Janusz Palikot: "Być może Wanda Nowicka chce być zgwałcona, ale to nie ze mną" | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 11.02.2013

O Palikocie, gwałtach i językowej metaforze

Oburzyły się środowiska feministyczne po tym, jak powiedział: „Być może Wanda Nowicka chce być zgwałcona, ale to nie ze mną”.

O Palikocie, gwałtach i językowej metaforze

O tym, co zrobiła Wanda Nowicka i jej rzekomym poparciu „licznych” środowisk, można poczytać tu: Wanda Nowicka: „Stoją za mną liczne środowiska”. Czy faktycznie?

Wracając jednak do słów Palikota. Ruszyła lawina komentarzy, oburzenia, zgorszenia i wszystkiego co najgorsze. Niestety, ku mojemu rozczarowaniu, wszystkie tego rodzaju komentarze i postawy wynikają z braku umiejętności rozumienia tekstu mówionego i braku podstawowej wiedzy na temat metafory stosowanej w języku – jednego z podstawowych, językowych środków stylistycznych.

Metafora inaczej przenośnia – środek stylistyczny, w którym obce znaczeniowo wyrazy są ze sobą składniowo zestawione, tworząc związek frazeologiczny o innym znaczeniu niż dosłowny sens wyrazów, np. „od ust sobie odejmę”, „podzielę się z wami wiadomością” lub „złote serce”.

Janusz Palikot właśnie tego środka stylistycznego użył, mówiąc o gwałcie. Wykorzystał metaforę w klasycznej postaci! Posłowi chodziło o polityczny gwałt, innymi słowy o polityczne przetrącenia kręgosłupa, zmarginalizowanie, odrzucenie. Tak jak miało to miejsce w przypadku np. Marka Jurka, Ludwika, Dorna, Zbigniewa Ziobro, Jana Rokity, Pawła Piskorskiego – tych wszystkich, którzy wypowiedzieli posłuszeństwo własnej partii. Wszyscy zostali odsunięci od polityki, a wcześniej odsądzeni od czci i wiary. Ze słów o gwałcie wynika, że Palikot nie chce, aby Wanda Nowicka podzieliła losy ww. polityków.

Pytanie, czy wszyscy tak bardzo oburzeni słowami Palikota, jedynie udają niewykształconych, próbując wykorzystać politycznie jego słowa, czy też naprawdę mają podstawowe luki w wiedzy z zakresu szkoły podstawowej i metafory po prostu nie są w stanie rozróżnić? Gdyby ta druga teza okazała się prawdziwą, byłaby to wielka klęska całego polskiego systemu edukacyjnego na przestrzeni ostatnich 30 lat.

Język polski to przede wszystkim metafora. Stosujemy ją bardzo często. Prawie w każdym wypowiadanym zdaniu znajdziemy jej elementy. Zachęcam do zgłębienia zagadnienia, które jest bardzo interesujące i naprawdę pozwoli znacznie rozszerzyć horyzonty. Warto wiedzieć co i jak mówimy, bo z tym, jak widać, wciąż mamy wielki kłopot.

Autor

- dr n. hum., publicysta i komentator. Twórca niezależnych mediów. Autor analiz dotyczących PR, języka polityki i marketingu politycznego.Twitter: @MichalLange

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika