Adamowicz z kolejnymi zarzutami. „Atmosfera wokół niego gęstnieje”
Kolejne zarzuty dla prezydenta Gdańska. Tym razem chodzi o zatajenie ok. 180 tys. zł w związku z oświadczeniem majątkowym za 2012 rok. Adamowicz wczoraj usłyszał w tej sprawie prokuratorskie zarzuty.
Jak informuje Centralne Biuro Antykorupcyjne – szacunkowa kwota, jaką w oświadczeniu majątkowym miał zataić Adamowicz to ok. 180 tys. zł: 150 tys. zł w gotówce, resztę w papierach wartościowych.
To już kolejne zarzuty dla prezydenta Gdańska. Wcześniej podejrzewany był o zaniżenie wartości swoich rachunków bankowych o około 150 tys. zł. Miał także zataić fakt uczestnictwa w funduszu inwestycyjnym oraz fakt posiadania kilku mieszkań. Wątpliwości śledczych wzbudziła także deklarowana suma zgromadzonych oszczędności, które miały być znacznie zaniżone i tym samym oświadczenie miało być niezgodne ze stanem faktycznym.
Atmosfera wokół Adamowicza gęstnieje i wcale nie jest pewne, że na nowych zarzutach się skończy. Przypomnijmy, że od lat wokół prezydenta Gdańska pojawiają się poważne pytania dotyczące licznych realizowanych w mieście inwestycji deweloperskich mających wpływ na sytuację mieszkańców lokali komunalnych. Należy także przypomnieć, że na początku 2017 roku aresztowano kilka gdańskich urzędniczek z Wydziału Gospodarki Komunalnej. W tej sprawie oskarżonych zostały aż 43 osoby.
Mieszkańcy Gdańska mają także poważne wątpliwości dotyczące stosunkowo dużej liczby mieszkań w atrakcyjnych inwestycyjnie lokalizacjach, jaką jeszcze do niedawna posiadał Adamowicz.
Do wyjaśnienia pozostaje także m.in. sprawa Amber Gold – jednej z największych piramid finansowych w najnowszej historii Polski.
Nareszcie!!! Gdańszczanie czekali na SPRAWIEDLIWOŚĆ od lat!!
p.Adamowicz ma zadarte rownezw gastronomi…nalezy wyjasnic kto dał pozwolenie na budowe ,,gniazda os-PO,,czyli lokalu Harnas w ciagu drogi do Opery Lesnej w Sopocie