Panie Polko. Hańbi pan mundur polskiego oficera! | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 19.07.2016

Panie Polko. A co z honorem munduru polskiego oficera?

Z wielką uwagą przeczytałem w Naszym Dzienniku wywiad przeprowadzony z generałem Romanem Polko. Przeczytałem i czuję się zdruzgotany.

polko

fot. Wikipedia

Oto on, w swoim czasie dowódca Jednostki Wojskowej GROM, określa jednego ze swoich poprzedników na tym stanowisku, twórcę i pierwszego dowódcę Jednostki mianem „byłego esbeka, który strzelił sobie w łeb, a dziś pewnie by mu emeryturę obniżyli.”

Szanowny Panie generale. Polską tradycją jest, że o zmarłych mówi się dobrze albo nie mówi się w ogóle. To naszą narodową, polską tradycją jest uszanowanie majestatu śmierci jako pewnej ostateczności. To między innymi dzięki tej, polskiej tradycji, chcemy pamiętać i o polskich ofiarach na Monte Cassino, i w Katyniu, i pod Lenino, i w Podgajach, i pod Arnhem, w dalekiej Syberii i na plażach Normandii. To między innymi za to, że pamiętamy, chcemy pamiętać i szanujemy, podziwiają nas w innych krajach.

Pan tę zasadę złamał. Brutalnie, rzekłbym, po bolszewicku! Ale zbrukał Pan także inną świętość. O której zresztą mówi Pan we wspomnianym wywiadzie. Mówiąc o warunkach, jakie trzeba spełniać, by zostać żołnierzem GROMU, powiedział Pan m. in.: „nie bez znaczenia jest także kwestia systemu wartości, bez którego w tego typu jednostce specjalnej trudno funkcjonować”.

Pamięć podpowiada mi, że w swoim czasie pozbawiono Pana prawa noszenia Złotej Odznaki GROM. Żołnierze tej Jednostki utracili zaufanie do Pana po pańskich wystąpieniach medialnych. W mojej ocenie ta decyzja Kapituły oznacza ni mniej, ni więcej tylko to, że żołnierze jednostki stworzonej przez gen. Petelickiego nie tylko głoszą, ale i w praktyce stosują zasady, którymi powinni kierować się żołnierze jednostek specjalnych. Tych zasad nie można się nauczyć. Tych zasad nie wpoją Panu żadne kodeksy honorowe, żadne kodeksy etyki. Te zasady wynosi się z domu. I rozwija w wojsku.

Nie jest winą Pana Generała Petelickiego, że urodził się w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. A zasługą jest, że służył swojej Ojczyźnie najlepiej jak umiał. Przypuszczam, że także z narażeniem życia. Zwracam uwagę, że w latach siedemdziesiątych nie miał On innej Ojczyzny. Swą działalnością pokazał, że potrafi tworzyć. Nie dla siebie, a dla nas, Polaków.

A co Pan stworzył, Panie generale Polko? Przeglądając dostępne materiały nie znalazłem informacji na temat obiektów, które w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 ochraniać miała jednostka wojskowa, w której Pan służył? Wierzę, że jako student pierwszego roku WOSWZ nie ochraniał Pan tylko wojskowej garkuchni gdzieś w Samoklęskach Górnych czy Kluczykach Dolnych. Ale jeśli nawet, to nie czynię Panu z tego zarzutu. Nie czynię zarzutu także z tego, że Pan również, podobnie jak gen. Petelicki, składał następującą przysięgę:

„…Przysięgam służyć ze wszystkich sił Ojczyźnie, bronić niezłomnie praw ludu pracującego, zawarowanych w Konstytucji, stać nieugięcie na straży władzy ludowej, dochować wierności Rządowi Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Przysięgam strzec niezłomnie wolności, niepodległości i granic Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przed zakusami imperializmu, stać nieugięcie na straży pokoju w braterskim przymierzu z Armią Radziecką i innymi sojuszniczymi armiami i w razie potrzeby nie szczędząc krwi ani życia mężnie walczyć w obronie Ojczyzny, o świętą sprawę niepodległości, wolności i szczęścia ludu. …”

Jednak czynię Panu zarzut z tego, że dla medialnej chwili oczernia Pan pamięć doskonałego żołnierza, prawego Polaka, który dla swoich żołnierzy był zawsze najlepszym DOWÓDCĄ. Zawsze pomagał im i ich prowadził. Czynię Panu zarzut z tego, że łamie Pan zasady lojalności obowiązujące w szeregach żołnierzy jednostek specjalnych. Czynię zarzut z tego, że, w mojej ocenie, oczerniając zmarłego, hańbi Pan mundur polskiego oficera.

Stanowisko Fundacji SPRZYMIERZENI z GROM

sprzymierzeni

źródło: Facebook

Autor

- publicysta, komentator i felietonista.

Wyświetlono 12 komentarzy
Napisano
  1. Roman Polko pisze:

    Artykuł ukazał się bez mojej autoryzacji nad czym ubolewam. Jednakże przedstawione fakty na temat stanu jednostki i patologii jakie zastałem (np. zamordowanie kolegi przez dwóch innych operatorów na kilkanaście dni przed objęciem dowodzenia) nie odbiegają od rzeczywistości. Skutecznie wyprostowałem te patologie, co spotkało się z uznaniem moich przełożonych, a także mojego poprzednika. Atak na moją osobę nastąpił 4 lata po przekazaniu drugiego dowodzenia, gdy zaprotestowałem przeciwko czystkom w GROM-ie (http://wolnemedia.net/szlag-trafia-grom/). Jeśli przedstawione fakty nie są prawdziwe, to proszę mnie pozwać i ujawnić dokumenty z protokołu przyjęcia przeze mnie dowodzenia jednostką.

    http://konserwatyzm.pl/artykul/4707/nozyce-sie-odezwaly/

    • Czytelnik pisze:

      @Roman Polko mam tylko jedno pytanie. Dlaczego obraża pan pamięć człowieka, który już nie może się bronić? Czy tak zachowuje się prawdziwy żołnierz, dla którego solidarność zawodowa to coś najważniejszego? Obraża pan twórcę elitarnej najlepszej jednostki wojskowej. Dziś to GROM jest naszą dumą! To GROM jest polską marką rozpoznawalną na świecie i bojowo jest w elicie światowej. Stworzył to wszystko Generał Petelicki. Nikt mu tego nie zabierze. Dziś pan opluwa generała, piszą o nim najgorzej jak tylko można. Idąc za autorem artykułu pytam – a co pan stworzył? Jakie ma pan osiągnięcia w tym zakresie?

    • Anonim pisze:

      Może i pan prostował nieprawidłowości, może i nie. Ale wszystko co mógł pan robić w GROM działo się tylko dzięki temu, że jednostka powstała. A stworzył ją generał Petelicki. Nie zachowuje się pan jak prawdziwy żołnierz i w mojej ocenie nim pan nie jest. Może pan sobie nosić mundur, odznaki (bez honorowej odznaki GROM) ale prawdziwy żołnierz to także postawa moralna, honor, odwaga. A pan nie ma honoru opluwając nieżyjących żołnierzy. Dlaczego pan to robi? Jak dla mnie nie jest pan żołnierzem. Jest jedynie telewizyjnym celebrytą, uczestniczącym w idiotycznych programach rozrywkowych, robiący nieudolnie fikołki przed kamerą. Wstyd panie Polko. Niech pan się chwilę nad sobą zastanowi.

    • Aneta pisze:

      Kiedy wreszcie zostawi pan w spokoju jednostkę i Pana gen Petelickiego, który już nie może się sam bronić? Czy pan nie rozumie, że coraz bardziej się pan pogrąża? To już przeszłość o której GROM zdążył już zapomnieć. Już od kilu lat jak nie dłużej jest pan na wojskowej emeryturze, powinien pan się tym cieszyć, tworzyć coś dobrego dla siebie. Albo zająć się domem i rodziną skoro już nigdzie pana nie chcą.

    • Anon pisze:

      Pan nowy tutaj, więc powiem szybko, ja tu tylko denerwuję ludzi. A WIĘC. Kto do cholery robi autoryzację ARTYKUŁU xD Boże jak skisłem. A co do reszty to mam w dupie jak było. Bałtycka ma swoją prawdę, Pan swoją ja tam bym się nie przejmował. Zresztą pierwsi byli do szkalowania Jaruzelskiego i Kiszczaka, a podobno o zmarłych się źle nie mówi

    • Maja pisze:

      To Generał Petelicki był pierwszym wspaniałym dowódcą Gromu,to on stworzył tą elitarną jednostkę a Pan do dziś mu tego zazdrości. Pana nienawiść do Generała Petelickiego za jego życia musiała być przerażająca skoro potrafi Pan dziś wyrzucać z siebie tak niegodne żołnierza i człowieka honoru wypowiedzi pod jego adresem. Nie zastał Pan w Gromie patologii – to Pan namówił jednego z żołnierzy do napisania skargi do Sejmu, takich patologii w tej elitarnej jednostce nie było. Przypomnę Panu słowa Generała Petelickiego „420 komandosów podpisało list z poparciem, to niech pan Polko zrozumie, że trzeba GROM zostawić w spokoju. 100 komandosów z GROMU napisało żeby Polko oddał odznakę GROMU, bo nie ma do niej prawa, bo nie przeszedł selekcji do GROMU, szkolenia i nie brał udziału w żadnej misji bojowej GROMU. Lepiej jeśli Roman Polko będzie się trzymał z daleka od od tej świetnej jednostki, która przynosi chwałę Polsce”. Tysiące ludzi uważają że Generałowi Petelickiemu ktoś pomógł rozstać się z tym światem w sposób profesjonalny pozorując samobójstwo. Ci ludzie nie życzą sobie by obrażał Pan kogoś, kto nadal się cieszy szacunkiem części społeczeństwa.

  2. Piotr pisze:

    BRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!serdecznie pozdrawiam

  3. Papa Smerf pisze:

    Polko – medialna wydmuszka,pseudonim „dzidziuś” 🙁

  4. Łukasz pisze:

    Żal, że taki człowiek jak gen. Polko, który zapomniał co to honor dla chwili rozgłosu, może ciągle nosić miano, dowódcy (choćby byłego) jednej z najlepszych jednostek specjalnych na świecie. Oni nigdy nie zapomną czym jest honor Żołnierza Polskiego!
    Wstyd i hańba generale.

  5. Bogusław pisze:

    Gen. Petelicki to „były esbek, który strzelił sobie w łeb, a dziś pewnie by mu emeryturę obniżyli”. Pięknie słowa! Widać szacunek dla zmarłych. Wielki szacunek i odwagę. Gen. Polko jest dziś odważny i atakuje nieżyjącego – jak przystało na honorowego żołnierza. Godne podziwu. Esbek? A pan Polko to w jakim wojsku zaczynał służbę? Nie była to przypadkiem PRL? Nie był to orzełek bez korony? Gen. Petelicki, zanim został żołnierzem był w wywiedzie. A tam trafiali najlepsi, prawdziwa elita. Pracował dla dobra Polski takiej, jaka ona wówczas była. Taką Polskę zafundowała nam historia i nasi „sojusznicy”. Stworzył elitarną jednostkę i zawsze był z żołnierzami. Wspierał ich ZAWSZE, do samego końca! I pokazał na czym polega żołnierska solidarność, czyli wartość, która często ratuje życie na polu bitwy, bo kolegi nigdy nie zostawia się w czasie walki – to jest fundament. Pan Polko kolegę zostawił a teraz jeszcze go opluwa. Pan Palko najwyraźniej nie został nauczony solidarności, albo po prostu nie chce być solidarny z żołnierzami. Ale nie musi, bo żołnierze nie chcą mieć wśród siebie takich jak on. Odebranie honorowej odznaki GROM jest symbolicznym gestem pokazującym, że już dawno żołnierze poznali się na panu Polko. Panie Polko. Niech pan się jeszcze opamięta i przeprosi, choć i tak jest już za późno.

  6. Gold pisze:

    Najważniejszy jest autorytet, który sobie wypracowujemy postawą, umiejętnościami, charakterem. Generał Petelicki, pomimo, że już nie żyje, wciąż cieszy się nim u setek albo tysięcy żołnierzy. Jak to możliwe? Przecież nie nakazał im uznawać go za autorytet. A jednak wciąż go szanują! Nie ma jednego żołnierza (poza kolegami pana Polki), dla których pan Polko byłby autorytetem. Jak to możliwe? A jednak. Oczywiście pan Polko może być uznawany za autorytet przez zwykłego Kowalskiego, który ogląda jego wywody w telewizji. Tyle, że dla tego samego Kowlalskiego autorytetem też jest Doda Elektorda i pan Fibak. Krótko mówiąc pan Polko nie sprawdził się jako żołnierz, dowódca, mentor i dziś to rozumie. Próbuje budować nowy autorytet obrażając nieżyjących. Ale tylko się w ten sposób pogrąża. Ale to nic nowego, bo tak marna osobowość nic innego nie jest w stanie zrobić.

  7. Anonim pisze:

    Pan Polko próbuje się teraz podlizać obecnej władzy udając przeciwnika „esbeków” i zapiekłego „antykomunistę”. Mam dla pana złą wiadomość. Służył pan w wojsku przed 89 rokiem a to oznacza, że nie ma pan szans na nic. Poza tym władza szybko przemija, a honor raz utracony nigdy nie wraca. Tego co pan wygaduje publicznie nigdy się nie zapomni. Jest pan postacią tragiczną w swoim ciągu do kariery. Po trupach do celu i to dosłownie. Ale celu pan nie osiągnie.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika