Prezydent Adamowicz i szereg dziwnych „pomyłek” | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 24.10.2013

Prezydent Adamowicz i szereg dziwnych „pomyłek”

Prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz myli się w oświadczeniu majątkowym. Czy w związku z tym mamy pewność, że nie myli się w sprawach o wiele większej wagi, bardziej skomplikowanych i o kluczowym znaczeniu dla Gdańska?

Prezydent Adamowicz i szereg "dziwnych błędów"

Poznańska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie oświadczeń majątkowych prezydenta Gdańska. Śledczy zainteresowali się tematem tym, jak zawiadomienie w tej sprawie złożyło Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Prokuratorzy będą sprawdzać, czy w związku ze składanymi przez Adamowicza oświadczeniami majątkowymi w okresie 2009-202 oraz majątkiem jaki posiada – nie doszło do przestępstwa. Śledztwo prowadzi Wydział V ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji poznańskiej prokuratury.

Adamowicz twierdzi, że „ze spokojem oczekuje, że prokuratura jednoznacznie rozstrzygnie te kwestie na jego korzyść”. Na specjalnej konferencji prasowej poświęconej tematowi oświadczeń majątkowych przyznał, że kilka razy pomylił się, wypełniając je. Natomiast wszystko wskazuje na to, że sprawa może być poważna.

Wśród deklarowanych pomyłek Adamowicz ujawnił m.in.:
  • nieprawdziwą wartość funduszy inwestycyjnych
  • brak w oświadczeniu jednego z posiadanych mieszkań
  • niższy z wynajmu mieszkań niż faktycznie osiągnięty
  • nieumieszczenie w oświadczeniu faktu zasiadania w Radzie Fundacji Rozwoju Uniwersytetu Gdańskiego

Jak zatem widzimy, sporo tych błędów. I w tym miejscu pojawia się pytanie, czy tak doświadczonemu urzędnikowi samorządowemu (Adamowicz działa w samorządzie od ponad 20 lat) w ogóle wypada popełniać tak, naszym zdaniem, rażące błędy? Poprawne wypełnienie oświadczenia majątkowego jest czynnością obiektywnie mało skomplikowaną. Okazuje się jednak, że nie dla prezydenta Gdańska…

Adamowicz twierdzi, że błędy wynikają z pomyłek. Naszym zdaniem to mało wiarygodne, bo błędy są naprawdę poważne. M.in. zatajenie posiadania jednego mieszkania o wartości co najmniej kilkuset tysięcy złotych R1; to wg nas błąd rażący.

Adamowicz jako prezydent Gdańska podejmuje szereg kluczowych dla rozwoju miasta decyzji. I tu pojawiają się przesłanki do tego, aby zapytać, ile razy przy podejmowaniu najważniejszych dla miasta decyzji popełnił błędy, pomylił się, o czymś zapomniał lub czegoś nie ujawnił? Jeśli zdarza mu się to podczas wypełniania oświadczenia majątkowego, tym bardziej może się zdarzyć w sytuacjach nieco bardziej złożonych proceduralnie.

Na uwagę zasługuje także nieujawnienie zasiadania w Radzie Fundacji Rozwoju Uniwersytetu Gdańskiego. Bo choć, jak twierdzi Adamowicz, jest to funkcja społeczna, ale jednak ważna, bo ma wpływ na jedną z największych uczelni w Gdańsku. Wszak nie zawsze zarobek jest najważniejszy. Czasem wystarczy mieć na dany podmiot prostu wpływ. A tu taki wpływ można dostrzec. Wiedząc o tym, można inaczej oceniać pewne polityczne posunięcia danego polityka. Gdyby nie interwencja CBA, wyborcy być może nigdy nie dowiedzieliby się o tym, że i na Uniwersytet Gdański Adamowicz może mieć jakiś wpływ.

Podsumowując R1; być może prokuratorzy nie dopatrzą się znamion przestępstwa, być może nie postawią zarzutów, ale niezależnie od tego, kompetencje prezydenta Adamowicza do sprawnego i zgodnego z prawem zarządzania miastem zostały w znacznym stopniu podważone.

Bardzo wielu mieszkańcom Gdańska jest dziś wstyd, że prezydent ich miasta stał się niechlubnym przykładem polityka, który popełnia szereg dziwnych „pomyłek”.

Autor

- dziennikarz, fotoreporter, podróżnik.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika