O szansach opozycji na powrót do władzy | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 7.07.2016

O szansach opozycji na powrót do władzy

Obecna opozycja polityczna intensywnie zastanawia się nad przyczynami kryzysu, w którym się znalazła. Ważny jest tu brak programowej oferty dla Polaków, słabość zaplecza intelektualnego, liczne afery za które odpowiada. Ale mało kto zwraca uwagę na to, że pierwotną przyczyną jej słabości są skompromitowani politycy, którzy zaraz po oddaniu władzy, jak gdyby nigdy nic, przeszli do opozycji, kreując się na sprawiedliwych demokratów, dla których dobro ojczyzny i pomyślność obywateli jest najwyższym nakazem.

grzegorz_schetyna

A to właśnie nieprzestrzeganie demokratycznych standardów, które znamy z krajów o znacznie dłuższej tradycji demokratycznej i które nakazują przegranym politykom pożegnać się z życiem publicznym – są przyczyną tego, że opozycja w obecnym kształcie na pewno do władzy nie powróci.

Zastanówmy się, co ma myśleć obywatel, który widzi dziś Grzegorza Schetynę – człowieka kojarzonego z najgorszymi, najbardziej brutalnymi i nikczemnymi partyjnymi intrygami, który dziś mówi o sprawnym, otwartym i demokratycznym kierowaniu partią?

Co ma myśleć obywatel, widząc Ewę Kopacz – byłą przypadkową premier, która zasłynęła ze skrajnej nieudolności, histerii i ośmieszania urzędu – np. podczas niesławnych podróży pociągiem? A która dziś z poważną miną próbuje wypowiadać się o najważniejszych sprawach państwa?

Co ma myśleć obywatel, widząc Tomasz Siemoniaka – sprawnego kontynuatora polityki swojego poprzednika Bogdana Klicha, za którego czasów miały miejsce dwie chyba najtragiczniejsze w historii katastrofy lotnicze, za które ten nie poniósł nawet odpowiedzialności politycznej? O karnej nie wspominając? A który dziś poważnie mówi o modernizacji armii, w tym w wojskowym lotnictwie?

W końcu co obywatel powinien myśleć na widok byłego ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, który swoją nieudolność przez lata starał się przykrywać marketingowymi i reklamowanymi hasłami, których nauczył się prawdopodobnie uczestnicząc w rozrywkowym programie telewizyjnym? A dziś również w niezwykle poważnym tonie mówi o „zapaści służby zdrowia”?

Otóż obywatel myśli sobie, że ma do czynienia z politykami całkowicie niewiarygodnymi, którym już nigdy więcej nie zaufa. Myśli także, że ma do czynienia z politycznymi oszustami i karierowiczami, którzy dla władzy są w stanie zrobić niemal wszystko. Czuje do nich pogardę i odrazę. Jest wściekły i rozczarowany. A raz utracone zaufanie jest w zasadzie nie do odzyskania. Przynajmniej w najbliższej perspektywie czasowej.

Opozycja, jeśli w ogóle myśli o odzyskaniu władzy, powinna się całkowicie przebudować. W sposób realny pozbyć skompromitowanych postaci (nie tylko odsunąć je do drugiego rzędu, ale usunąć z partii i środowiska), rozliczyć winnych i zacząć budować nową jakość. Nic jednak nie wskazuje na to, aby politycy obecnej opozycji mieli nawet namiastkę świadomości, że to dla niej jedyna szansa.

Autor

- dr n. hum., publicysta i komentator. Twórca niezależnych mediów. Autor analiz dotyczących PR, języka polityki i marketingu politycznego.Twitter: @MichalLange

Wyświetlono 3 komentarze
Napisano
  1. Imię... pisze:

    Skompromitowane towarzystwo nie bije się w pierś – dlatego, że ono mówi do nieszczęśników karmionych propagandą takich symboli jak TVN …… Oświecona część społeczeństwa na szczęście dla Polski wie o tym co pan pisze.

  2. Janusz pisze:

    Warto dodać, że w latach 2010 – 15 zdecydowanie zmieniła się mentalność obywateli i ich nastawienie do podstawowych zasad cywilizacji chrześcijańskiej. Ludzie mają już dość matactw, krętactwa i niespełnionych obietnic. Można powiedzieć – naród wreszcie przejrzał na oczy. Nie wszyscy niestety, ale dość.
    W tej sytuacji, to co obecnie prezentuje opozycja, nie ma najmniejszych szans. Są to formacje w fazie upadku. Jak niedawno SLD, czy ruch Palikota.

  3. Anon iz back pisze:

    By zapomnieć o nieudolności, krętaczeniu, mataczeniu i ośmieszeniach na arenie międzynarodowej potrzeba prawie dokładnie 8 lat, tyle minęło między 2007 a 2015 😉 Bszypadeg? Nie sondzem

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika