Szturmują polską granicę! | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 9.11.2021

Szturmują polską granicę!

Migranci z Białorusi w coraz większej liczbie szturmują polsko-białoruską granicę. Tak poważnego kryzysu do tej pory jeszcze nie było. Tymczasem polskie służby chyba nie do końca panują nad sytuacją. Nie podjęto także żadnych konkretnych decyzji politycznych.

Źródło: YouTube

Tysiące migrantów przywiezionych na polską granicę przez białoruskie służby niszczy ogrodzenia i próbuje przedostać się do naszego kraju. To kolejny etap wojny Rosji z Unią Europejską, której celem jest jej dezintegracja, a ostatecznie doprowadzenie do rozpadu. Centrum dowodzenia operacją znajduje się oczywiście w Moskwie. Tym razem Putin postanowił wykorzystać do wprowadzania na obszar Europy kolejnej, potężnej grupy  imigrantów. Ten scenariusz jest znany choćby z Włoch. Tyle, że tam transporty obcokrajowców kierowano łodziami pontonowymi. Obecnie każdego dnia w Mińsku lądują kolejne lotnicze transporty z imigrantami z Syrii, czy Afganistanu, którzy są następnie odwożeni nad polską granicę i wypuszczani.

Tymczasem polski nie sprawia wrażenia, jakoby miał jakikolwiek plan działania. Pojawiają się dyskusje na temat konieczności zorganizowania posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego, ustalenia planu działania, wypracowania stanowiska… Kroki nie przynoszące absolutnie żadnych konkretów.

Podobnie zachowują się nasze służby, które wyjątkowo flegmatycznie reagują chociażby na akty niszczenia przez migrantów granicznej infrastruktury. Szumnie ogłoszona inwestycja polegająca na budowie blisko 200-kilometrowego płotu na polsko-białoruskiej granicy jest całkowicie spóźniona – płot najszybciej za pół roku, a do tego czasu reżim Putina będzie realizował już zupełnie inne punkty przygotowanego szczegółowo scenariusza osłabiania Unii Europejskiej. W normalnych warunkach, przy właściwie działających służbach wywiadowczych, które wyprzedzająco powinny dostarczyć informacji na temat rosyjskich planów – płot powinien powstać już dawno. Podobnie powinny powstać scenariusze ewentualnych działań mających na celu skuteczny odpór agresywnych migrantów. U nas nic takiego nie powstało, a przynajmniej sytuacja na granicy z Białorusią nie wskazuje na to, abyśmy jako kraj, w jakikolwiek sposób byli przygotowanie na to, co się tam dzieje. Zawodzą także nasze służby graniczne, dla których aktualna sytuacja także jest sprawdzeniem umiejętności i profesjonalizmu.

Migranci przedzierają się przez płot, chaos na granicy się pogłębia, tymczasem po naszej stronie nie widać ani przygotowanej taktyki skutecznego przeciwdziałania agresji, ani tym bardziej jakiejkolwiek strategii działania. Któż jednak miałby takie plany opracować skoro większość, a w zasadzie wszyscy znakomicie przygotowani generałowie po 2016 roku odeszli z wojska? Właśnie widzimy jak bardzo brakuje nam dobrze przygotowanych dowódców wojskowych. Zamiast nich mamy Wojska Obrony Terytorialnej, które pod względem wojskowym nie przedstawiają w zasadzie żadnej wartości. W tej sytuacji trudno będzie poradzić sobie nawet z kilkunastotysięczną grupą imigrantów szturmujących granicę.

Pewne jest za to, że rosyjskie służby, które koordynują działanie białoruskich żołnierzy, będą wdrażały kolejne już gotowe punktu zaplanowanej operacji. Jakie jeszcze niespodzianki szykują dla Polski? Czy na granicy pojawi się sprzęt wojskowy, a na obszarze całej Polski zostanie ogłoszony stan wyjątkowy?

Autor

- dziennikarz, fotoreporter, podróżnik.

Wyświetlono 1 Komentarz
Napisano
  1. Polak pisze:

    Żadnego na stanu wyjątkowego na terenie całego kraju na szczęście nie będzie, ani wojny z Rosją !

    Ale jako że jest to wyreżyserowane przedstawienie aby wygenerować jak najwięcej emocji, strachu i chaosu to będzie sporo powodów do niepokoju, a potrwa taki stan do zimy która położy temu kres…?
    I temat wróci od marca ?
    A zakończy się wreszcie poprzez mediację dyplomatyczną.

    Media z każdego wydarzenia potrafią napompować olbrzymi balon strachu i paranoi ! Fakt że nieszczęśni uchodźcy są już coraz bardziej zdeterminowani, białoruski reżim jednakże wie o zimie i ostrzejszych sankcjach zatem próbuje jeszcze zaszkodzić ile zdąży.

    Zatem jutro w święto narodowe mogą być faktycznie duże problemy na granicy, prawdopodobny spektakularny zmasowany szturm migrantów ale nie demonizujmy,nie ulegajmy fali strachu :
    jedna rzecz to zdawać sobie sprawę z zagrożenia, druga : przesadzać !
    Bo mediom i rządowi o to chodzi, o coraz więcej dramatu ,niepokoju i szukanie 'rozwiazan ponadnarodowych’ ( Obca armia na wschodniej granicy EU ? „Bo Polska sobie nie radzi i w końcu poprosi o wsparcie” ) czy wręcz globalnych.

    Scenariusz chaosu ( Który ma odwrócić uwagę od czegoś ukrytego ? ) kolejny raz…

    I pytanie :
    czy rozmontowanie polskiej armii jakie dokonało się w ostatnich latach za rządów tzw Prawa i Sprawiedliwości było celowe, w obliczu tego co dzieje ?

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika