Połowa Polaków zaczepiona, a liczba zakażeń bez zmian. Jak to możliwe? | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 8.12.2021

Połowa Polaków zaczepiona, a liczba zakażeń bez zmian. Jak to możliwe?

Kolejny atak propagandy. Tym razem mediów, które w opinii publicznej związane są z tak zwaną totalną opozycją. Od jakiegoś czasu w narracji przekazów telewizyjnych dominują akcenty związane z wymuszeniem na władzy wprowadzenia obowiązku szczepień przeciwko covid-19. Trend taki zaczął pojawiać się ok. 3-4 tygodnie temu.

Niemal w każdym wywiadzie, każdej rozmowie dziennikarze starali się wręcz wymusić na swoich rozmówcach wyrażenie opinii, że jedynym skutecznym sposobem walki z pandemią są szczepienia. A skoro tylko ok. 50 % Polaków jest zaszczepionych, to konieczne jest wprowadzenie szczepień obowiązkowych.

Nie minęły trzy tygodnie i słyszymy w kolejnej rozmowie prowadzonej w jakimś porannym programie, że lewica (szeroko rozumiana, jak się tam teraz kto ponazywał, nawet nie próbuję ustalać) złożyła do laski marszałkowskiej projekt ustawy przewidującej objęcie Polaków obowiązkowymi szczepieniami.

O tym, jak skuteczne są szczepienia, właśnie się przekonujemy. Połowa Polski została zaszczepiona, a liczba zakażeń jest praktycznie taka sama jak w jesiennym sezonie grypowym ubiegłego roku, gdy o szczepieniach jeszcze nikt nie myślał. Podobnie jest we wszystkich innych krajach. W tym momencie nasuwają się dwa pytania. Pierwsze: to co te szczepienia? Odpowiedź na nie jest niezmienna od chwili, gdy ludzie zorientowali się, że wyniki stosowania masowych szczepień w zakresie zapadalności na są praktycznie zerowe. Brzmi mniej więcej tak: szczepionki zapewniają (czytaj: pozwalają mieć nadzieję na) stosunkowo łagodny przebieg choroby. Nie mnie to oceniać. Niech każdy ocenia sam.

Teraz, gdy władza wreszcie poszła rozum do głowy i chyba zorientowała się, że cała ta szopka z lockdownami, obostrzeniami, ograniczeniami itp. nie ma sensu i najwyraźniej zaczyna postępować racjonalnie (zwiększanie ilości łóżek covidowych, tworzenie szpitali tymczasowych, apele o zachowanie dystansu, częstsze dezynfekcje – przy okazji: te działania w Polsce są o wiele skuteczniejsze niż nakazy, zakazy, ograniczenia), trzeba szybko rozpocząć akcję kolejnego zastraszania społeczeństwa. Bo krnąbrny gotów jest nie przyjąć trzeciej, czwartej i kolejnych dawek cudownych szczepionek.

I tu nasuwa się drugie pytanie. Kto, od kogo ile i za co bierze? Nawet, gdybym znał odpowiedź, nie napisałbym jej nie mając wielu twardych, jednoznacznych i możliwych do przeprowadzenia dowodów. Bo siły, które za całą „akcją pandemia” stoją są potężne i bardzo niechętne do utraty wpływów, na które zapewne liczą.

Autor

- publicysta, komentator i felietonista.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika