Gdańska „Ordynacka” z nowymi władzami. Szefem pomorskich struktur stowarzyszenia ponownie został były poseł – Andrzej Różański. Przy okazji wyborów, gościem w Gdańsku był Włodzimierz Czarzasty – przewodniczący stowarzyszenia.

Włodzimierz Czarzasty – szef Stowarzyszenia „Ordynacka”. (fot. Gazeta Bałtycka)

– „Ordynacka” jest takim specyficznym tworem, bo np. nigdy nie namawiałem, żeby nasze stowarzyszenie wstąpiło do jakiejkolwiek partii politycznej – mówił Czarzasty. – Cały urok „Ordynackiej” tak naprawdę polega na tym, że my nie pytamy siebie, kto na jaką partię głosuje. To są nasze prywatne sprawy.

Włodzimierz Czarzasty przedstawił także możliwe scenariusze polityczne na najbliższe lata i zapowiedział, że PiS może wygrać zbliżające się wybory parlamentarne.
– Prawdopodobne są trzy tendencje w polskiej polityce. Pierwszą jest umacnianie się PiS -u, które się prawdopodobnie zakończy tym, że PiS wygra wybory – mówił Czarzasty. – Drugą jest zmniejszanie się różnicy między SLD a Platformą Obywatelską. SLD dziś notuje 12-14 procent a PO – 25-30 procent. Trzecia tendencja jest taka, że marginalizują się ruchy zmarginalizowane: PJN, Solidarna Polska, ja również twierdzę, że przed Palikotem jest ten sam proces marginalizacji. Jeżeli istnieją te trzy tendencje – to wygra PiS, który jednak rządzić nie będzie.

Przewodniczący „Ordynackiej” mówił również o realnej możliwości niedostania się do Sejmu Polskiego Stronnictwa Ludowego, przywołując sytuację w Niemczech, gdzie – jak przypomniał – FDP (odpowiednik polskiego PSL) po raz pierwszy od 1949 roku nie weszło do Sejmu w Niemczech. Wszystkim wydawało się to niemożliwe, bo była to partia stabilna. Podobnie jak u nas PSL.

Istotnym tematem wystąpienia Czarzastego była Unia Europejska.
– Unia Europejska jest dla członków „Ordynackiej” rzeczą zasadniczą. Nie ma członka „Ordynackiej”, który by nie wsparł miejsca Polski w Unii Europejskiej – mówił Czarzasty. – To lewica Polskę wprowadziła do Unii. Jak ktoś o tym nie pamięta to, albo nie chce pamiętać, albo jest głupi.

– PiS będzie mówił Unii: „tak, ale na naszych warunkach”. I tu będzie misja członków „Ordynackiej”: tłumaczyć ludziom, że nie jest tak, jak Kaczyński mówi – powiedział szef „Ordynackiej”. Dodał, że Unia Europejska oraz różnorodność kultur, podobnie jak i wielość religii są wspaniałe, że to, że chłopak z chłopakiem czasami przejdzie po ulicy, trzymając się opuszkami palców – to nikogo tak naprawdę nie zaboli za bardzo! Tolerancja i otwartość to doskonała sprawa.

Mówił także o wprowadzeniu w Polsce waluty euro. Jego zdaniem, nie należy traktować wejścia do strefy euro w kategorii zdrady narodowej, ale rzeczowo, patrząc na realia ekonomiczne i korzyści, jakie może przynieść jej wprowadzenie. Dodał, że „jeśli się weszło do wielkiej struktury, to trzeba przyjąć kilka jej zasad”.

Oceniając postawę partii Jarosława Kaczyńskiego, mówił, że obawia się tego, co głoszą jej politycy.
– Boję się takiej partii, boję się takiej sytuacji i boję się takich ludzi, którzy znają odpowiedzi na wszystkie pytania. Istotą inteligencji jest zadawanie więcej pytań niż uzyskiwanych na nie odpowiedzi. Na tym właśnie polega rozwój: szukamy nowych rozwiązań, korzystamy z tradycji, ale korzystamy w sposób twórczy.

Na koniec Czarzasty podsumował także polityczną rolę „Ordynackiej”.
– Jest mi obojętne, z której partii ludzie z naszego stowarzyszenia będą startowali do Sejmu. Czy to będzie PO, SLD, partia Palikota czy PSL. Poza tym, że z PiS-u raczej startować nie będą, bo ich tu po prostu nie ma. – Marzenie, które mieliśmy, czyli wprowadzenie ludzi do Sejmu, jest bliskie i zdarzy się za dwa lata.