Miłość nie dzieli się przez trzy - "A więc wojna" | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 2.07.2012

Miłość nie dzieli się przez trzy – „A więc wojna”

Nie od dziś wiadomo, że nakręcenie dobrej komedii, to nie lada wyzwanie. Każdy element układanki, jaką jest produkcja komedii, musi być przemyślany i wyselekcjonowany. Hollywoodzkie gwiazdy już nie wystarczają, ich obecność musi być poparta fantastyczną grą aktorską. Tak właśnie dzieje się w filmie „A więc wojna”, reżyserowanym przez Josepha McG Nichola.

Prosta, życiowa fabuła. Dwóch przyjaciół, którym w oko wpada ta sama kobieta. Problem, który istniał od zawsze i inspirował już wielu.

Nic nie byłoby, więc w tej całej historii dziwnego, gdyby nie to, że ci mężczyźni są zarazem… tajnymi agentami.

Każdy z fanów Jamesa Bonda wie, jaki wachlarz technologicznych gadżetów posiadają tajne służby. Podsłuchy, nadajniki GPS, kamery, to wszystko w połączeniu z miłością staje się mieszanką wybuchową.

W szranki o sympatię wymarzonej kobiety stają FDR (Chris Pine) i Tuck (Tom Hardy). Jest, o kogo walczyć, bo w rolę prześlicznej blondynki, czyli Lauren wcieliła się zdobywczyni Oscara – Reese Witherspoon.

Wybór, przed którym stanęła nie był łatwy. Dwóch przystojnych, szarmanckich mężczyzn, którzy bez problemu dowiadują się, co lubi ich wybranka serca, to na prawdę ciężki wybór dla każdej kobiety.

Film ten dostarczy widzom, również dreszczu emocji. Jest w nim wiele elementów kina akcji, więc polubią go nie tylko kobiety. Kogo wybierze Lauren? Czy męska przyjaźń przetrwa próbę? O tym, przekonajcie się sami!

Autor

- Gazeta Bałtycka.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika