Wołyń. „Odczuwam wstyd i ból z powodu tego ludobójstwa”
Jak naprawdę wygląda w roku 2024 integracja Ukraińców z polskim społeczeństwem… przy tak różnych mentalnościach! Temat bardzo trudny i kontrowersyjny. Trwa „wcielanie” uchodźców do Rzeczpospolitej, sprawa już oczywiście nie jest tak na topie jak dwa lata temu, zresztą przybyszy zza wschodniej granicy jest jakby w Polsce już mniej.
Było to do przewidzenia, sporo Ukraińców tylko „przelało” się przez Polskę w drodze na Zachód, część wróciła od nas i z innych państw UE do swojego kraju, bo są do niego bardzo przywiązani a ich mentalności do europejskiej przecież niestety bardzo daleko… od ponad trzech lat w dużych polskich miastach język ukraiński codziennie słychać na ulicy.
Poniższy, mimo wszystko optymistyczny, wpis anonimowego Ukraińca pochodzi z portalu filmweb, zamieszczony został tam bodajże w 2016 roku czyli, gdy jeszcze prawie nikt nie spodziewał się fali uchodźców z Ukrainy. A cytaty z moich rozmów oraz wpisów na FB i forach… Główne media, których zresztą nie oglądam od półtora roku (mam na myśli internet, bo telewizji od dawna) z uporem lansują wersję: zła Rosja, dzielna Ukraina. A mimo tego zbrodnie wojenne są po obu stronach krwawego konfliktu…
Komentarz z Filmweb :
„Jestem Ukraińcem, co prawda zupełnie z innego regionu niż Wołyń. Jestem w młodym wieku i o tej zbrodni dowiedziałem się już będąc w Polsce, która jest teraz moim drugim domem. Odczuwam mimo to wstyd i ból z powodu tego ludobójstwa, jak również z powodu gloryfikowania bandery i wywieszania flag czerwono czarnych w zachodnich regionach Ukrainy. Polacy wybaczcie.
Pamiętajcie że Ukraina to kraj wielowarstwowy, posiadający wiele regionów i mentalności i nie wszyscy Ukraińcy to zabójcy i dranie – wielu pomagało Polakom podczas tych krwawych wydarzeń (osobiście znam starszą kobietę w Polsce, która opowiedziała mi jak Ukrainiec uratował całą jej rodzinę przed banderowcami, kazał im uciekać i zostawić wszystko, bo mieli po nich iść.)
Ukraina to terytorium które od zawsze toczy korupcja i wojna z wielu stron.
Piszę to, bo czytam niektóre wypowiedzi na tym i innych forach i się boję tego samego zapalnika nacjonalizmu, który uczynił z Ukraińców zwierzęta, ale boję się go w polskim wydaniu, gdy ktoś np. uzna moje nazwisko za obce… Nie dajmy się zwariować, nakręcać politykom i spirali nienawiści.
(…)
Pamiętajmy że żaden naród nie jest bez winy, a Ukrainę historia rozliczyła wiele razy i dalej rozlicza (jakże to aktualne teraz – red.), nie mówię, że mamy się zaraz lubić, ale niepotrzebne nam wojny między sobą, zwłaszcza w tak niespokojnych czasach terroru, i jak mówił Taras Szewczenko (czyli jakby ukraiński Mickiewicz) :
„Podaj rękę Kozakowi”..
Nikogo tutaj nie usprawiedliwiam.
cóż, to tyle-Czołem Polsce!”
Tak obiektywnie i rzeczowo wypowiedział się anonimowy Ukrainiec, mieszkaniec naszego kraju, w temacie historii i stosunków polsko – ukr. Inny pisał o tym, że Polska dała mu wielkie możliwości.
Zamieszczone przeze mnie tutaj fragmenty wypowiedzi to nie są opinie… a doświadczenia tych osób. Czy Polacy są już faktycznie zmęczenie pomaganiem Ukraińcom? Ta wojna prędko się nie skończy…
Tutaj moje analizy z perspektywy trzech i pół roku od początku nawały ukraińskich obywateli na Polskę, która była czymś bezprecedensowym jako zjawisko socjopolityczne, a niestety bez wątpienia ukryta ręka za nim stoi…
Rodacy są rzecz jasna nadal podzieleni, dyskusje na FB ciągną się bezproduktywnie, (obie) grupy Ukrainiec (nie ) jest moim bratem są chyba nadal popularne, ale nawet z tych bardzo entuzjastycznych do pomocy część szybko zaczęła żałować gdy zobaczyli naturę ludzi z Krainy U… ich niewdzięczność, hałaśliwość, prymitywne zachowania, postawę roszczeniową itd. lecz żeby nie być jednostronnym, trzeba przyznać że jednak wielu z nich jest wdzięcznych Polakom i docenia pomoc!
Spasiony K : „Ukraina jako niezależne państwo ma raptem 30 lat, różni ludzie mówią różnie – tam. Dla naszej własnej korzyści, warto sobie z nimi ułożyć relacje. Szczęśliwie , zarówno ze strony poprzedniego rządu, jaki obecnego, jest zrozumienie”
Oczywiście warto być świadomym tego że uchodźcy z UA są ofiarami globalistycznego planu, w 2021 roku ich fala wlała się do kraju gdzie nie pasują do gospodarzy i vice versa, co oczywiście zrobiono celowo aby powiększać chaos i podziały. Jasne, Ukraińcy jako naród bardzo skorzystali z otwartych drzwi do Europy, gdyby nie ta wojna – i błyskawiczne odwołanie pandemii – to by się szybko nie wydarzyło, nieprawdaż?
Paweł: „Mój kolega jechał z Ukrem i sobie gadali. Ukr powiedział, że wojna się prędko nie skończy. Po prostu nie opłaca się Ukrom kończyć. Dostają tyle pomocy, pieniędzy, środków. A do tego robi się masę interesów… Dobra opuszczają Ukrainę bez cła, sprawdzania. W pełni legalny przemyt. Do tego kwitnie handel ludźmi i organami do przeszcz… rynek chłonny na cały świat.”
Oczywiście można twierdzić, że rosyjska propaganda podsyca w Polakach niechęć wobec Ukraińców, tylko że Ci ostatni i bez tej propagandy są zwykle tutaj nielubiani… a przecież naprawdę trafiają się wśród nich porządni, wartościowi ludzie i lepiej nie generalizować mimo że pamięć o rzezi wołyńskiej generuje w nas, co naturalne, wielkie uprzedzenia wobec tej nacji!
Anonimowy na forum: „Kiedy ta dzicz zaczęła przyjeżdżać do naszej kochanej Polski to ludzie nimi i pomagali, na facebookach wszyscy przypinali flagi żółto niebieskie, fuj ! Kiedy w pracy na nich narzekałem to wszyscy mówili, że jestem (…) onuca … Teraz mamy to co sami chcieliśmy… A będzie tylko gorzej niestety… Kochani rodacy zacznijmy myśleć, otwórzcie oczy!”
Korespondowalem na komunikatorze z Ukraińcem urodzonym w Polsce, który szczerze wyznał mi pewnego razu że bandera pomimo faszystowskich skłonności i tak jest dla niego bohaterem narodowym…ale nie dla tego że zabijał Lachów a po prostu bo walczył o niepodległą Ukrainę.
Polak: „Ostatnio stałem z kolegą Włochem w sklepie, mówił że Ukr przypinają ruskich jeńców to czołgów jako żywe tarcze.
A ja na to że się nie dziwię. Że oba narody maja w sobie tą azjatycką zaciętość i okrucieństwo. No i czy słyszał o Wołyniu.. Na to Ukrainka się wtrąciła że gadam za dużo. I żeby się uspokoić i nie rozpowiadać putinowskiej propagandy. Noo”
Ukraiński kierowca ubera w Warszawie mówi mi: „mój kraj mógłby dużo zarabiać na pośrednictwie transportu towarów wschód zachód”. Jasne, i oczywiście te pola uprawne…
A na razie niestety od 2021 roku trwa konflikt proxy USA z Rosją do ostatniego ukr. żołnierza: ta wojna to straszny dramat bo miała na celu skłócenie i rozdarcie oraz masowe wyniszczenie dwóch grup Słowian: komu na tym zależało?
Dla mnie tu w Polsce ostatecznie nie ma wątpliwości że ostatecznie wyjaśnienie sytuacji naszej sytuacji w kwestii uchodźców z UA jest na poziomie metafizycznym, losu: jakaś ciężka wspólna karma do przepracowania, nasza z Ukraińcami, tak jak i żydów z arabami na Bliskimi Wschodzie; i dopóki ogólna świadomość się nie podniesie, bardzo mała nadzieja na poprawne normalne stosunki, co tu mówić o przyjaźni ?
Darek: „Powinniśmy się nauczyć żyć razem, z Ukraińcami”
Poza tym Ukrainki próbują szczęścia na polskich portalach randkowych, ale to osobny temat.
Osobiście w okresie szczytowym napływu Ukraińców ( bo do większości słowo uchodźca nie pasuje, ze względu np na rozmiar terytorium na którym toczą się działania wojenne w skali całego kraju ! ) czyli ponad dwa lata temu poznałem sympatyczną Ukrainkę w Warszawie : przyjechała z Kijowa a była z Donbasu, rosyjskiego pochodzenia ze strony matki. Sporo i szczerze opowiedziała mi o swoim kraju…dużo gorzkich analiz !
Z kolejną pochodzenia z Donbasu rozmawiałem też w Wawie wówczas, na Dworcu Centralnym.
Pisałem też z wykształconą obywatelką tego kraju mieszkającą już dość długo w Warszawie, której patriotyzm i megalomania była zrozumiała chyba tylko dla niej samej… bo próbowała mnie przekonać do historii UA, np. ze gdy jeszcze Polacy dopiero uczyli się europejskości, jakaś ukraińska księżniczka już dużo wcześniej bo w 12 wieku rzekomo dokonała wielkich czynów itd. ( Taki fanatyczny patriotyzm na sterydach z pewnością rodzi się w sytuacjach ekstremalnych, jest to pewnie kompensacja szoku wobec koszmaru wojny i porażek ukraińskiej armii w walce z Rosjanami…? )
Zaś dziennikarka z Hajnówki, bardzo wzburzona, opowiedziała mi przez telefon o swoim wielkim, naiwnym dla mnie już wtedy , rozczarowaniu pierwszymi uchodźcami z Krainy U którzy byli u niej krótko, określiła ich lakonicznie :
„to są skur…le” ! Jednak wkrótce przyjęła kolejną rodzinę, tym razem podobno dobrzy ludzie.
Z forum pulsHR: „Mieć ich za sąsiadów to tragedia. Im szybciej zostaną im zabrania wszelkie przywileje tym w kraju będzie lepiej bo wyjadą. Poz atym wojna na Ukrainie toczy się tylko na wschodzie więc dlaczego nie przemieszczą się na zachód Ukrainy? Jak mam ich już dość i jak nic z tym nie zrobimy to dojdzie do tego że oni będą rządzić nami ”
Oczywiście jest szansa na pojednanie Polaków z Ukraińcami ( I Polek z Ukrainkami, rzecz jasna ) takie prawdziwe, głębokie, a nie takie cukierkowe i sztuczne w wykonaniu marionetkowych politykierów z obu stron naszej wschodniej granicy, ale na poziomie duchowym.
I Polski z Rosją ! Kiedyś… nawet Ukrainy z Rosją ?? Gdy reżimy upadną w obu tych krajach i na Białorusi ? Jasne na razie brzmi to może jak naiwne polityczne science fiction ale , na szczęście, jest taka nadzieja…
Ale na razie, tak cynicznie i realistycznie patrząc, Ukraina jest nam potrzebna jako naturalny bufor pomiędzy naszym krajem a Rosją. A ta ostatnia w naturalny sposób ma jeszcze apetyty z czasów bycia mocarstwem… i zalecana jest niestety nieufność w stosunku do obu tych nacji, chyba że ktoś woli/musi ufać telewizyjnej propagandzie w stylu orwellowskiego ministerstwa wojny ?
Krakus: „Mam masę złych historii. Cóż Polacy pomału czują się jak obywatele klasy B. Ukrainka mówiła mi że sporo patologii i menelstwa przyjechało. Moja znajoma całe piętro rodzinie wynajęła..teraz żałuje.
W Krakowie ludzie już zmęczeni Ukr. Za dużo tego.
Mogą być tarcia.”
Alicja: „Ja nie mam żadnych złych obserwacji dotyczących Ukraińców. Prowadzę szkołę językową, uczyliśmy grupy ukraińskie na różnych poziomach z dotacji PCK. Bardzo miłe panie się pojawiały i bardzo chętnie się uczyły. Wnuczka chodzi już do szkoły sporo tam dzieci ukrainskich w każdej klasie. I jak to dzieci, niektóre pracowite, miłe, inne leniwe i niegrzeczne.
Sama zaprzyjaźniłam się z pewną Ukrainką, nauczycielką języka angielskiego. Dostała dużo pomocy od protestanckich organizacji kościelnych z Niemiec. Jest bardzo ambitna. Oni są nam potrzebni na przyszlość. Jako płatnicy ZUSu zasilają nasze kasy. Ich dzieci tu zostaną.”
Adam: „W życiu mi się nie zdarzyło widzieć w Polsce takich zachowań ze strony Rosjan, Turków czy Murzynów. To na granicy z Ukrainą powinni wybudować mur.”
Wojtek: „Naprawdę nie jestem do nich uprzedzony, poznałem wcześniej kilku i byli to ludzie na poziomie. Mieli wobec Polski i Europy szacunek. Natomiast już minęło ponad trzy lata od tego narzuconego nam najazdu i… trzeba by z dziesięć co najmniej aby oni się ucywilizowali, to jest niestety postsowiecka mentalność, taki „dopust Boży” się nam trafił… jak by polskiej hołoty tu było jeszcze za mało ?!?”
W naszym państwie w którym coś takiego jak niezależna myśl polityczna praktycznie nie istnieje, oczywiście wymusza to niejako położenie geopolityczne kraju nad Wisłą i narzucone nam sojusze, czyli albo za USA/Niemcami, Ukrainą i generalnie NATO, albo druga skrajność, na szczęście rzadka: za Rosją ( np. tzw kamraci ). Zatem na razie zostanie jak jest, oby nie było gorzej w tej kwestii.
Na koniec dodam: może jeszcze tej jesieni albo na przełomie roku czeka nas jakiś olbrzymi, wirtualny, ale bardzo realnie przedstawiony strach na tzw arenie międzynarodowej. Eskalacja i globalna sytuacja wyglądająca bardzo groźnie… jednak pamiętajmy że są to mistrzowie iluzji, a jako że ich panowanie się kończy, rozpaczliwie próbują serwować populacji jakieś nowe bardzo mocne i złe emocje, bo już od 2020 roku mają doświadczenie że społeczeństwa wystarczająco zastraszane zgodzą się prawie na wszystko…
ub83mq