Dramatycznie zniszczone prze zimę gdańskie drogi to widok codzienny. Tymczasem  miasto postanowiło jeszcze intensywniej kontrolować parkingi! Czy mobilna kontrola opłat parkingowych to kolejny pomysł władz Gdańska na rozwiązanie problemów mieszkańców, czy też na poprawienie własnej sytuacji budżetowej?

fot. M. Stosik

Gdański Zarząd Dróg i Zieleni znów zaskakuje. Tym razem ogłosił przetarg na dostarczenie i wdrożenie systemu mobilnej kontroli wnoszenia opłat w Strefie Płatnego Parkowania i Śródmiejskiej Strefie Płatnego Parkowania w Gdańsku.

Projekt ma być wzmocnieniem pieszych patroli, które już pracują. Jak informuje GZDiZ – obecnie piesi kontrolerzy nie są w stanie codziennie zweryfikować wszystkich pojazdów, korzystających z ponad 6000 płatnych miejsc postojowych na terenie stref.

fot. M. Stosik

Pytanie zatem nasuwa się jedno – dlaczego tak bardzo powiększono strefy płatnego parkowania jeśli urzędnicy nie są w stanie ich kontrolować?

Czy Gdańsk nie ma już innych wydatków, które mogłyby wreszcie nieco ułatwić życie mieszkańcom? Dziś stan miejskich jezdni jest dramatycznie zły, o tym, jak wyglądają place i podwórka w wielu dzielnicach – nie warto nawet wspominać.

GZDiZ raczej nie uzasadnia chęci zakupu systemu dobrem mieszkańców, czy też ułatwieniem dla kierujących (bo byłoby dość trudne). Wśród argumentów na rzecz mobilnego systemu kontroli jest za to: zwiększenie liczby skontrolowanych samochodów; przyspieszenie kontroli; uzyskanie informacji służących rozwojowi obszaru płatnego parkowania i wreszcie – najbardziej zadziwiające – rozwiązywanie potrzeb parkingowych w poszczególnych dzielnicach…

Będziemy przyglądali się systemowi mobilnej kontroli parkingów, szczególnie kwocie, jaką miasto za tego typu pomysł zapłaci.