Francuzki pytają: gdzie jest mój okres?
Ta sprawa zatoczyła szerokie kręgi, poszkodowane kobiety zostały wysłuchane w Parlamencie Europejskim. Pisał o niej francuski FranceSoir, jeden z najlepszych alternatywnych portali w tym kraju, a także znany miesięcznik dla kobiet Marie Claire. Temat jest bardzo poważny i smutny ale oficjalna francuska prasa raczej go unika: zaszczepione Francuzki skarżą się na coś, co w kraju nad Wisłą określamy jako NOPy: w ich wyniku mają bardzo nieregularne miesiączkowanie! Albo z powodu tzw. efektów ubocznych utraciły okres całkowicie… opóźnione cykle lub wręcz przeciwnie – okresy trwające prawie bez przerwy – Francuzki mówią, że nie poznają już swojego ciała!
Ma na imię Mélodie, 36 lat. Ale może być Natalie, Catherine, Monique, Patricia i wiele innych: ta pierwsza założyła stowarzyszenie „Gdzie jest mój okres”. Zgłosiło się do niej na razie ponad tysiąc francuskich kobiet z tym samym problemem. A tysiące informują o podobnych symptomach! Niepożądane Odczyny Poszczepienne…
Anonimowa Francuzka w internecie mówi: nie mam już macicy! Lola komentuje: „to jest prawdziwa katastrofa na wszystkich poziomach, lista efektów ubocznych (u zaszczepionych) rośnie z dnia na dzień… laboratoria, firmy farmaceutyczne są kompletnie wyłączone z odpowiedzialności, a nasze Państwo nie uznaje ofiar tych efektów, po prostu katastrofa…”.
Te kobiety bardzo żałują, na niejednej była presja społeczna aby się zaszczepiły, co ciekawe że z drugiej strony we Francji na demonstracje „anti pass vaccinal” przychodzą solidarnie zarówno nieszczepieni jak i Ci którzy przyjęli tzw. szczepionkę. Ale Melodie jest zdeterminowana, dotarła ze swoim przekazem do Parlamentu Europejskiego w Strasburgu, i na szczęście nie sama, bo w towarzystwie swojej paryskiej adwokatki, Diany Protat, ginekolog Laurence Kayser oraz posłanki europejskiej Virgini Joron reprezentującej ugrupowanie Tożsamość i demokracja (Identitie et democratie).
Melodie mówi na łamach Francesoir: „Zaszczepiłam się i od tego czasu już więcej nie mam regularnego okresu. Mój lekarz powiedział mi że to że na pewno stres i że bez związku ( Ze szczepieniem ). Ale Melodie ma tysiące świadectw ( od innych kobiet ). Podnosi się wiele głosów, kobiety mi mówią że boli je brzuch, że mają rozregulowany cykl. Nie jesteście szalone – dodaje Melodie – już nie jesteście same !”
Laurence, ginekolog, zdawała sobie sprawę z ryzyka uczestniczenia w tym wywiadzie dla FranceSoir, ale stwierdziła: jajniki tych kobiet funkcjonują źle, widzimy przykłady endometriozy, ekstremalnie bolesne patologie, których nie da się leczyć normalnymi sposobami. Jesteśmy w impasie terapeutycznym (..) ubolewa nad „intelektualną nieuczciwością naukowców” którzy nie chcą zacząć prowadzić w tej dziedzinie badań i dodaje: to jest naprawdę dobrowolna chęć nie zdawania sobie sprawy !
W kwietniu, w biurze parlamentarnego biura organizacji OPESTC, stowarzyszenie „Ou est mon cycle” zostało wysłuchane, i paryska adwokat Protat, która wspiera Melodie ma nadzieję, iż to co zostało powiedziane otrzyma wsparcia i będzie publicznie udostępnione. Czy faktycznie jest na to szansa ?!?
Tyle dzielne Francuzki. W tle zaś, od kilku co najmniej miesięcy, mamy tzw Fajzer Gate, temat nabiera prędkości, może powoli, ale nieubłagalnie, wiele tych spraw jest już nie do zamiecenia pod dywan… Brigitte czyli francuski romans… a Emmanuel i tak znowu wygrał.
O francuskich wyborach prezydenckich tym razem nie pisałem nic i celowo: są one moim zdaniem kiepską kalką tych sprzed czterech lat, tym razem jeszcze mniej głosujących nad Sekwana wybrało Macrona ponownie, może ledwie jedna trzecia głosów oddanych na niego i jego że nie ma już praktycznie kwestii jego wiarygodności. Farsa? Z powrotem w to samo miejsce. Niestety afera o rzekomym transeksualizmie żony prezydenta nic nie pomogła, zamiast prawdziwej bomby okazał się to być zamoknięty pocisk. Macron i tak wygrał… A kobieta która udostępniła te informacje miała związki, co było do przewidzenia, z partia RN czyli dawny Front Narodowy.
Słuchałem w zimie wywiadu z tą Panią, zrobiła bardzo ciekawy research… Natacha Rey, bo o niej mowa, przez główne media okrzyknięta już zresztą pseudo dziennikarką, powiedziała kilka miesięcy temu, że informacja o jej poszukiwaniach jest złożona w zamkniętej kopercie u adwokata i będzie wielki skandal Piątej republiki, bomba nuklearna, a informacja opublikowana zostanie jeśli… rząd zdecyduje się na przymusowe szczepienia! Wywiad z panią Rey miał tej zimy ponad 470 tys wejść na francuskim Youtube.
Udało mi się posłuchać jego fragmentu zanim został usunięty po kilku dniach, teraz jest dostępny na kilku portalach niezależnych. Madame Rey zajmowała się sprawą tożsamości Brigitte od trzech lat… Mówi o kłamstwie, o manipulacji ludzi we Francji, o reżimie totalitarnym, który z dnia na dzień pozbawia ludzi praw i wolności. Według środowisk, które mainstream określa jako konspiracyjne, tak zwana żona francuskiego prezydenta jest tylko strażniczką jego „mentalnego oprogramowania”.
Ale kto by wierzył w takie koncepcje… W końcu rzekoma Brigitte pozwała do paryskiego sądu dwie kobiety, które zarzucały jej bycie nie-Brigitte, a raczej niejakim Jean Michel Trogneux . Tak czy owak, Prezydent Macron wygrał ponownie i gniew ludu narasta… Wszystko zaplanowane ?
Francuzi pozbawieni przed kolejnym diabelskim wyborem (Le Pen czy Macron ?) zadziałali bardzo przewidywalnie, mowa o tych którzy poszli do urn. Marie Le Pen okazała się być kolejny raz skutecznym straszakiem, i w ramach ratowania Francji przed jej rządami dotychczasowy prezydent okazał się być „mniejszym złem” …powtórka tego co widziałem cztery lata temu, i ten „film” już przynudza… (Spece od socjotechniki nawet nie musieli się specjalnie wysilać.)
Oczywiście były i zabawne momenty: np część kolorowego elektoratu stwierdziła iż 80% programu wyborczego ultra prawicowego kandydata Monsieur Zemmoura ( Francuski żyd urodzony w Algierii, radykalny program w kwestii imigracji ) jest dla nich akceptowalne! Były też przepychanki, coraz więcej podziałów i tak dalej.
Prezydent który wiosną „pogodził wszystkich ” jeszcze na początku tego roku stwierdził iż uczyni we Francji życie niezaszczepionych hmm bardzo utrudnionym (Tak najdelikatniej mogę przetłumaczyć jego wręcz wulgarną wypowiedź na ten temat). I który na inaugurację swojej kolejnej kadencji został już ze dwa razy obrzucony przez obywateli, w dowód „uznania”, czymś miękkim na spotkaniach powyborczych.
Wybory parlamentarne pozostawiam bez komentarza. Francuskie polityczny tort jest od dawna podzielony, natomiast politykierzy i media za każdym razem dają masom złudne nadzieje że jest inaczej. Czyli nic nowego pod Słońcem, prawda? Społeczeństwo we Francji jest testowane na rożne sposoby, jak widać nadal jeszcze większość stara się dostosować prawie za wszelką cenę. Ale letnie upały i trwającą od 14 marca odwilż obostrzeniową nastrajają bardziej optymistycznie, ulubione francuskie radio nadaje letnią lekką muzę, prawie wszystko jest niby dobrze, fajnie tak poudawać… prawda ?
Tylko pozornie, bo mało kto we Francji wątpi, że jesienią nadejdą nowe strachy… obostrzenia tym razem głównie oparte na rzekomym czynniku zwierzęcym, co może, oczywiście nie tylko we Francji ale wielu krajach, usprawiedliwić masowe wyrzynanie zwierząt, które rzekomo będą roznosić małpią „zarazę”?
W maju pojawiła się w mediach aferka francuskiego byłego żołnierza, mowa o Adrien Bocquet – był kilka lat temu sparaliżowany i wrócił do sprawności fizycznej, napisał o tym książkę – który pojechał na Ukrainę wiosna w celach humanitarnych i nagrał materiały kompromitujące tamtejszy ochotniczy batalion… o czym opowiedział w znanej francuskiej alternatywnej stacji Sud Radio, pasującej jak ulał do nurtu: kontrolowana opozycja. Ukraińcy zabrali mu jego urządzenia elektroniczne, potem zwrócili i szybko wyjechał, a raczej został wyfiltrowany przez, jak twierdzi, granicę słowacką do UE… Materiały wideo udało mu się wywieźć ze sobą. Oczywiście lewicowy dziennik La Liberation zarzuca mu kłamstwo, inni bycie bycie bajkopisarzem i agentem ruskiego prezydenta. Jest też sprawa dość znanej paryskiej dziennikarki, która już w 2015 pojechała do Donbasu, była tam znowu tej wiosny i mówi rzeczy, które są w kompletnej sprzeczności z oficjalnym przekazem ukraińskich mediów na temat sytuacji w tym regionie Krainy U…
Oczywiście ta wojna podzieliła ludzi we Francji jeszcze bardziej, ale i przecież tamtejsze koła rządowe dają nie raz znać politykom zza naszej wschodniej granicy, że Europa nie jest i nie będzie jednomyślna w kwestii ich konfliktu z Sowietami. Nawet prezydent Macron podsumował cynicznie ukraińskie marzenia o Unii jako „możliwe do zrealizowania za kilkadziesiąt lat”.
Aktualnie wg danych francuskiego biura do spraw emigracji i integracji liczba ukraińskich uchodźców w kraju nad Sekwana zbliża się do stu tysięcy. Na koniec bardzo gorzka wypowiedź Francuza, sprzed kilku dni, bo oczywiście efekty uboczne kwarantanny dotknęły także facetów nad Sekwana, w sensie ekonomicznym i to wielu tragicznie, oto słowa Oliviera:
”żyć za 250 euro miesięcznie bo wasza firma, działająca od sześciu lat, nie przetrwała dwóch kwarantann i odmówiliście „ukłucia”, gdy pseudo naukowi doradcy są tak naprawdę opłacani z Waszych podatków i z ich powodu nastąpiła Wasza śmierć społeczna i wasza stygmatyzacja. Oczywiście Państwo francuskie jest jest tutaj dla Was… jeśli chodzi o wysyłanie ci formalnych zawiadomień. Ten rząd ponosi ciężka odpowiedzialność za to co się dzieje i jest nam winny. Ofiary ekonomiczne nigdy nie otrzymują odszkodowania. To pozostawia jedno wyjście: musieć zaczynać wszystko od nowa w katastrofalnych warunkach ekonomicznych, i tym razem bez grosza. I gdy idę do mojego lekarza pierwszego kontaktu on mi przypomina, poprzez małe plakaty, że jestem „spiskowcem ”! Pomyślmy o pielęgniarkach, strażakach i innych ( Ma na myśli nieszczepionych ) których życia zostały „zawieszone”!”
A Żółte Kamizelki protestują nadal. Zdania na temat tego czy uczestnicy regularnych manifestacji przeciwko „paszportowi sanitarnemu” są ich spadkobiercami czy nie są podzielone.
Ale co to zmienia? Zabawny mem podsumowuje sytuację po wiosennych wyborach prezydenckich we Francji: facet budzi się rano, słucha wiadomości o wynikach głosowania i zrezygnowany mówi do siebie: teraz cztery lata Świstaka.
Eh…nasuwa sie tyle pytań.po co i dokad to zmierza?
I czy na pewno tam?
Nie wiemy.. wydaje się to bardziej zlozone i zagmatwane.
Jesli szczepionki uderzaja rowniez w uklad rozrodczy to grozi nam zalegalizowanie sztucznego łona w ktorym beda hodowane plody?
Kilka dni temu ktoś pisał na Wykopie że grupy na których polskie kobiety opisywały swoje zaburzenia cyklu były usuwane z fb…
A to kolejna informacja :
https://www.wykop.pl/link/6741087/zmiany-menstruacyjne-po-szczepieniach-moga-byc-czestsze-niz-wczesniej-znane/