Reforma śmieciowa. Radni swoją niemoc próbują przykryć pseudodebatą i nieustającymi kłótniami
– Metoda powierzchniowa! – Niech będzie ryczałt. – Nie! Najlepsza jest metoda wodna! W ten idiotyczny sposób samorządowcy w całym kraju od kilku miesięcy spierają się, tracąc energię w zupełnie drobnej i błahej sprawie. Końca sporów nie widać.
Zauważmy jak dużą część debaty publicznej zabiera problem śmieci. A przecież, z punktu widzenia interesów społecznych, kwestia rozliczania kosztów wywożenia śmieci jest drobnostką! No bo nad czym tu się tak długo zastanawiać?
Na problem patrzymy z perspektywy Gdańska. Tu radni debatują w nieskończoność, analizują, spierają się, piszą listy, opinie i interpelacje. W sprawie śmieci pojawiły się już nawet pseudonaukowe teorie.
Czy naprawdę rozwiązanie drobnego problemu, jakim jest metoda rozliczania kosztów wywozu śmieci, wymaga aż tyle energii? A może po prostu samorządowcy, z racji swoich intelektualnych ograniczeń, zwyczajnie nie są w stanie go rozwiązać? Wszystko na to wskazuje, a swoją niemoc próbują przykryć pseudodebatą i nieustającymi kłótniami.
Zasada rozliczania kosztów wywozu śmieci powinna zostać opracowana przez ekspertów i odgórnie zastosowana w całym kraju. Pozostawienie decyzji radnym, czyli ludziom często przypadkowym, zupełnie do swojej roli nieprzygotowanym, mija się z celem i prowadzi do tego, co dziś widzimy w wielu miastach.