Łotewski las Pokaini i jego tajemnicze właściwości
Do lasu położonego niedaleko Rygi od połowy lat dziewięćdziesiątych pielgrzymują ludzie wierzący w niezwykłe właściwości tego miejsca. W 1996 roku zrobiło się o nim głośno za sprawą łotewskiego naukowca, który osobiście badał zachodzące tam anomalia pogodowe, a wynikami analiz podzielił się z dziennikarzami, którzy sprawę nagłośnili w całym kraju. \
Okoliczni mieszkańcy zaczęli opowiadać o niezwykłej aurze jaka towarzyszy temu miejscu. Twierdzili, że gdy w innych częściach kraju pogoda nie jest zbyt ciekawa, w Pokaini jest zawsze pięknie i przyjemnie. Pogłoski te zaczęły przyciągać do Łotwy coraz więcej turystów chcących zobaczyć na własne oczy tajemniczy las, ale również ludzi nieuleczalnie chorych, którzy wierzyli, że niezwykła energia wyleczy ich z chorobowych dolegliwości.
Magiczna siła przepełniająca to miejsce ma wiązać się z tajemniczymi głazami i skałami, które według relacji zwiedzających są ciepłe w dotyku. Okazuje się jednak, że nie wszystkie z nich mają właściwości uzdrawiające. Część jest niebezpieczna, a kontakt z nimi może skończyć się tragicznie. Słyszano o turystach, którzy po powrocie z Łotwy zapadali na nieznane choroby i umierali.
Skąd właściwie wzięły się magiczne kamienie? Jest kilka teorii na ten temat. Według jednych przynieśli je ze sobą grzesznicy, którzy pielgrzymowali w to miejsce, a ich pokutą miało być dźwiganie ciężkiego głazu na plecach. Inni natomiast twierdzą, iż łotewski las był miejscem spotkań druidów, którzy dzięki swoim umiejętnościom byli w stanie zmienić pogodę. Teoria naukowców jest zupełnie inna. Uważają oni, że to mieszkający tu przed wiekami ludzie wyrzucili do lasu głazy, które przeszkadzały im w pracach rolniczych.
Kolejną zagadką tego miejsca są ogniste kule pojawiające się jedynie na zdjęciach robionych w Pokaini. Według turystów, podczas wykonywania zdjęć świetliste obiekty nie były dostrzegalne gołym okiem, dopiero na fotografiach są one widoczne.
Naukowcy nadal nie są w stanie jednoznacznie określić skąd biorą się anomalia pogodowe zachodzące w łotewskim lesie. Turyści natomiast wciąż tam przyjeżdżają i będą przyjeżdżać do czasu, gdy ktoś wyjaśni zagadkę Pokaini i las straci na swojej niezwykłości.
Marta Lejman