Podobnie jak Polacy rozczytują się w Harlequinach, tak Niemcy mają swoje Bettgeschichten. Tytułowa seria sugeruje, że kobiety zawsze chcą opowiadać historie ze swojego łóżka. Ale rzeczywistość jest zupełnie inna. Dowodem fragment książki: „Życie ze mną jest dla mnie piekłem”. Będzie to historia opowiedziana przez autorkę książki – Kathrin Spoerr. Moim zadaniem jest oddanie Państwu jej emocji przez tłumaczenie.

Od „Seksu w wielkim mieście” jakoś trudno uwierzyć mężczyznom, że kobiety ciągle rozmawiają o seksie, że kobiety uprawiają seks, a przede wszystkim, że kobiety mają wiecznie ochotę na seks. Moje doświadczenie jest następujące: rozmowa kobiet, a przede wszystkim rozmowa na temat seksu toczy się, gdy są one naprawdę zdenerwowane i sfrustrowane, zwłaszcza, gdy istniej prawdopodobieństwo zakończenia związku.

Kobiety uprawiają seks:
… z własnym mężem… I dlatego rzadko…
… z własnym mężem… I dlatego z grzeczności…
… z obcym mężczyzną… I dlatego namiętnie i dziko…
… z wymarzonym facetem… I dlatego jest fantastycznie…

Zacznijmy zatem od początku, źródłem książka: Kathrin Spoerr, Das Leben mit mir ist die Hölle für mich. Heyne, München, 208 S., 12,99 Euro, tytuł w przekładzie na polski: „Życie ze mną jest piekłem dla mnie”.

Opiszę historię mojej przyjaciółki Aniki. Jest ona żoną Svena od dziesięciu lat. Anika i Sven mają troje dzieci. Oboje są powyżej średniej, zarówno, jeśli chodzi o wygląd, jak i dochód.

Jak się ich postrzega z zewnątrz? Spójrzmy na Svena i Anikę w czasie party. Wyobraźmy sobie, że mają gości. Sven pieszczotliwie nazywa wtedy Anikę: „kochanie” i „moja miłość”. „Moja miłość i ja byliśmy wczoraj w kinie” – to typowe dla niego zdanie. Inne typowe zdanie w tym czasie to: „Czy mogłabyś tym razem zajrzeć do maluchów, kochanie?” Tak mówi Sven, gdy z elektronicznej niani rozlega się płacz. I każdy myśli: „Wow, ostatnio tylko Sven się zajmował dziećmi.”

Anika jest bardzo spokojna i zrównoważona w czasie party. Wygląda na kobietę z trudem tłumiącą pożądanie Svena. Tak naprawdę, wolałaby trzymać w ręku jego ciepłego penisa, zamiast zimnego koktajlu – i tylko z uprzejmości jest grzeczną, bowiem czeka, żeby goście odeszli. Gdy Anika zwraca się do Svena, używa wyrażenia „ Mój skarbie”, gdy mówi o nim, pada pieszczotliwe „Svenni”. W jej komórce zaś widnieje Mega Sven.

Wiem, że Mega Sven, bo wysłała mi, może przed dwoma latami, numer komórki Svena sms-em. Nie wiem, do czego był mi potrzebny jego numer. Ale teraz zapisałam go w moich kontaktach pod M. Nie mogę przestać myśleć o mega Svenie. Co oznacza mega? Tak właściwie może oznaczać tylko jedno, a mianowicie to, że Sven ma mega wielki penis. W przeciwnym razie mogła go zapisać jako Skarb lub Svenni. Sven nie jest raczej wysoki. To niski, twardy facet, ale z mega wielkim penisem.

Chciałabym nie myśleć o jego mega penisie. Ale kiedy w kontaktach pod M, chcę zadzwonić do mamy, Marleny lub szkoły muzycznej albo Michała, nagle widzę: Mega Sven. Za każdym razem jest to dla mnie trochę szokujące. To tak, jakbym nagle miała się spotkać ze swoim szefem bez spodni…

Po każdym przyjęciu, kiedy Anika słyszy dokoła pomruki jej Svena, on pragnie jej z jego olbrzymim penisem, to jasne. A kiedy nie ma przyjęcia robi to wcześniej, a potem znowu, to jasne… Tak działa moja wyobraźnia. Przyznaję, byłam zazdrosna. Czyżby hormony tak działały? Ale, przyznajcie – jest to fascynujące, kiedy kobieta pozna tak dokładnie mężczyznę, a on ją. To doświadczenie, którego każdy może im pozazdrościć.

Teraz nadszedł czas na rozważenie drugiego czynnika. Jako osoba z zewnątrz, nie jestem z nimi na co dzień. Niekiedy mam okazję spotkać się z nimi tak na co dzień. Ale dłuższe przebywanie w dniu powszednim jest nużące. Podobnie jak z innymi znajomymi.

Tak więc ich dzień powszedni wygląda następująco: Kiedy nie ma żadnego party, Sven wraca do domu późnym wieczorem, najczęściej nawet bardzo późno. Jakoś lubi długo pracować. Ostatnio, właściwie był wyjątek. Odbierałam właśnie jedno z moich dzieci od Aniki, kiedy Sven wrócił. –Dlaczego brama znowu otwarta? – zapytał na powitanie. A ja pomyślałam, jaki wspaniały jest ten uporządkowany człowiek, bo sama zauważyłam wcześniej otwartą bramę.

– Bo nie miałam czasu, aby ją zamknąć – odpowiada Anika. Sven chciał wiedzieć, dlaczego Anika, która opiekuje się tylko trojgiem dzieci, jest taka zestresowana, przecież w przedszkolu mają ich więcej pod opieką. Ona z kolei chciała wiedzieć, dlaczego po prostu nie został w pracy do północy, jak zwykle, i nie siedzi na dupie przy biurku, zamiast tego burzy spokój w domu. Co odpowiedział Sven, nie wiem, nie czekałam dłużej na rozwój wypadków. Zabrałam swoje dziecko i wyszłam, nie chciałam uczestniczyć w praniu brudów. Ale wiedziałam, że to co będzie działo się do późna w nocy, nie będzie miało nic wspólnego z seksem… chociaż będzie bardzo dzikie.

Po tej lekcji poglądowej na dzień powszedni Aniki, pomrukiwania Svena i Mega Sven, nie były już takie jasne… Nieco później wszystko się wyjaśniło. Anika odwiedziła mnie wieczorem, bez Svena i dzieci i po raz pierwszy rozmawiała ze mną na temat seksu. Zwykle nie miała ochoty o tym rozmawiać. Ona nie ma ochoty na seks. Najczęściej idzie z dziećmi do łóżka i spokojnie śpi, dopóki budzik się nie odezwie. Po party idzie do łóżka i to sama… Sven wkłada naczynia do zmywarki i zostaje ze swoim mega penisem sam.

Rozważmy to teraz z innej strony. Anika była w ciągu ośmiu lat trzykrotnie w ciąży. Zatem musiało dochodzić do seksu ze Svenem. Jednakże to ona przez osiem lat stale zaspokajała potrzeby dzieci i je pocieszała. Ona nie spała w spokoju przez osiem lat. Noc też nie starczała na dobry sen.

W ciągu dnia każde dziecko uczy się gry na instrumencie, uprawia sport i odwiedza przyjaciół. To wszystko na jej głowie. Kapcie, buty, kurtka, czapka, szalik, odpowiedzi na pytania: „Czy mam pójść do łazienki?” -„Nie, nie masz” albo „Idź dla pewności”, „Nie, nie musisz iść”, „Cholera, teraz idź!” Wprowadzanie dzieci do samochodu, zapinanie pasów dzieciom, rozpinanie, wynoszenie dzieci z samochodu, wnoszenie po wysokich schodach.

Cztery talerze, cztery noże, cztery widelce, cztery szklanki na stole, pięć rano , ponieważ jest Sven , śniadanie, gorące kakao, ciepły obiad, kolacja na ciepło. Zakupy w supermarkecie. Potem znowu w domu: „Czy wyszczotkowane zęby? ” Zdjęcie pieluszki, a międzyczasie: „Proszę, uczesz się”, „Nie bierz tego”, Przestań go bić! „, „Proszę posłuchać, nie dyskutować ” itp.

Ona myśli o pracy domowej dzieci, o opłaceniu ich wycieczki i realizacji projektów szkolnych, o kanapkach na przerwy, o pieniądzach dla funduszu klasowego. Takie jest właśnie życie codzienne Aniki. Sven natomiast, gdy wraca do domu, chce seksu. Ale Anika nie chce. Ona jest zbyt zmęczona na mega penisa Svena.

– Czuję się jak odlew z betonu – mówi Anika, która odwiedziła mnie następnego dnia.

Nie mam ochoty na seks – powiedziała. -Nienawidzę Svena, kiedy wraca do domu i wchodzi do łóżka.

– Ja chcę spać – mówi. – Nienawidzę penisa Svena – stwierdziła Anika.

Kiedy tak ze mną niedawno rozmawiała, bez dzieci i bez Svena, oznajmiła, że właśnie powiedział jej, że ma kobietę, która jest zainteresowana jego penisem. I chociaż Anika nienawidzi penis Svena, rozpłakała się.

Źródło: Die Welt
Autor: Kathrin Spoerr
Tłumaczenie z oryginału: Zenon Lica