Paula Kania dzięki przejściu dwóch rund kwalifikacji wystąpi w rozpoczynającym się dziś amerykańskim turnieju WTA w Stanfordzie. Polka dołączy tym samym do swojej rodaczki, Agnieszki Radwańskiej, która wraca do gry po kilkutygodniowej przerwie. Poza tym w finale gry podwójnej challengera w Oberstaufen nie powiodło się Mateuszowi Kowalczykowi.

Kania musiała wygrać dwa mecze w eliminacjach do WTA Stanford, żeby wziąć udział w grze pojedynczej tej imprezy. W I rundzie pokonała Rosjankę Darję Gawriłową 3:6, 6:3, 6:4, a w decydującej, II rundzie, zwyciężyła nad grającą zwykle tylko w deblu Amerykanką Raquel Kops-Jones 6:4, 6:1.

Polska tenisistka w I rundzie turnieju głównego zmierzy się z Venus Williams, która wystąpiła w finale w Stanfordzie aż siedem razy i dwa razy w nim triumfowała (ostatnio w 2002 roku). Obie zawodniczki jeszcze nigdy ze sobą nie rywalizowały. Kania zgłosiła się także do gry podwójnej. Jej partnerką deblową będzie Czeszka Katerina Siniakowa. Przeciwniczkami Kani i Siniakowej będzie para Chan-Petković (rozstawiona z numerem 4).

Z racji tzw. wolnego losu od drugiej rundy zmagania w Stanfordzie rozpocznie Radwańska. 25-latka jest rozstawiona z numerem 2. Przeciwniczką Radwańskiej będzie albo Francuzka Caroline Garcia, albo Amerykanka Varvara Lepchenko. W poprzedniej edycji krakowianka uległa w finale Słowaczce Dominice Cibulkovej 6:3, 4:6, 4:6. Warto dodać, że w zeszłym roku zabrakło reprezentantki gospodarzy, Sereny Williams. Dwukrotna zwyciężczyni ww. zawodów teraz jest obecna i do tego najwyżej rozstawiona.

Ponadto w niedzielnym finale challengera w Oberstaufen zagrał Kowalczyk wraz z Mołdawianinem Radu Albotem. Obaj jednak nie sprostali duetowi Koolhof-Motti, tj. 6:7[6], 3:6.

W tym tygodniu na kortach nie pojawią się na pewno: Łukasz Kubot, Jerzy Janowicz oraz Katarzyna Piter. Poza tym Michał Przysiężny zgłosił się do challengera w czeskim Libercu, a w rozgrywkach w austriackim Kitzbühel w deblu będzie rywalizował Tomasz Bednarek.