Czy Morawiecki zastąpi Szydło? | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 18.10.2017

Czy Morawiecki zastąpi Szydło?

Coraz więcej wskazuje na to, że to właśnie zastąpi Beatę Szydło na stanowisku szefa rządu. Nieoficjalnie mówi się o tym od dawna, a kolejne posunięcia obecnego wicepremiera tylko to potwierdzają. Można także przypuszczać, że Morawiecki już od momentu wejścia do rządu miał wielką ochotę nim pokierować. Wówczas się nie udało, prawdopodobnie uda się niebawem.

Morawieckiemu z pewnością ambicji nie brakuje, a i kompetencje ma znacznie większe niż obecna premier, która choć dobrze sprawdziła się jako twarz odpowiadająca za wprowadzenie rewolucyjnych i bardzo trudnych reform, obecnie sprawdza się już znacznie gorzej. Można odnieść wrażenie, że Szydło nie ma już istotnego wpływu na rząd, jest kimś w rodzaju administratora, nie kreatora. Zresztą kreatorem nigdy nie była a oczywiste jest, ze kierunki zmian wyznaczał Kaczyński.

Teraz, gdy najważniejsze zmiany zostały wprowadzone, Jarosławowi Kaczyńskiemu potrzebny jest ktoś o znacznie szerszych horyzontach intelektualnych niż te, które ma Beata Szydło. I być może właśnie ktoś, kto stanie się realnym kreatorem polityki rządu, tym samym w jakimś sensie przyjmie rolę Kaczyńskiego, tyle że już jako premier.

Kimś takim niewątpliwie może być właśnie Morawiecki, który poza dobrą znajomością mechanizmów ekonomicznych, szerokimi kontaktami na świecie, pokazał również, że zakulisowe rozgrywki polityczne nie są mu obce – potwierdził zatem, że jest wytrawnym politykiem. Przypomnimy, że w krótkim czasie po tym, gdy został ministrem gospodarki bardzo sprawnie przejął ministerstwo finansów kierowane przez Pawła Szałamachę – uważanego za człowieka Beaty Szydło.

Później do Polski zaprosił kilku ważnych i strategicznych inwestorów zapewniając wiele nowych miejsc pracy. Poradził sobie z nieprzychylnymi Polsce agencjami ratingowymi, które tylko ze względu na zmianę władzy postanowiły obniżyć prognozy dla naszego kraju. Dziś już tego nie robią, bo zorientowały się, że w walce z gospodarką dużego europejskiego kraju po prostu nie mają szans, nawet jeśli są uznawane za najbardziej renomowane. Ostatnią dobrą decyzją Morawieckiego była likwidacja tzw. elastycznej linii kredytowej MFW, z której Polska nigdy nie korzystała, za to łącznie kosztowała nas już ok. 2 mld zł (koszt dostępu do kredytu).

Morawiecki jest aktywny, ma konkretną wizję Polski, która doskonale wpisuje się w obecne oczekiwania Polaków, dodatkowo ma szereg przydatnych w polityce talentów, które mogą spowodować, że będzie bardzo sprawnym premierem.

Dziś jest zbyt wcześnie, aby twierdzić, że 49-letni Morawiecki w przyszłości ma szanse całkowicie zastąpić Jarosława Kaczyńskiego i stać się ojcem całego bloku zjednoczonej prawicy, ale i takiego scenariusza wykluczać nie można. Będzie to jednak wymagało od obecnego wicepremiera zbudowania sobie szerokiego zaplecza politycznego. To może być najtrudniejsze zadanie przed jakim stanie Morawiecki, ale kto wie, czy i takich ambicji nie ma. Pewne jest, że potencjał ma ogromny.

Autor

- dr n. hum., publicysta i komentator. Twórca niezależnych mediów. Autor analiz dotyczących PR, języka polityki i marketingu politycznego.Twitter: @MichalLange

Wyświetlono 3 komentarze
Napisano
  1. cvq pisze:

    PIS ma tak krótką ławeczkę ,że Morawieckiego pewnie trzeba będzie zacząć klonować.

  2. Robert pisze:

    Bardzo dobry kandydat. Sprawdzi się na funkcji.

  3. Papa Smerf pisze:

    Morawiecki jest tak samo „pompowany” na eksperta jak do niedawna Petru.Niestety wśród obecnie rządzących lizusów prezesa ma spore szanse.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika