Haniebne słowa Wałęsy. "Czy Koalicja Obywatelska chce mieć poparcie kogoś takiego?" | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 6.10.2019

Haniebne słowa Wałęsy. „Czy Koalicja Obywatelska chce mieć poparcie kogoś takiego?”

Dziś mogliśmy obejrzeć „na żywo” fragmenty konwencji wyborczej Koalicji Obywatelskiej. Tej samej, na której pan prezydent Lech Wałęsa bardzo brzydko wypowiedział się na temat śp. Kornela Morawieckiego. Wypowiedział dosłownie następnego dnia po pogrzebowych uroczystościach Marszałka – Seniora Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej.

Na temat wypowiedzi pana prezydenta Wałęsy nie będę pisał. Być może wiek, być może cechy intelektualne, być może osobisty charakter – spowodowały, że powiedział to, co usłyszeliśmy. Każda więc uwaga na temat wypowiedzi sprowadzałaby mnie gdzieś w okolice zachowań jednego z najbardziej znanych Polaków.

Nie zabiegam o taką bliskość. Ale nie mogę przejść obojętnie wobec tego, jak zachowali się inni uczestnicy wspomnianej konwencji. Nie wiem, czy organizatorzy spotkania Koalicji wiedzieli, jaka będzie treść poszczególnych wystąpień. Doświadczenie życiowe podpowiada, że raczej tak.

Z drugiej strony to samo doświadczenie mówi, że pan prezydent Lech Wałęsa często był i zapewne jest w swych wypowiedziach nieprzewidywalny. I nawet, jeśli znany był zarys jego wystąpienia, organizatorzy mogli nie wiedzieć dokładnie, co padnie z jego ust. I mogę zrozumieć, że nie zapobiegli tej części wypowiedzi, która dotyczyła śp. Kornela Morawieckiego.  Ale nie zauważyłem nikogo, kto próbowałby zapobiec haniebnym zdaniom. Nie zauważyłem nikogo, kto opuściłby konwencję po wystąpieniu pana prezydenta Wałęsy. Zauważyłem natomiast, że schodzącego ze sceny człowieka podejrzewanego o współpracę w charakterze tajnego współpracownika ze Służbą Bezpieczeństwa PRL Lecha Wałęsę żegnały brawa.

Mogę nawet stwierdzić, że były to one burzliwe (choć jest to kwestia oceny. Z moją – nie każdy musi się zgadzać). I te właśnie brawa, przyznaję to otwarcie, bardzo mną wstrząsnęły. Bo w naszej, polskiej tradycji leży, by o zmarłych mówić albo dobrze, albo wcale.

Pisałem o tym po śmierci gen. Petelickiego

Panie Polko. A co z honorem munduru polskiego oficera?

Miałem nadzieję, że w konwencji dowolnej partii biorą udział przede wszystkim jej elity. Moje zdanie na temat szeroko rozumianych elit obecnej Rzeczpospolitej jest raczej kiepskie. Bo to i prezydenci nie potrafią się zachować (pisać), i politycy powinni zajmować miejsca raczej pod budką z piwem niż w Sejmie, i sędziowie nie zasługują na szacunek (no, chyba że ze względu na sprawowany urząd. Dlaczego tak się dzieje – to temat na zupełnie inny artykuł).

Jednak od przemian ustrojowych minęło już trzydzieści lat. Jest to wystarczający czas, by jednostki o najniższym poziomie (moralnym, etycznym, intelektualnym, kulturalnym) odsunąć od wpływów na życie  publiczne. A tymczasem?

Przynajmniej na podstawie obrazu, jaki zaobserwowałem w telewizji, w szeregach aktywistów obecnych na wspomnianej konwencji nie znalazł się nikt, komu przeszkadzałaby owa, co najmniej kontrowersyjna wypowiedź. Nie znalazł się nikt, kto potępiłby za nią prezydenta Lecha Wałęsę. I to kilka minut po tym, gdy pani Małgorzata Kidawa – Błońska, kandydat Platformy Obywatelskiej na urząd premiera (?) raczyła w swej wypowiedzi w nagannym stylu wspomnieć tych, którzy niszczą dobre obyczaje. Aż chciałoby się zapytać: które to obyczaje pani Kidawa Błońska uważa za dobre? To proponuję potratować jako retoryczne (dla „intelektualistów”: pytanie, na które nie oczekuję odpowiedzi).

Natomiast zupełnie poważnie poddaję pod rozwagę dzisiejszej opozycji odpowiedź na inne pytanie: czy naprawdę zależy Wam na oficjalnym poparciu Lecha Wałęsy?

Autor

- publicysta, komentator i felietonista.

Wyświetlono 1 Komentarz
Napisano
  1. Czyli szczujnia….typowa. Niestety.

    A kiedyś, może naiwnie, b a r d z o Lecha ceniłem.
    Pana Kornela też, a jak, to był dla mnie bojownik niezłomny, SW.

    Już abstrahując od pochodzenia tego drugiego, warto wiedzieć że miał kontakty z wolnomularstwem.

    Kto nie jest infiltrowany ?

    A widzimy zwykle tylko wierzchołek tej góry lodowej. I niestety nieświadomym masom zwykle to wystarcza…oglądaczom telewizji, głosującym itd.

    Nie wiedzą, albo nie chcą wiedzieć ? Będą tracić czas na taką szczujnię, na grę na emocjach, podgrzewanie atmosfery.

    Jaka korzyść z tego dla Polski, i dla samorealizacji ?

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika