Seremet maluje trawę na zielono. „Prokuratura jest apolityczna”
– Wszystko odbywało się zgodnie z prawem, instytucja prokuratury działa dobrze, profesjonalnie i skutecznie – tak największy skandal ostatnich lat ocenił Prokurator Generalny Andrzej Seremet, występując w Sejmie.
Przypomnijmy, Zbigniew Stonoga udostępnił pełne akta ze śledztwa dotyczącego tzw. „afery taśmowej”. Ujawnione zostały treści zeznać, szczegółowe dane osobowe, adresy, numery telefonów komórkowych.
Co tymczasem robi Prokurator Generalny? Zamiast natychmiast podać się do dymisji, bo wystarczająco dużo razy zdążył się skompromitować, spokojnym głosem uprawia w Sejmie, charakterystyczne dla minionej epoki, malowanie trawy na zielono i to bardzo grubym pędzlem, bo trzeba mieć albo wyjątkowy tupet, albo kompletny brak rozeznania o tym, co dzieje się w kierowanej przez siebie instytucji, aby opowiadać to, co dziś w Sejmie wygadywał Andrzej Seremet. Swoje sejmowe wystąpienie zakończył żartobliwie, twierdząc, że „prokuratura jest instytucją apolityczną”.
Prokuratura pod rządami Seremeta całkowicie utraciła wiarygodność, została doprowadzona do takiej zapaści, w jakiej nigdy wcześniej nie była. Dziś możemy jedynie pytać, w jaki sposób ma ona w ogóle funkcjonować?
Jeśli Seremet nie poda się do dymisji i natychmiast nie zostanie wprowadzona zupełnie nowa jakość w prokuraturze, ta w dalszym ciągu będzie się psuć od wewnątrz. Podobnie od wewnątrz psuje się i zatruwa przestrzeń publiczną „afera taśmowa”, która do dziś nie została rozliczona a winnych szuka się jedynie wśród nagrywających rozmowy, nie zaś wśród tych, którzy zostali nagrani.
Polityczne rachunki trzeba płacić i to nawet wówczas, gdy miesiącami wmawia się opinii publicznej, że żadnych rachunków nie ma. Otóż są, bo „afera taśmowa” to nie tylko problem tych, którzy „nielegalnie nagrywali”, a przede wszystkim problem tych, którzy nielegalnie ustalali metody skoku na polskie państwo i naszą demokrację. Gdyby tę sprawę na samym początku wyjaśniono i prawdziwych winnych ukarano, dziś pewnie nie mielibyśmy Kukiza, Dudy, Stonogi, kryzysu rządowego i błyskawicznie rozpruwającego się układu politycznego. Polityczny rachunek z każdym dniem będzie wyższy, bo odsetki rosną.