” o tym, że Polska odzyskała podmiotowości i suwerenność w 2015 roku, gdy to PiS wygrało wybory. Czy zatem Minister Spraw Zagranicznych dał wotum nieufności Prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu ?
Jest to bardzo skomplikowane, niemniej jednak stwierdzić należy, że słowa o tym, że Polska w 1989 roku odzyskała niepodległość musiały się nie spodobać prezesowi PiS.
W interesie Rosji jest brak rzeczywistego zainteresowania się Ukrainą przez UE, oraz brak chęci przyjęcia jej do UE.
Polityka Zagraniczna Polski powinna się opierać o:
- Silne relacje Polski z USA oraz UE poprzez dążenie przez polskie władze do przyjęcia Ukrainy w struktury NATO i UE.
- Zaproponowanie wspólnej wizji UE poprzez stworzenie nowej struktury UE opartej o wartości geopolityczne i zmianę wspólnej strategii rozwoju.
- Utrzymanie strategicznego sojuszu gospodarczego z Niemcami poprzez zaproponowanie znaczącej rekonstrukcji unijnych instytucji.
Ukraina jest obecnie najbardziej strategicznym miejscem dla europejskiej polityki zagranicznej, a w szczególności w dziedzinie bezpieczeństwa całej wspólnoty. Obecnie realnym zagrożeniem dla Ukrainy i tym samym dla Polski, a w dalszej kolejności Europy jest to, że prezydent Rosji Władimir Putin stworzy sobie na Ukrainie zaplecze militarno-intelektualne.
UE nie może pozwolić Rosji na imperialny rozwój, problem w tym, że z perspektywy brukselskich biurek ten problem jest pominięty, dlatego tak ważnym byłoby, gdyby to właśnie Polska, wykorzystując relacje bilateralne z USA zainicjowała rozwiązanie tego problemu.
Kolejnym dużym problem w polityce zagranicznej jest konflikt z Izraelem wywołany na użytek polityki wewnętrznej przez nowelizacje ustawy o IPN.
Trzeba ten konflikt rozwiązać, gdyż ma on wpływ na relacje Polski z USA. Pewne natomiast jest to, że nie można kreować polityki zagranicznej o partykularne interesy jednej czy drugiej partii politycznej.
Tegoroczne Mistrzostwa Świata w piłce nożnej będą wielkim testem dla relacji UE z Rosją, gdyż nie wiadomo którzy przywódcy UE pojawiają się na inauguracji MŚ 2018 i na poszczególnych meczach. Nie od dziś wiadomo, że MŚ są nie tylko wydarzeniem i świętem piłki nożnej, ale też wielką okazją do nawiązywanie strategicznych stosunków międzynawowych, w szczególności gospodarczych.
Rosja jest zagrozeniem cos wy ministry zapominalskie albo takie falszywe jak baderowskie qrwy,tych mordercow wspieracie????zapomnieliscie Wolyn Lwow coz z was za patrioci???awy to chyba przebierancy a nie Polscy politycy nie macie mojego glosu i baaaardzo wielu ludzi sie odwraca od was za banderowcow
My Polacy nie chcemy sqrwysynow banderskich w Polsce to sa mordercy!!!!!!!!czy rzad rozumie czy mamy mordowac to scierwo jak oni nas mordowali w 39 wyrzucic ten smrod z Polski!!!!!!
Banderowskich * a nie Banderskich
Nie rozumiem dlaczego nasi politycy ciągle walczą z Rosją? Strach? Zasilanym gorzej jak z głupim ale na głupotę nie ma siły.