Ukryty skarb Opery Bałtyckiej. O „Słynnych chórach oper włoskich”
Pomysł nowego dyrektora Opery Bałtyckiej, na przyciągnięcie rzeszy miłośników artystycznych przeżyć, to czteroletni program Europejskich Sezonów Opery Bałtyckiej, gdzie będzie można usłyszeć dzieła kompozytorów z Włoch, Francji, Hiszpanii oraz Niemiec.
Tę wielokulturową podróż muzyczną zaczynamy w sezonie 2016/2017 od Włoch. Do repertuaru powróci monumentalny Nabucco, poruszająca La Traviata Verdiego oraz barwna i nastrojowa Cyganeria Pucciniego. 30 października w murach Kościoła p. w. Bożego Ciała w Gdańsku odbędzie się koncert pełen zadumy, zabrzmi Messa da requiem Verdiego.
Oprócz wystąpień artystycznych, inscenizacji oper i słynnych prelekcji Opera? Si! i spotkań Opera Tu!Tu!, pojawi się coś dla wielbicieli muzyki chóralnej. Słynne Chóry Oper Włoskich, bo o nich będzie mowa, to nowatorska forma widowiska, realizowana w gdańskiej operze.
Koncert poświęcony muzyce chóralnej składa się z dwóch części. Wstęp do każdej z nich stanowi uwertura wykonywana przez orkiestrę Opery Bałtyckiej, pod kierunkiem Szymona Morusa. Podczas spektaklu można usłyszeć utwory z repertuaru Verdiego, Leoncavallo, Mascagniego, Rossiniego i Donizettiego, jednak największą część koncertu wypełniają dzieła Verdiego, który nadał chórowi wyjątkowe znaczenie.
Mimo, że koncert jest wspólnym dziełem chóru i orkiestry, to jednak chór gra tam pierwsze skrzypce i w pełni zasługuje na gromkie brawa i uznanie publiczności.
Na co dzień chór stanowi tylko tło dla solistów, tutaj ma szansę pokazać maksimum swoich umiejętności. Najlepiej prezentują się partie wspólne: pełna lekkości i humoru Che interminabile andirivieni z Don Pasqual, żywiołowa Vedi! Le fosche notturne spoglie z Trubadura oraz powalająca brzmieniem Gli arredi festivi z Nabucco.
Szczególnych doznań dostarcza również prowadzący Jerzy Snakowski, który urozmaica przedstawienie anegdotami i dowcipami ze świata opery.
Jedyną rzeczą, która pozostawia niesmak to nietrafione i burzące spokój wizualizacje za plecami artystów. W tym wypadku najlepiej zamknąć oczy i w całości dać się ponieść muzyce.