Bomba głębinowa w porcie. Ustka. Saperzy Marynarki Wojennej | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 27.03.2013

Bomba głębinowa w usteckim porcie

Wczoraj saperzy Marynarki Wojennej podjęli i zabezpieczyli 100 kilogramową bombę głębinową pochodzącą z czasów II wojny światowej. Zalegała ona w kanale portowym w Ustce. Zostanie ona zdetonowana na poligonie lądowym.

Patrol saperski Marynarki Wojennej

Około godziny 13:30 Kapitanat Portu w Ustce powiadomił placówkę Straży Granicznej, że w trakcie prowadzonych prac pogłębieniowych w kanale portowym natrafiono na obiekt, którego kształt i budowa mogły wskazywać, że jest on pochodzenia militarnego i może stanowić zagrożenie.

Podjęto decyzję o ewakuacji mieszkańców z budynku znajdującego się około 50 metrów od kanału portowego, pracowników Urzędu Morskiego i Straży Granicznej oraz załóg części jednostek pływających cumujących w porcie.

Na miejsce przybyła Policja, która zabezpieczyła teren. Natychmiast zostali wezwani także saperzy z Centralnego Poligonu Sił Powietrznych w Ustce. Po przybyciu na miejsce zdarzenia przeprowadzili oni oględziny niebezpiecznego „znaleziska”. Wykazały one, że obiekt może być amunicją „morską”. Dlatego też, podjęto decyzję o wezwaniu specjalistycznej jednostki saperskiej z Marynarki Wojennej (patrol rozminowania z 43 Batalionu Saperów MW z Rozewia). Jest to jednostka przeszkolona między innymi w podejmowaniu i zabezpieczaniu amunicji morskiej np. min morskich, torped, czy bomb głębinowych.

Marynarze z 43 Batalionu Saperów wyruszyli do Ustki niezwłocznie po otrzymaniu sygnału. Patrol rozminowania pod dowództwem bosm. Mirosława Lazara dotarł na miejsce akcji po godzinie 18:00 i przystąpił do rozpoznania odnalezionego obiektu. Ekspertyza wykazała, że była to 100 kilogramowa bomba głębinowa pochodząca z czasów II wojny światowej. Saperzy MW podjęli i zabezpieczyli niebezpieczny obiekt, który następnie zostanie zdetonowany na poligonie lądowym.

Saperzy MW ostrzegają, że każdorazowo, o tego typu znaleziskach należy bezzwłocznie informować Policję. Nie wolno nic ruszać, dotykać, ani przenosić znaleziska. Takie obiekty mogą badać i unieszkodliwiać jedynie specjalistyczne oddziały saperskie. Na niewypały i niewybuchy z II wojny światowej można natrafić w różnych miejscach, a zwłaszcza tam, gdzie przed laty prowadzone były intensywne działania bojowe. Rocznie, patrole saperskie MW, grupy nurków minerów i okręty przeciwminowe Marynarki Wojennej prowadzą około 300 interwencji na lądzie, w strefie brzegowej oraz na Bałtyku, unieszkodliwiając niebezpieczne bomby, pociski artyleryjskie, torpedy, miny czy inne obiekty militarne.

Autor

- dziennikarz Gazety Bałtyckiej.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika