Janusz Palikot jak Stan Tymiński. Zamiast teczki - okulary | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 29.12.2014

Janusz Palikot jak Stan Tymiński. Zamiast teczki – okulary

Komentatorzy twierdzą, że Janusz Palikot zmarnował ogromny polityczny potencjał. Ale czy to, że w sposób spektakularny wszedł ze swoim ugrupowaniem do Sejmu, oznacza, że ten potencjał polityczny kiedykolwiek posiadał? Wydaje się, że jeśli już, to był to tylko potencjał finansowo-marketingowy.

Janusz Palikot jak Stan Tymiński. Zamiast teczki - okulary

Palikot nigdy nie był politykiem. Był dobrym marketingowcem, który na politykę spoglądał z perspektywy sprawnego handlowca. Istotna była marka, logo, kolorystyka, nośne hasła i oczywiście finanse. To są rzecz jasna elementy istotne w polityce, ale nie kluczowe. Poza tym Palikot był ciekawym, nieznanym zjawiskiem. To wystarczyło, aby wejść do Sejmu z całkiem dobrym wynikiem.

Czego zabrakło w trakcie budowania Ruchu Palikota? Wytrwałości, pracy organicznej (budowania struktur miejskich i powiatowych) i przede wszystkim spoiwa ideologiczno-programowego. Ludzie, którzy przystąpili do stworzonej naprędce przez Palikota partii albo reprezentowali najróżniejsze światopoglądy, albo nie reprezentowali żadnego i po prostu dostosowali się z przekonaniami do tego, co zakładał program partii.

Brak spójnej wizji programowej widać było także w Sejmie. Partia Palikota była oficjalnie w opozycji wobec rządzących PO i PSL, ale w istocie wspierała rząd w kluczowych głosowaniach.

dostrzegli to bardzo szybko, co spowodowało, że poparcie dla Ruchu Palikota, a później Twojego Ruchu zaczęło błyskawicznie spadać. Z kolei na tym najniższym, personalnym poziomie partyjnym, poza ideologią najskuteczniejszym spoiwem, działającym jednak krótkoterminowo, jest poparcie społeczne, czyli wyniki sondaży. I to właśnie spadające poparcie sondażowe TR stało się bezpośrednią przyczyną rozpadu ugrupowania polityka z Biłgoraju.

Wygląda na to, że ostatnim krokiem w tzw. „działalności politycznej” Janusza Palikota jest udział w kampanii prezydenckiej. Chyba tylko to mu zostało, bo na parlament w kolejnej kadencji pod szyldem własnej partii nie ma żadnych szans. Na dobry wynik w kampanii prezydenckiej też nie ma szans, ale dzięki startowi w wyborach może się jeszcze trochę wypromować, może jeszcze przez kilka miesięcy występować publicznie. Czyli porobić to, co potrafi najlepiej.

Dziwne aktorskie popisy, zaskakujące odezwy, przewrotne manifesty programowe, które w najbliższych miesiącach będzie nam serwował na prezydenta, czasem będą śmieszyć, czasem żenować, ale na pewno nikogo nie przekonają do tego, że Palikot byłby dobrym prezydentem naszego kraju. Dlaczego? Bo jest dziś kompletnie niewiarygodny. I nawet gdyby ogłosił rewolucyjną teorię na miarę odkrycia Kopernika – nikt by go już nie słuchał.

Rozpoczynając przed kilkoma dniami nieoficjalną jeszcze kampanię prezydencką Palikot przeszedł kolejną przemianę. Jest zapewne „innym człowiekiem” – w końcu znów założył okulary… Pamiętamy jego „wielką przemianę” po katastrofie smoleńskiej, później kolejną przemianę, dziś widzimy efekt jeszcze jednej, nie wiadomo już której przemiany. Zakładanie i zdejmowanie okularów ma zapewne symbolizować wspomnianą wcześniej przemianę. Trochę to śmieszy, bardziej chyba żenuje, bo pokazuje wyjątkowy brak szacunku Palikota dla inteligencji Polaków.

Ekscentryczny człowiek może oczywiście startować w kampanii prezydenckiej, jeśli tylko ma na to środki. Z kolei komentator może przypomnieć słynnego Stana Tymińskiego, niegdyś kandydata na prezydenta z czarną teczką rzekomo zawierającą kompromitujące dokumenty dotyczące polityków. Tamten kontrowersyjny polityk wówczas o mały włos nie został prezydentem, konkurując z Lechem Wałęsą. Janusz Palikot trochę przypomina Tymińskiego, choć na razie nie nosi ze sobą czarnej teczki. Ale kampania jeszcze się przecież oficjalnie nie zaczęła…

Autor

- dr n. hum., publicysta i komentator. Twórca niezależnych mediów. Autor analiz dotyczących PR, języka polityki i marketingu politycznego.Twitter: @MichalLange

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika