PSL już wykupiło przedwyborczy „abonament” w mediach | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 12.02.2015

PSL już wykupiło przedwyborczy „abonament” w mediach

O uzależnieniu działających w Polsce mediów od władzy pisałem już kilkakrotnie. Zwracałem uwagę, jak bardzo w związku z tym zagrożona jest „polska demokracja”, nad którą społeczeństwo utraciło wszelką kontrolę (patrz: https://gazetabaltycka.pl/promowane/media-gleboko-uzaleznione-od-wladzy-ich-kontrolna-rola-jest-fikcja).

fot. Dariusz Iwanski

Janusz piechociński (fot. Ministerstwo Gospodarki)

W społeczeństwach demokratycznych tę kontrolę nad władzą sprawują właśnie media, których finansowa zależność od społeczeństwa jest źródłem ich siły i gwarancją skuteczności. A jak to wygląda w Polsce?

Od kilkunastu dni w jednej (może w kilku) telewizji prywatnej emitowany jest kolejny rządowy spot reklamowy, w którym wicepremier polskiego rządu swoją twarzą coś reklamuje. No właśnie. Co reklamuje pan wicepremier? Nie jest ważne! Ważne jest, że w gorącym przedwyborczym okresie w prywatnej telewizji pojawia się spot wykupiony (i zapewne wyprodukowany) za publiczne pieniądze. Powtarzam: w prywatnej telewizji.

piechocinski-spot

fot. madrid.trade.gov.pl

Stawiam tezę, że opłata za emisję tego spotu (a może także opłata za jego przygotowanie) stanowi swoisty wyborczy abonament, wykupiony przez „grupę sprawującą władzę” w celu zyskania przychylności konkretnej stacji telewizyjnej w trakcie nabierającej tempa kampanii wyborczej. I tej najbliższej i, być może, także tej następnej, gdy wybierać będziemy posłów i senatorów.

Chętnie zapoznam się z każdą próbą udowodnienia, że przedstawiona teza jest nieprawdziwa.

Autor

- publicysta, komentator i felietonista.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika