Jak można zyskać przychylność władzy? Najłatwiej przyznać jej odznaczenie. Nie jest istotne jakie to odznaczenie i czy faktycznie ono się należy. Ważne jedynie, aby akt uhonorowania polityka był uroczysty, podniosły i miły. To się wszystkim opłaci.

Odznaczony polityk może się wówczas pochwalić kolegom, pokazać wyborcom na fotografii, udzielić nawet wywiadu w lokalnej, dyspozycyjnej gazecie, w najgorszym razie w biuletynie urzędowym. Tak czy siak, jest konkretny zysk wizerunkowy. Można by go nawet dość dokładnie wycenić.

Instytucja nadająca odznaczenie, na tej operacji też nie będzie stratna! Może np. zyskać obniżenie wysokości czynszu za dzierżawę lokalu miejskiego, albo w ogóle otrzymać darmowy lokal od władz miasta. Możliwe są oczywiście także inne bonusy. Dofinansowanie bieżącej działalności, nagrody, stypendia, a na końcu zaproszenia na miejskie bankiety, prezenty, gadżety i wiele innych.

Władza ma wiele możliwości…

Tak sobie myślę, że przecież Gazeta Bałtycka także może odznaczyć lokalną władzę. Ustanowimy specjalny Medal Gazety Bałtyckiej, przyznawany np. za zasługi na rzecz wspomagania lokalnych mediów. Albo jakiekolwiek inne.. zasługi. Przecież to bez znaczenia.

Żebyśmy mogli prezydenta miasta odznaczać regularnie i żeby o nas nie zapomniał, będziemy działać sprytnie. Najpierw przyznamy medal brązowy. Po jakimś czasie, jak korzyści już odczujemy, nadamy Srebrny Medal Gazety Bałtyckiej. Zwieńczeniem akcji będzie oczywiście medal złoty. Wówczas zapewne będziemy już mieli do dyspozycji wielki lokal w centrum miasta dzierżawiony za symboliczną złotówkę, mnóstwo reklamodawców w postaci miejskich spółek, pełną skrzynkę zaproszeń na lokalne imprezy i w ogóle będzie super.

Tylko dziennikarstwa już nie będzie…