Polska Zjednoczona Klasa Polityczna | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 29.08.2020

Polska Zjednoczona Klasa Polityczna

No nareszcie posłowie przemówili jednym głosem. Zgodnie, bez rzucania sobie w twarz oskarżeń o zdradę, o zaprzaństwo i co tam jeszcze. Nawet posełka Jachira, która co prawda zagłosowała przeciw, ale tak cichutko jakoś.  Nie protestowała i nie wznosiła transparentów przeciwko „krzywoprzysiężcom”. I nawet nie przeszkadzało nikomu szybkie tempo procedowania ważnej ustawy o podwyżkach pensji dla polityków.

fot. Rafał Zambrzycki

Wszystkie główne kluby zgodnie, jednomyślnie głosowały za podniesieniem wynagrodzeń dla prezydenta, ministrów, posłów. I to znacznym podniesieniem. Widzicie! Jak jest jakaś poważna sprawa, dotycząca dobra Ojczyzny to nasza „klasa polityczna” potrafi się zjednoczyć, potrafi się nie kłócić i w zgodzie ratować kraj.

Tak samo było w 1920 roku kiedy na Polskę szła bolszewicka nawała. Wszyscy się zjednoczyli i powstał rząd jedności z premierem Witosem na czele.

Teraz też nasi politycy pokazali, że są godnymi następcami tamtych parlamentarzystów. Dali światu przykład zgody i jedności.

No jasne, że zawsze będą jacyś niezadowoleni, którzy zaczną się czepiać: „A co z lekarzami, emerytami czy innymi, którzy w Polsce pracują za 3 tys.? Dlaczego im się nie podnosi wynagrodzeń? A co z przedsiębiorcami, którzy żeby zarobić te parę groszy muszą płacić haracze na ZUS, podatki itd. itp.?

Z przedsiębiorcami to wiadomo, któryś poseł z PiS już im dobrze powiedział: „Jak ktoś nie umie prowadzić biznesu to niech go zamknie i nie narzeka!”

A posłowie – jako najlepsi z najlepszych (sami żeście ich wybierali) – mądrzy, kompetentni to i muszą zarabiać godnie!

„I te podwyżki im się po prostu należały”, że zacytuję nabożną Szydło.

No bo weźmy na ten przykład takich ministrów. Czy to właściwe, że wiceminister dostaje dychę, a gość którego on wsadza do jakiegoś Orlenu czy innej spółki – co miesiąc bierze 50 tysiaków? No niewłaściwe to jest w sposób oczywisty. Do tej pory wypadało, żeby się z ministrem taki koleś dzielił jakoś „pod stołem”.

Ale znów znajdzie się malkontent i zacznie pytać: „A po co nam tylu tych ministrów? A dlaczego to niby kolesie partyjni w spółkach skarbu państwa gdzie nic nie mają do roboty zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy? Itd. itp.”

To są dywersanci, którzy takie pytania zadają. Mąciciele!

Tymczasem pozostaje: nasza „klasa polityczna” dała nam piękny przykład zgody i jedności podnosząc sobie wynagrodzenia bez żadnych protestów.

Ja prawdę powiedziawszy dawno już wiedziałem, że oni – te chłopaki i dziewczyny z PiS i PO – są jednością. Że owszem tak przed kamerami kłócą się podszczuwają tych biednych wyborców – no bo jakby te głosy dostali żeby jakieś można było zainscenizować. Ale tak naprawdę to nic ich ważnego nie dzieli, a łączy bardzo wiele.

Muszą oczywiście jakoś podpuszczać publiczność, pokazywać że się kłócą, że „jak zagłosujecie na tamtych to Polska zginie, a jak na nas to damy wam żryć (bo my są dobre a une złe)” i tak dalej w kółko Macieju. Jednak to są występy na pokaz, naprawdę nic ich ważnego nie dzieli.

No a co z tymi pensjami? Należało się im czy nie?

Z jednej strony to śmieszne jest żeby prezydent zarabiał mniej od dyrektora lokalnego ZOZ-u, ale z drugiej oni tam w Sejmie nie zajęli się całością, nie ustanowili siatki płac dla wszystkich pracowników państwowych – jak było w II Rzeczpospolitej, ale też i nie spojrzeli nawet na to czy rzeczywiście potrzeba nam jest setka ministrów i ich zastępców, czy zarobki w zarządach państwowych spółek muszą być tak gigantyczne? No a przede wszystkim nie spojrzeli na budżet państwa w którym zieje gigantyczna dziura. W tym roku deficyt będzie większy niż kiedykolwiek i ekonomiści oceniają, że w budżecie zabraknie nawet ze 100 mld zł.

Deficyt budżetowy to strata. Gdyby jakikolwiek przedsiębiorca mając gigantyczną stratę wypłacał sobie podwyżkę, jego splajtowałaby w kilka miesięcy. A miłościwie nam panująca klasa polityczna tak właśnie rządzi Polską od lat. No i za to należą im się podwyżki!

No i jak tu ich wszystkich pogonić?

Autor

- poseł niezrzeszony VIII kadencji, w latach PRL opozycjonista, przywódca Solidarności w Nysie, członek Klubu Służby Niepodległości, internowany i więziony w stanie wojennym. Za działalność na rzecz Niepodległego Państwa Polskiego odznaczony przez Prezydenta Srebrnym Krzyżem Zasługi, oraz Krzyżem Wolności i Solidarności.

Wyświetlono 2 komentarze
Napisano
  1. dede pisze:

    Dlaczego nie wspomniałeś, że nie wszyscy byli tacy zgodni? Cała Konfederacja zagłosowała przeciw. Trochę wstyd, mieszać tak to wszystko.

  2. Adam1234 pisze:

    To co wyprawiają za NASZE pieniądze , jest jawnym skur..syństwem !

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika