Alarm smogowy w Polsce. O co tak naprawdę chodzi? | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 9.01.2017

Alarm smogowy w Polsce. O co tak naprawdę chodzi?

Od kilku dni alarmowani jesteśmy komunikatami stwierdzającymi, że należy do obszarów świata, gdzie powietrze jest najbardziej zanieczyszczone. Przyczynami  kreowanego medialnie niebezpieczeństwa wcale nie musi być realne zagrożenie smogiem…

Ze wszystkich mediów do niedawna nazywanych mediami głównego nurtu ogłaszany jest „smogowy alarm”. Niektórzy z wszystkowiedzących „dziennikarzy” stwierdzają, że stan zanieczyszczenia powietrza jest znacznie większy niż na przykład w Pekinie, że zagrożone jest przede wszystkim zdrowie dzieci i kobiet w ciąży. Zalecają unikania spacerów na otwartej przestrzeni oraz jakiejkolwiek aktywności na powietrzu.

I oczywiście niemal natychmiast pada „informacja” o przyczynach tego stanu rzeczy. Okazuje się, że główną przyczyną ogłaszania „alarmu smogowego” jest fakt opalania mieszkań węglem, zwłaszcza tego niskiej jakości, ewentualnie odpadami. Te złowieszcze informacje ilustrowane są widokami dymiących kominów elektrociepłowni, domów mieszkalnych oraz rur wydechowych samochodów.

Wiele wskazuje na to, że w ostatnich dniach rozpętano kampanię propagandową na skalę, jakiej już dawno w kraju nie widzieliśmy. Można się zastanawiać, dlaczego to zrobiono. Żeby nie być gołosłownym, zacytuję wypowiedź jednego z naszych Czytelników:

„Nie dalej jak w ostatnią niedzielę poszedłem na spacer wzdłuż jednej z trójmiejskich plaż. Świeciło piękne słońce, temperatura powietrza wynosiła kilka stopni poniżej zera. Zauważyłem, że od strony Zatoki Gdańskiej przesuwają się dość ciemne chmury, wyraźnie niosące groźbę opadów śniegu. Stwierdziłem wówczas, że za chwilę ktoś ogłosi, że do Trójmiasta zbliża się potężna fala zanieczyszczeń. Tego wprawdzie nikt nie zrobił, a przynajmniej ja nie zauważyłem. Jednak po powrocie do domu i włączeniu telewizora od razu zostałem jak obuchem w głowę potraktowany komunikatem o zagrożeniu zdrowia i życia obywateli na terenie co najmniej połowy kraju. Żeby było weselej, na jednym z obrazków pokazano identyczne chmury jak te, które oglądałem nad Zatoką Gdańską, zbliżające się od północy w kierunku Warszawy. Z tym, że tu już pokazano je w kontekście zagrożenia smogowego”.

Ot, taka niewielka manipulacja. Do jakich w telewizjach komercyjnych przywykliśmy od co najmniej kilku, a może nawet kilkudziesięciu lat.

Jakie przyczyny?

Jak już wspomniałem, interesujące jest, co leży u podstaw tej propagandowej kampanii. I narzuca się kilka możliwych odpowiedzi. Pierwsza z nich to bezrefleksyjne przyjmowanie do wiadomości wszystkiego, co nam podają media.

Doświadczenie uczy jednak, że mogą być i inne przyczyny „smogowego alertu”. Jedną z przyczyn wywołujących ów zdradziecki, nieodparty atak smogu są ponoć piece ogrzewane węglem. Jakoś nikt nie chce przypomnieć, że w ciągu ostatnich lat (na przykład dwudziestu pięciu) ilość gospodarstw ogrzewanych tradycyjnym polskim czarnym złotem znacząco spadła. Nikt nie zaprzeczy, że wiele gospodarstw domowych przeszło na ogrzewanie gazowe. (Teraz gospodarze żałują, bo ceny gazu wzrosły od tego czasu radykalnie i ta zmiana na dobre im w dłuższym przedziale czasowym nie wyszła). Nikt nie chce przypomnieć także, że w miastach polikwidowano bardzo dużą ilość lokalnych kotłowni. O tym, że zlikwidowano znaczną, bardzo znaczną część przemysłu, który z samej swej natury był odpowiedzialny za emisję zanieczyszczeń, nawet nie wypada wspominać.

Z drugiej strony jest prawdą, że wystarczy przejechać przez dowolną wieś w Polsce, by poczuć, że zawsze znajdzie się jakiś oszczędny gospodarz spalający albo stare opony, albo tworzywa PET. Ale skala tego zjawiska, wywołanego zapewne biedą, nie jest większa niż przed laty.

Komu i o co chodzi więc z tym węglem? Czyżby w Polsce pozostało jeszcze zbyt dużo czynnych kopalń i trzeba wymóc ich zamykanie? Może nasi zachodni przyjaciele już przygotowują się do wznowienia produkcji węgla na potrzeby polskich gospodarstw domowych. Może już opracowali nowe, ekologiczne piece węglowe, które za dwa, trzy lata jako jedyne będzie można eksploatować na terenie Unii Europejskiej? (Tu przypomina się np. sprawa żarówek stuwatowych).

Czy przypadkiem nasi zachodni sąsiedzi nie przygotowują się już (np. poprzez państwowe dotacje) do produkcji zwiększonej ilości wiatraków, które będą miały „zapewnić” produkcję odpowiedniej ilości „zielonej” energii elektrycznej, która zastąpi energię z zanieczyszczających europejskie powietrze elektrowni węglowych? (Tu przypomnę, że kilka z nich, zabudowanych na terenie Niemiec, ostatnio uległo poważnym awariom. U nas klasyfikowanym jako katastrofy budowlane).

Czy może nasi francuscy przyjaciele już ukończyli przygotowania i są gotowi od zaraz budować nam elektrownię jądrową wg swojego projektu?

I bardzo ważne pytanie. Czy ktoś sprawdził oprogramowanie stacji monitorujących stan zanieczyszczeń powietrza w Polsce? Niektóre zachodnie koncerny wyspecjalizowały się w instalowaniu oprogramowania gwarantującego uzyskiwania „odpowiednich” wyników takich pomiarów. Może i tu trzeba by trochę poszperać?

Przemysł motoryzacyjny

Inną z przyczyn zagrożenia smogowego są stare samochody, eksploatowane przez Polaków. Ich ilość rzeczywiście jest duża, znacznie większa niż jeszcze kilka, kilkanaście lat temu. Cóż. Stworzyliśmy Polakom takie warunki, że muszą z nich korzystać, chcąc mieć jakiekolwiek szanse na rynku pracy. Droga komunikacja miejska, rozkłady jazdy nijak mające się do społecznych potrzeb, polikwidowane linie kolejowe i połączenia autobusowe. Z drugiej strony dobrze byłoby przypomnieć, że tak naprawdę nikt nie wie, ile tych samochodów po Polsce jeździ. Bo coś, co nazywa się Centralną Ewidencją Pojazdów i Kierowców w żaden sposób nie oddaje rzeczywistości! Jest tylko świadectwem „państwa teoretycznego”.

Ale rzeczywiście, stare samochody mogą być powodem wzrostu zanieczyszczenia powietrza. Ale nie w stopniu zagrażającym zdrowiu lub życiu obywateli! O cóż więc cała awantura? Czy może chodzi o możliwość ustawowego pozbawienia Polaków możliwości korzystania ze starych samochodów? Przypominam, że były już przymiarki do tego, by zakazać wjazdu takich samochodów do centrów największych miast. Na razie żaden samorząd na taki krok się nie zdecydował. Ale wszystko jeszcze przed nami.

Jak widać z powyższego, sprawa smogu może być bardziej złożona niż pokazuje to propaganda. Szkoda, że ta sama propaganda nie chce uczyć polskich gospodarzy, w jaki sposób należy palić w piecu w sposób zgodny z wymaganiami ekologii. Zainteresowanych odsyłam do niezawodnego Internetu. Hasło „spalanie górne” wpisane do wyszukiwarki pozwoli znaleźć interesujące wiadomości.

Mam także wrażenie, że znacznie bardziej szkodliwe od smogu jest dla Polaków spożywanie „wysokiej jakości” produktów, które możemy nabywać w marketach. Ale na ten temat cicho, cichutko, bo jeszcze ktoś zrezygnuje z zakupów w wielkich, zagranicznych sieciach handlowych. A to już byłaby strata niepowetowana.

Autor

- publicysta, komentator i felietonista.

Wyświetlono 105 komentarzy
Napisano
  1. dzz pisze:

    Chłopie, co ty bredzisz? Zapraszam do sprawdzenia pomiarów na stacjach monitorujących, np. Rybnik. Dopuszczalna wartość PM 10 w powietrzu to 50. Gdzie 50 to już powietrze bardzo złe. Np. w Paryżu alarm się ogłasza przy wartości 80. Wczoraj o 2 w nocy w Rybniku było prawie 1600! Tak, tysiąc sześćset. Zapraszam na śląsk, pooddychać trochę, a potem brać się za pisanie takich artykułów. Ten problem powinien być poruszany codziennie, dopóki nie zostanie rozwiązany. Nie chodzi tylko o węgiel, ale o jego jakość, sposób spalania, normy pieców, etc. A to że kiedyś było źle, ale nic nie mówiono, to żaden argument. Jak się mieszka od 20 lat w kupie, to znaczy, że dalej wszyscy mają w niej mieszkać, a nie starać się jej pozbyć?

    • Anonim pisze:

      Potwierdzam, ze ten artykuł to kompletne bzdury.

    • No pisze:

      to że w Rybniku normy są przekraczane to nie jest dziwne.
      Przecież normalnie to u Was nie może być 😉

      PozdRowienia z Chorzowa.

    • Imię... pisze:

      dla kogo pracujesz?

    • yyy... pisze:

      I tak tego nie przeczytasz, bo za długie, ale co tam… Wiesz o czym piszesz, sprawdziłeś chociaż jaka substancja kryje się pod tym magicznym oznaczeniem PM10? Właśnie największy problem polega na tym że ludzie nie chcą albo nie są wstanie samodzielnie drążyć tematu. „Jakiś dziennikarz napisał że dopuszczalna ilość pm10 to 50, powtórzę to znajomym to uznają mnie za kogoś mądrego”

    • Ma pisze:

      Autor artykulu wyszedl na spacer, zobaczyl chmury, wrocil przed TV i bez refleksji skrobnal tego szmatlawca.

      Pewnie za zadko wychodzi na spacer.
      Zapraszam Warszawa: 08-10 stycznia, norma na Targowku 850% dla PM2.5, powietrze smierdzi, a widzialnosc jak przy ciezkiej mgle. Z pracy mam 30min, po tym czasie pluca bola. Rozumiem ze to tez jest wyimaginowane? W inne dni, gdy nie bylo tak zle ok 400% podobna historia. Jeden dzien pozniej wiatr rozwiewa i mamy 150%, da sie oddychac a autor artykulu wychodzi z nad komputera na dwor. Ehhh…. rece opadaja. W ten dni moj 2 letni syn kaszle w domu, mimo nawilzacza powietrza, wiec to nie kwestia sezonu grzewczego. Na dwor w takie dni z nim nie wychodze, skoro moj starszy, silniejszy organizm czuje efektu transportu z/do pracy.
      Na peryferiach WWA, gdzie mam rodzine, w Legionowie w powyzszych dniach norma 1650%. Nie da sie oddychac w domu za zamknietymi oknami – smierdzi. Jak przed tym uciec?

      Oczywiscie to zmowa wg. Ciebie autorze, punkty pomiarowe zostaly przekupione, a Zarzad Transportu Miejskiego, ktory traci tysiace zlotych na organizowaniu darmowych przejazdow w smogowe dni dal sie nabrac na propagande? Teraz wszelkie alergie, kaszle i katar to norma, wiec mamy efekt zycia po latach z powietrzem niskiej jakosci.
      Wez sie czlowieku (autorze) pacnij w glowe zanim nastepnym razem napiszesz taki genialny artykul…

      Problem smogu dotyczy glownie miast ale w rzeczywistosci calego kraju, ktory spala gowno w piecykach. Niszczymy powietrze, a ten syf sie nawarstwia, bo niby gdzie ma buc filtrowany? W lasach i puszczach, ktore wycinamy albo sprzedajemy?
      Ten pyl nie znika, tylko jest przenoszony z wiatrem.
      Mam nadzieje ze ludzie sie opamietaja, zanim smog przyjdzie na wies i nikt juz go nie bedzie mogl zanegowac, tylko ze moze byc juz za pozno.
      Sprawa powinna byc nonstop naglasniana, a takie artykuly jak ten to brednie. Ludzie ktorzy to pisza oraz czytaja i powtarzaja prawdopodobnie nie mieli kontaktu ze smogiem lub nie mieli takiej swiadomosci. Przy normie 350% dla PM2.5 powietrze to minimalna mgla, a zmiany zapachu nie czuc. Poczuja za pare/parenascie lat jego efekty.
      Dla niedowiarkow polecam przeczytanie o Londynskim z lat 70/80, ktory w ciagu paru tygodni zabil tysiace osob. Tam zrozumieli i sie opamietali.

    • krzyś pisze:

      Nie wiem czy masz rację,ale jak wjeżdżam do Polski od zachodniego sąsiada ,(ogólnie to wy macie opsesja na punkcie Niemiec) to śmierdzi siarą,naturalnie dotyczy to tego artykułu

  2. RobRoy pisze:

    Co za brednie.

  3. tadek pisze:

    https://www.youtube.com/watch?v=_gZG6LTgBi8&feature=youtu.be a nie chodzi o to? Wszystkim odbija a to gówno za przyzwopleniem władz lata od conajmniej 8 lat nad nami.

    • elien pisze:

      Oczywiscie. Nikt nie zwraca uwagi, na te „chmury”, przeslaniajace niebo, przez ktore to nie ma mozliwosci przebic sie promyk slonca. Szaro, buro i ponuro… zrobilo sie nad Polska. Ewentualnie „angielska pogoda”, czeste mgly. Zapomnielismy, ze niegdys tak nie bylo. Chmury pojawialy sie, jak cos mialo padac. A tu co? Wisi cos nad nami, tworzac pokrywe. Wyglada to na celowe dzialania. Truja nas na rozne sposoby. Zywnosc, woda, szczepienia, „leki” etc. Do czego zmierza swiat? Tym chciwym psychopatom u „sterow” w mozgach sie popier….!!!

  4. Ania pisze:

    Odnosząc się do samej końcówki wypowiedzi, kupując g…no w markecie robisz to sam na własną odpowiedzialność, zawsze można sprawdzić skład i cokolwiek poczytać. Trujesz sam siebie i tyle. A wychodząc na zakopcone przez kogoś powietrze co masz zrobić nie chcąc się truć?

    • Mnmnkn pisze:

      Pokaż mi półki gdzie nie ma tego gówna. Pokaż mi półkę z prawdziwym serem bez gównododatkow czy wedlina bez gówno dodatków. Pokaż mi sklep gdzie nie będę musiał chodzić z internetem aby rozszyfrować te opisy. Pokaż. Tylko nie pierdziel że mam sobie to jedzenie na wsi kupić od gospodarza bo on ten się nie przyznaje co tam podsypuje. Durna baba

    • edekpiotr pisze:

      to działa też w drugą stronę… nie będziesz mi dyktowała czym mam palić tak ja tobie czym masz oddychać…

  5. Stefan pisze:

    Byłem pobiegać po centrum Katowic – Park Kościuszki i NIC. Zaczynam wierzyć że w latach 70tych i 80tych przekraczano normy 1000 ! i …. też nic.

    • Imię... pisze:

      No i słuszne spostrzeżenie. Ktoś chce cie zrobić w wała organizując całą nagonkę. Kto i jaki kapitał? Możemy się domyślać.

    • KatowiceNocą pisze:

      Pierniczenie kotka za pomocą młotka.

      Centrum Katowic wolne od smogu, którego nikt na oczy nie widział ani nosem nie poczuł.

      Też mnie zastanawia o co chodzi w tej bajce o „złym smogu wszędobylskim co Polskę zniewolił i trzyma w smrodliwym uścisku”.
      Jakimi przepisami chcą wprowadzić na rynek coś, co nas z łap smoga złego wyrwie? I ile nas to coś będzie kosztować? Bo jak wiemy: nie o zdrowie lecz o kasę naszą się ta gra toczy.

      • patrykw pisze:

        Co za brednie, mieszkam w centrum Katowic i się oddychać nie da w mieszkaniu. 2 pokoje mam zamknięte na klucz a w trzecim cała rodzina siedzi przy jonizatorze bo tylko tak się da funkcjonować. Jak wychodzę na dwór to smród jest nie do zniesienia co zresztą nie dziwi przy normach PM10 i PM2.5 przekroczonych kilkanaście razy. O centrum Katowic może gdzieś słyszałeś ale na pewno nie mieszkałeś.

    • AES pisze:

      W takim razie zapraszam do Rybnika! Po 15min spaceru płuca bolą jeszcze przez pół dnia, powietrze widać i czuć jego piękny zapach.

  6. anna pisze:

    Chciałam uprzejmie wtrącić ,że w Niemczech chyba jest jeszcze gorzej bo czasami nie idzie oddychać a po szybach widać czystość powietrza którym oddychamy,problem zanieczyszczeń nie jest spowodowany przez polskie kominy ,on tkwi głębiej,w krajach wysokorozwiniętych 🙂

    • Dominika pisze:

      Polskie elektrownie węglowe smrodzą na zachod, 80 procent zanieczyszczen z polskich elektrowni weglowych idzie z wiatrem do Niemiec. We Francji, ktora ma energię atomową w ogole nie ma takich elektrowni a zanieczyszczenia mają, bo kolei z przywiewają z niemieckich elektrowni.

  7. nexo pisze:

    Biedni Polacy jak zwykle cierpią za narody, wszyscy tylko czekają aby ich robić w d… Straszna mentalność! Jak ktoś zwróci uwagę, znaczy że jest przeciwko Polsce i jej gospodarce. A że cały świat szuka alternatywnych metod produkcji energii, nie ważne. My mamy wungiel i wunglem będziem palić, a jak się nie podoba, to na Madagaskar. Cały świat się myli, tylko XIX-wieczna Polska wie lepiej. Oczywiście ta lepsza, prawdziwa Polska.

  8. Endriu pisze:

    Jest parę miast w Polsce, gdzie rzeczywiście powietrze to syf. Ale że w całej Polsce jest źle, to pewnie że propaganda.

    • Patrykw pisze:

      Wiadoma sprawa, jako mieszkaniec Katowic z zazdrością spoglądam na informacje płynące ze stacji pomiarowych w północnej części kraju…

  9. Jarosław pisze:

    Amerykanie zrzucają stonkę, Niemcy ukryli generatory smogu w podziemiach, a za wszystkim stoi Fundacja Żydów z Kosmosu.
    Chłopaku opamiętaj się, bo skończysz w psychiatryku.

    • Frodo pisze:

      Amerykanie faktycznie zrzucanie stonka i to właśnie jest śmieszne. Nikt w PRL tych tekstów nie kupował, bo władza łąka jak najęte, ale wtym temacie to była prawda. Najczystszej

    • Czas na oświecenie pisze:

      A Ty drogi Panie nie przyjmujesz innej wersji niż podają Ci media. I tu jest największy problem, że większość społeczeństwa (i nie tylko Polskiego) wierzy w Edukacje w szkole, później na studiach (najlepszy przykład medycyna), ale przede wszystkim w media. Przypomnij sobie jakiś temat o którym było głośno kilka lat temu, tak jak dzisiaj na temat smogu. Zapewne nie pamiętasz prawie nic, zadałeś sobie sprawę chociaż raz dlaczego nie pamiętasz? Ale załóżmy, ze pamiętasz, wiec sprawdź co to przyniosło Polsce. Teorie spiskowe (duża większość) z przed kilkunastu lat okazują się być prawdziwe, ale kto by pamiętał co się działo kilka/kilkanaście lat temu. wierzysz sam w co chcesz, ale nie pokładaj wiary w to, ze media mówią tylko prawdę. Tak jak nie wierzysz w teorie spiskowe to tak samo powinieneś podejść do informacji w mediach. Aby poznać prawdę sprawdź więcej zrodel niz tylko tv i radio, a wtedy będziesz mógł wypowiedzieć się na dany temat. Póki nie wiesz nic i nie chcesz wiedzieć to milcz i zacznij samodzielnie myśleć.

      PS. nie daje żadnych konkretnych przykładów tylko dlatego, że informacje podane „na tacy” nie mają wartości, a i tak byś nie sprawdzil tego. Póki sam nie zaczniesz myśleć to nic z tego, a moje wypociny poszłyby na marne, jak Pana redaktora odnośnie smogu. Osobiście zgadzam się z tym artykułem, ale to jest efekt tego, ze trochę poczytałem na ten temat, porozmawiałem z osobami, którzy maja z tym styczność i umiem analizować historie Polski. Powodzenia w znalezieniu własnej opinii!

      • Jarosław pisze:

        Na pewno nie łykam spiskowych, nie popartych faktami, sfabrykowanych na kolanie, antynaukowych teorii byle durnia.
        Fakty stawiam przed opiniami, a fakt jest taki, że Warszawę spowił dziś bury smog.

        • Gomol pisze:

          Fakt ten stwierdziłeś po obejrzeniu wiadomości i wyjrzeniu przez okno? to rzeczywiście naukowa metoda weryfikacji rzeczywistości

      • ZbyszekImię... pisze:

        Posłuchaj mnie ty pieprznięty przygłupie. Właśnie wróciłem do domu. Od przystanku autobusowego do mieszkania mam 250m. Cały czas kaszlałem, smród jest nie do zniesienia. Widoczność jak podczas gęstej mgły chociaż z okna na 8mym piętrze widać gwiazdy i niebo jest czyste. Z przerażeniem obserwujemy kolejne dane ze stacji monitorowania powietrza w Rybniku. Więc przestań pieprzyć z zajmij się…..chociaż najlepiej niczym się nie zajmuj durniu.

      • Marcin pisze:

        Zgadzam się w 100 % myślec samodzielnie, analizować…. Zaznaczyłem łapę w górę a zatwierdziło w dół….. Same manipulacje :/

      • AKaPan pisze:

        Najlepszy i najtrudniejszy komentarz,szkoda tylko,że takich ludzi.Jak My jest tak mało i uważają nas za dziwaków.Pozdrawiam wszystkich o zdrowym umyśle i rozsądku.

      • AKaPan pisze:

        Najlepszy i najtrafniejszy
        komentarz,szkoda tylko,że takich ludzi.Jak My jest tak mało i uważają nas za dziwaków.Pozdrawiam wszystkich o zdrowym umyśle i rozsądku.

        • Jarosław pisze:

          Nie jesteście dziwakami, tylko idiotami którzy łykają jak pelikany te informacje, które są najbardziej sensacyjne. Dodatkowo siedzicie w całym ekosystemie tych bzdur, które pisze się tak, żeby jedna chociaż trochę podpierała drugą i przez to skleja wam się to w jedną sensowną całość.
          To jest paradygmat paranoi.

  10. Andrzej pisze:

    A TU CIEKAWOSTKA … jak w UK poprawiono wskaźniki zanieczyszczenia powietrza. PO PROSTU ZMIENIONO DOPUSZCZALNE NORMY !!! Jest to z międzynarodowej strony www organizacji monitorującej emisje trujących gazów. Wiadomo, że najgroźniejsze są: SO2 -dwutlenek siarki I NO2- dwutlenek azotu. (choć kraje bogate wmawiają krajom biedniejszym, że największe zagrożenie to CO2 nasz poczciwy dwutlenek węgla -czyli np bąbelki w wodzie sodowej i za to między innymi każą Polsce płacić wysokie kary) Na poniższych zdjęciach można zobaczyć jak różne są normy w UK i PL. Normy zamieszczone są w nawiasach. Dlatego też np w Lublinie na ul. Obywatelskiej w porównaniu do powietrza Londynu przy A 40, gdzie na 6-8 pasach ruchu stoją tysiące samochodów (dokładnie w chwili dokonywania poniższych pomiarów) Lublin wypada prawie tak samo w ocenie zanieczyszczenia powietrza a w wielu miejscach znacznie gorzej od Londynu. TO NIE ŻART czy POMYŁKA !
    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1142514235797772&set=pcb.1142530862462776&type=3&theater
    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1142514225797773&set=pcb.1142530862462776&type=3&theater

  11. Darek pisze:

    Idota, piszący ten artykuł proszony o przyjazd do Rybnika. Gdy debilu z powodu zadymienia nie będziesz widział dalej niż na kilkadziesiąt metrów a wychodząc z domu będziesz zanosił się kaszlem to może wylecą Ci ze łba te prawicowe pierdoły.

    • Jo pisze:

      jo je z Rybnika i dupią tu o tym smogu jak tyn gliniorz poszoł na emerytura nie podobp sie to nazod do gorolowic

  12. Damian pisze:

    Zapraszam do Rybnika – dzielnica Zebrzydowice – obecnie jest taki smród że bez maski nie wychodz. Siedzis se chłopie gdzies na morzem i snujesz wizje podstępu i propagandy. Mi nie jest do smiechu, moje dzieci cierpią i powoli zaczynam sie zastanawiac nad spieprzaniem z tego bagna. Ktoś kto tego nie widział, sprawdził powdychał to nie wie o czym mówi. Znajomi do mnie wpadli to zaraz spierdzielali bo nie są przyzwyczajeni do siedzenia w wędzarniku z bolącymi głowami. Po co pisac o jakiś teoriach spiskowych zanim sie tego samamu nie sprawdzi, to nie jest trójkąt bermudzki, tu sie nie znika, tu się śmierdzi.

    • Rybnik to nie cala polska(choć wyjatki nie zaprzeczam sie zdarzaja)

    • Zakop pisze:

      No to masz pecha, ze mieszkasz w takiej dupie. Gowno to kogo obchodzi. Zaloz se maske na ten swoj krzywy, plugawy ryj i stul mordę wieprzu. Kogo interesuje jakis zawszony rybnik, nawet nie wiadomo gdzie to. Spieprzaj dziadu.

      • Anonim pisze:

        Bidny ograniczony czlowieczku z zakopanego cale szczęście ze wszyscy wiedzą gdzie to mała wioska zadymiona brudna (stolica polskich gor) z klimatycznymi krupowkami przypominającym ulicę handlową Bangladeszu jak chcesz coś napisać mądrego to pisz jak chcesz obrażać morda w kubeł za wasze zastrzeżone powietrze jeszcze trzeba zapłacić u nas jest gratis pozdrawiam

    • Anonim pisze:

      Mieszkam w tej dzielnicy – smog to Ty masz u siebie w kotłowni kolego, i wyprawy mózg przez środki masowego przekazu, a jak Cię płuca szczypią to przestań jarać fajki bo to jedyny tego powód.

  13. Piotr pisze:

    Trzeba byc wybitnym idiotą zeby napisac taki artykul. „Nasz Czytelnik napisal, ze nad morzem spacerowal i nie ma smogu, ale przyszedl do domu i uslyszal, ze w polowie kraju jest zagrozenie smogowe, co znalazl jako nachalna manipulacje i propagande.. No wlasnie, przyjrzyjmy sie, dlaczego taka propaganda…”. Spojrz idioto na slask, na warszawe, co sie dzieje, i nie szerz takich gownianych, zupelnie zreszta nielogicznie wysnutych tez.. Proponuje 10letni kurs myslenua od podstaw, i potem wrocic do ” dziennikarstwa”.

  14. Dejf pisze:

    Autorowi tego artykułu ewidentnie ktoś do spał coś do dragow 🙂

  15. Kam pisze:

    Brawo dla twórcy tego artykułu, krótko,zwięźle i na temat.
    Jeszcze Polacy powinni zainteresować się chemtrails i tym jakim syfem są truci Polacy. Nie ma żadnej publicznej debaty na ten temat.

  16. Danuta pisze:

    gdyby były wątpliwości odnośnie jakości powietrza, oto świeżutki komunikat WOJEWÓDZKIEGO INSPEKTORATU OCHRONY
    ŚRODOWISKA W KATOWICACH 🙁
    http://www.katowice.wios.gov.pl/…/komunikaty/powietrze.pdf

  17. Mieszkanka Śląską pisze:

    Zgadamy się z tym co napisałeś chcą zakazać palenia węglem żeby kopalnie pozamykac, a nie myślą że biedniejsi ludzie nie mają za żyć a co dopiero piece wymieniać i płacić ciężkie pieniądze za opalanie gazem , Nikt nie powie ile zanieczyszczenia robią samoloty ile one spalają ton paliwa , pamiętacie jak w w Warszawie remontowanie most i nie jeździły samochody jakie wtedy było czyste powietrze, Zastanówcie się trochę zanim piszecie te bzdurne opinie na temat palenia węglem ja mieszkam ponad 50 lat na Śląsku i jakoś żyję moi rodzice ponad 80 lat i smog nas nie zabił .

    • Anonim pisze:

      Mieszkam w domu160m i ogrzewanie gazem kosztuje mnie ok150zl na miesiac wlacznie z ciepla woda.Nie wiem ile weglem ale nie sadze zeby jakos duzo taniej bylo.

  18. Imię... pisze:

    napijta sie baltyckiej

  19. Mysliciel pisze:

    Bardzo dobry artykuł! Tym ludziom, którzy piszą, ze autor ma coś z Głowa polecam poczytać trochę więcej na temat NWO i otworzyć umysł na to ze JESTEŚMY sterowani przez elity a nie siedzieć z dupa przed TV i oglądać TVN i w to wierzyć. Problem smogu jest poparty przez zachód, oni chcą pozbawić POLSKĘ jedynego zasobu wydobywczego jakim jest węgiel! Wprowadzić swoje nowe samochody HyBRYDOWE! Tak na prawdę to dym z kominów musiałby isc w atmosferę, ale jeżeli nie drogi przez chrmtrails. Pozdrawiam

  20. Zesio pisze:

    Teoria ciekawa, ale zapraszam do Krakowa to zobaczysz czy smog istnieje czy nie. Moze u Was nad mozem nie ma tego problemu, ale tu w zimie Krakowa od smogu poprostu nie widac. Ból glowy, drapiace gardlo, pieczenie oczu – to tylko przyklady jak czlowiek sie czuje w Krakowie w zimie.

  21. cezary pisze:

    Artykuł pseudo mądry. Autor zarzuca propagandę mediom, a sam tylko insynuuje alternatywne spiskowe światy opierając się na…? No właśnie, na czym? Tu nie mażadnych faktów, same pytania retoryczne, insynuacje i niedopowiedzenia. To jest dopiero propaganda w stylu obecnego TVP, a nie dziennikarstwo. A odnosząc się do kwestii, że być może są grupy wpływów, które mają interes w zwiększaniu świadomości o zanieczyszczeniach powietrza i ograniczaniu użycia węgla – to jest owszem możliwe, i kurra sam w niej jestem, bo wolę oddychać czystym powietrzem i nie dokładać swojej osoby do 50 tyś przedwczesnych zgonów rocznie w Polsce wywołanych zanieczyszczonym powietrzem. Jeśli ktoś chce sprawdzić (opierając się kurra na faktach – tak przykro mi), kto miałby z tego korzyści oprócz zdrowotnych, to bardzo dobrze, jest to jak najbardziej warte zbadania. Ale niech się wam w głowie nie pierogi, że z tego względu cała sprawa jest nieprawdziwa, a smogu nie ma. Bo kurra jest i właśnie go widzę.

  22. Ilona pisze:

    Nie znam sie na pomiarach zanieczyszczen Wiem jedno:MEDIA KLAMIA .
    W dniu kiedy polskie media podaly ze Warszawa jest drugim (po Ulan Bator) miasten na swiecie pod wzgledem zanieczyszczenia, wszystkie media francuskie mowily o Pekinie jako najbardziej zanieczyszczonym miascie na swiecie. Nie wspominano ani slowem ani Warszawy ani Ulan Bator. Ktore media klamia??

  23. Izabela pisze:

    Z pewnością chcą upiec dwie, albo nawet trzy pieczenie na jednym rożnie. Wcale bym się nie zdziwiła gdyby w późniejszym efekcie teoria z samochoami by się sprawdziła. Odbieranie Polakom reszty godności jest procesem powolnym ale konsekwentnym. W drobnych zmianach, zakazach siedzi całe zło.

  24. Myśliciel pisze:

    Dodam tylko, że pochodzę z Rybnika i również sam odczuwam skutki „SMOGU” Nie mówię, że go nie ma – tylko że jest sztucznie wyolbrzymiany przez media. Ja nie widzę innego powodu niż chemitrials, że dym z komina nie umie wyjść do atmosfery przy bezchmurnym niebie.

  25. Po przeczytaniu komentarzy stwierdzam że przeciwnicy autora nie mają kompletnie żadnych argumentów. Jedynie co potrafią to wyzywać ludzi myślących inaczej. Przypominają mi się mochery ogłupione przez radio marja.

  26. PAweł pisze:

    Gdzie mogę zgłosić ten durny artykuł aby ktoś go usuną ? Tylko ślepcy widzą manipulację jakiś sił obcych pewnie kosmitów a że umiera w PL 50 tyś co rok ze smogu to nic, ze 100-300 tyś choruje przez smog na atme, alergie, zapalenie pluć, zawały, nowotwory związane z drogami oddechowymi to też nić . Ten artykuł jest opłacany przez mafie węgla i śmiecie jak smog w krakowie

  27. Piotr pisze:

    Proponuję zainstalować apkę RSO (firmowaną przez MSWiA), żeby codziennie dostawać rządowe ostrzeżenia przed wychodzeniem na pole, spowodowane złym stanem powietrza (przekroczenie PM10 i PM 25). Przynajmniej tak się dzieje, jak ma się ustawione powiadomienia na województwo śląskie. Ja w swojej miejscowości w sobotę, przy słonecznej pogodnie, nie widziałem masztu telekomunikacyjnego, oddalonego w linii prostem o 3 km.

  28. Anna pisze:

    Bzdury. Pomiary to jedno, ale jak śmierdzi i kłuje w oczy to każdy głupi widzi. Nie trzeba snuć teorii spiskowych.

  29. Piotr pisze:

    zagłębiłem się w temat i muszę powiedzieć że żadne z dostępnych na rynku pół maski nie zabezpieczą was przed spalinami z silników diesla   wiec po co się martwić…. co do węgla drzewa i wszystkiego oprócz plastików płuca są tak zbudowane że ten syf na 3 dzień z płuc jest wydalany kto pracuje w kurzu o tym wie   cała reszta z tym SMOGIEM to czysty biznes i jeśli nie rozumiecie kto co chce na tym ugrać to dalej oglądajcie TVN 🙂

  30. student pisze:

    Cóz na wstępie powiem że artykuł zapewnił mi dziś solidną dawkę śmiechu w ten mroźny, zimowy wieczór, podobnie jak spiskowe komentarze na temat manipulacji itp.

    jak komuś się nie chce czytać krótkie streszczenie:
    stwierdzam że wszyscy ludzie którzy piszą takie brednie jak ten artykuł i ludzie ślepo w nie wierzący to stado debili i kretynów którzy łykają jak pelikany każdą sensacyjną informację, niżej opisuje dlaczego tak twierdze 🙂

    Pierwszym argumentem podnoszonym przez w/w krzykaczy jest ślepa wiara w tvn i tv, w tym poście chciałbym obalić tą teze na swoim przykładzie.

    Jestem absolwentem kierunku inżynierii srodowiska. przedewszystkim (w mojej specjalizacji) jest to kierunek związany z prodkcją i oczyszczaniem wody oraz projektowaniem sieci wodociagowych jednakże w toku studiów mielismy sporo materiału na temat ochrony środowiska i między innymi powietrza.

    generalnie TV nie oglądam telewizora w domu nie mam a na politykę szczam ciepłym moczem bo jeśli nic się nie poprawi to po prostu wyjadę z tego kraju.
    Maskę przeciwsmogową zacząłem nosić już jakieś 6 lat temu. znacznie wcześniej niż wyrosły z nikąd wszystkie strony i fanpejdże „alarmy smogowe”

    ok wróćmy do tematu smogu. Śmieszą mnie komentarze że smog to sciema. w toku studiów na laboratoriach z przedmiotu fizyka atmosfery miałem przyjemność dokonywać analizy fizykochemicznej powietrza w Krakowie (mieszkam w krk) i w okresie zimowym jest ono tragiczne, bardzo tragiczne. zawartość pyłów jest bardzo duża. w badanej przeze mnie próbce oznaczyliśmy stezenia 187 mikrogramów na m^3 pyłu pm10 oraz 139 ug/m^3 pyłów pm2.5. to są te najgorsze składniki, prócz szeregu innych pierwiastków na uwagę zasługują dwutlenek siarki SO2 268 ug/m^3 oraz dwutlenek azotu 219 ug/m^3
    każdy z tych wyników przekracza normę, w przypadku pyłów bardzo bardzo mocno a pozostałych substancji mniej ale wciąż przekracza.
    mieliśmy też wyłożone oddziaływanie zwiększonych stężeń pyłów na organizmy żywe, z szeregu negatywnych oddziaływań najgorsza jest rakotwórczość. jeśli dalej uważacie że smog jest bezpieczny i jest mitem to zapraszam do poczytania o tym co stało się 5-9 grudnia roku 1952 w londynie.

    ok zajmijmy się teraz źródłami tego syfu. samo określenie pył jest niedokońca trafne gdyż większości kojarzy się z widzialnym pyłem i kojarzy od razu z węglem. generalnie pyły te sa to areozole o bardzo różnych rozmiarach i są to związki setek różnych pierwiastków. pył pm2.5 i pył pm10 to dwie kategorie ich klasyfikacji na podstawie ich wielkosci.
    i teraz z czego one się biora? ano z najróżniejszych zródeł, spalania paliwa w silnikach, są podnoszone z ziemii przez wiatr wydychamy je z powietrzem z płuc na pomorzy są to najróżniejsze sole pochodzące z bałtyku ale w przypadku smogu zimowego takiego z jakim mamy do czynienia ostatnio lwia ich cześć pochodzi ze spalania węgla każdego węgla. im bardziej zanieczyszczony tym więcej, ale z samego węgla jest ich też bardzo dużo. głównie iż w zwykłych prlowskich 20 letnich piecach węglowych zachodzi reakcja spalania niecałkowitego węgla 2C2H2 + O2 → 4C + 2H2O gdyż w takich kotłach i w takiej technologii nie da się zapewnić wystarczającej ilości powietrza gdyż to wymaga intensywnego napowietrzania. dlatego spaliny pochodzące z elektrowni węglowych są generalnie bardzo czyste, natomiast te ze starych kamienic są katastrofalne. jest to też spowodowane technologiami stosowanymi w energetyce oraz innych zakładach przemysłowych, neutralizacji i wychwytywania zanieczyszczeń ze spalin. część z nich jest także wykorzystywana w nowoczesnych kotłach na paliwo stałe ale one nie są już tak bezpieczne jak elektrownie.

    wspominając o zródlach tego badziewia też nie wolno lekceważyć 2 ważnych czynników:
    1. – ukształtowanie terenu. Kraków ma pecha bo jest miastem starym z dużą ilością kamienic wybudowanych kilkadziesiąt lat temu oraz leży w dolinie wisły która jest z każdej strony otoczona przez góry/wyżyny, sprawia to że w samym mieście ruch powietrza jest mały i pyły nie mają jak się rozwiać, dlatego w krakowie smog jest cały czas i cały czas sie mówi o nim że jest najbardziej zanieczyszczonym miejscem.
    2. – stan atmosfery: wyróżnia się 2 stany atmosfery stabilny i niestabilny. jest to związane z pionowym gradientem temperatury oraz ułożeniem układów ciśnienia. normalnie w stanie niestabilnym nawet gdy nie ma wiatru, w atmosferze występują pionowe ruchy konwekcyjne wynoszące zanieczyszczenia do wyższych warstw atmosfery, aki stan najczęściej związany jest z pochmurną pogodą i opadami deszczu/ śniegu chociaż NIEZAWSZE
    tak samo w 2 stronę stan ustalony jest gdy ruchów konwekcyjnych nie ma i występuje on najczęściej choc też niezawsze gdy jest bardzo ładna słoneczna pogoda (taka jak ostatnio). tutaj pyły nie mają jak odlecieć ponieważ atmosfera jest nieruchoma.
    taki stan wystąpił własnie niemal w całej polsce i dlatego nagle w połowie polski stwierdza się straszny smog. a miejscowości dodatkowo położone w nieckach, dolinach jak kraków są dodatkowo w czarnej dupie. pomorze jest od tego bezpieczne gdyż ma przyjemność posiadania bryz morskich dziennych i nocnych które te zanieczyszczenia w większości rozwiewają tak czy inaczej.

    ostatecznie zgodze się tylko z jedną kwestią. samochody nie mają prawie żadnego wpływu na smog taki jaki mamy teraz. one są odpowiedzialne za powstawanie smogu w lecie, ale to jest osobny typ smogu, inna bajka. i tu niedouczone media z tego co czytam piszą pierdoły 🙂

    ale po co ja to pisze, i tak nieważne co się im napisze internetowi hejterzy i idioci będa darli ryja że wszystko co wiem i widze to TVN a studiowałem to i owszem ale butelke z wódą pod okolicznym wioskowym sklepem.

    • Anonim pisze:

      Ale koles nie pisze ze smogu nie ma tylko ze raptem zrobila sie dziwna nagonka na ten temat.Jakos wczesniej bylo tak samo i nikt o tym nie gadal tak ze jest cos w tym dziwnego chyba

      • mfcx pisze:

        Moje wrażenie – jako mieszkańca Krakowa – jest takie, że media zaczęły „nagle” o tym trąbić, gdyż problem w większym niż zwykle stopniu dotknął …Warszawy.

    • Anonim pisze:

      Ale koles nie pisze ze smogu nie ma tylko ze raptem zrobila sie dziwna nagonka na ten temat.Jakos wczesniej bylo tak samo i nikt o tym nie gadal tak ze jest cos w tym dziwnego chyba

    • Intek pisze:

      Zamiast tworzyć nowe teorie wyjdź lepiej na podwórko i zacznij częściej spoglądać na niebo. I jeśli coś zobaczysz w ogóle to pomyśl przed chwilę nad tym mnóstwem „ścieżek” rozpylanych przez nieoznakowane samoloty z wyłączonymi transponderami. „Dają równo” nad Polską, Europą i nie tylko. Ps. Może popraw pisownię „przede wszystkim” zamiast „przedewszystkim”

  31. Pin pisze:

    Wszystkie rypki lyknely haczyk, wierzcie im barany, nic mie robcie, w koncu z kogos trzeba spijac smietanke…

  32. Jol pisze:

    Aha, czyli to co czuję w mieszkaniu nawet przy zamkniętych oknach to rześkie, zimowe powietrze a nie smród.

  33. jn pisze:

    Głupota tego artykułu PORAŻA

  34. wojciech pisze:

    jednego można być pewnym: nagłe zainteresowanie mediów i trąbienie w kółko o czymś zawsze ma na celu wyruchanie nas na kasę. coś będą chcieli nam sprzedać, coś nakazać, czegoś zabronić. mogę się założyć, że to robota niemców. zobaczycie.

  35. bala pisze:

    Wojciech ma racje. To że w TV jest nagonka na smog nie oznaczę ze chcą wam pomóc a raczej na pewno stanie się na odwrót. Od dziecka wiem, że w większym mieście jest fatalne powietrze. Nie mieszkam już tam i nie pracuje. Jeśli ktoś myśli że jakiekolwiek normy poprawią jakość powietrza w Warszawie niech się stuknie kilka razy głową o ekologiczną żywność;). Plan zagospodarowania przestrzennego nie uwzględnia cyrkulacji powietrza….bo miasto musi na gruntach zarobić…wróć…jakiś urzędnik. Od dawna nic się z tym nie robi. Ale jak jest jakiś interes do zrobienia to was wyruchają bardziej niż to kiepskie powietrze. Myślicie że poza wami komuś na tym zależy? Liczy się interes….wprowadzą jakąś chorą ustawę na której ktoś grubo zarobi a Wam wmówią że o to rozwiązano problem. TV nagle się isteresuje smogiem….hahahahaha ….od kiedy Rząd…samorząd a już TV dba o Wasze zdrowie????? Liczy się kasa nie Wy

  36. Sydia pisze:

    Czy ty się szaleju najadłeś człowieku????????????

  37. bubu pisze:

    generalnie nie ma co wierzyć w teorie spiskową bo nasze rządowe przygłupy są za tępe i zbyt skorumpowane by wymyślić taki plan. Media wyłapały temat i zawsze jakaś pizda przed kamerą ma nadzieję wybić się na tym temacie. Kiedyś po wsiach śmieciarze nie jeździli i wszystko szło przez piec a starki żyły i dobiegały lat 90. Ktoś tam napisał że mamy piece z lat 20. Najlepsze piece z blachy 10 wytrzymywały 15 góra 20 lat. A powiedzcie mi eksperty w czym ten piec był gorszy od dzisiejszego. Ślązaki pracowali na kopalni i mieli węgiel praktycznie za darmo lub kupowali go za pieniądze które mieli przez duże M i trzymali 90 na piecu, teraz kotłuje 42 bo się boi że mu braknie z racji zamykania sorry wygaszania kopalni. Może i są tu eksperci że wiedzą ile pipiemów gówna ma wpływ na nasz organizm ale wszyscy też wiedzą że zdrowy pacjent po wyjściu od lekarza wyjdzie chory. Mam nadciśnienie ale jak bym mieszkał w ameryce to bym nie miał bo tam jest inna norma, inna granica. przemyślcie to. smród wam przeszkadza? mnie też ale po tym komentarzu wejdę do auta pojadę do sklepu kupię jogurt a jak przyjadę do dopierdolę do pieca bo mi dzieciak marzł nie będzie. Potem wypieprzę pudełko po jogurcie puszczając przez komin bo śmieciarze powiedzieli że do plastyków wrzucić tego nie mogę a i do zmieszanych też się to nie nadaje. Trzeba to zawieść na PŁATNE WYSYPISKO.

  38. W Polsce nakręcana jest histeria smogowa, tym intensywniejsza im bliżej końca zimy. Pojawiają się już tytuły „Śmiertelne niebezpieczeństwo w powietrzu!” a info jest o możliwości wystąpienia smrodu*.

    To, że śmierdzi, to nie jest powód do rabanu. W Rzymie, Londynie, Paryżu, Madrycie, Atenach, itd, w takie dni zakazuje się ruchu pojazdom z parzystymi numerami/nieparzystymi/zakazuje w określonych godzinach lub zabrania ruchu w ogóle przez określony czas.

    Przypominam, że w tych metropoliach nie ma mowy o paleniu węglem, czy śmieciami. Więc i nam proszę d_py nie zawracać tylko zabrać się za VW i inne niemieckie cuda o terapeutycznych spalinach!

    • Szwedzi oskarżają Polskę. Nasz smog miał precyzyjnie uderzyć w ich stolicę

      To ciekawe, że akurat Polska jest tu winowajcą. Z Władysławowa do Sztokholmu jest w Linii protest około 500 km ale tam nie ma smogu. Smog występuje głównie w centrum i na południu czyli w odległości oko 700 do 1000 km od stolicy Szwecji. A po drodze powietrze musiało by jeszcze ominąć wyspę Gotlandię. Znacznie Bliżej jest z krajów bałtyckich i Finlandii a porównywalna odległość jest Rosji i aglomeracji petersburskiej. Jakim cudem smog z centralnej i południowej Polski tak precyzyjnie trafił w Sztokholm? Nie wiemy.”

      Nie wiadomo też kto powinien leczyć tych wszystkich smogorzewskich świrów.

  39. Damian pisze:

    No tak, przecież bardziej obiektywnym badaniem co powoduje smog jest jedna osoba, która przechadzała się ulicą i zauważyła chmury niż wiele stacji monitorujących zanieczyszczenia powietrza w całej Polsce, które zbierają wyniki od wielu lat.
    Kiedyś może i było więcej kominków palących węglem, ale piece się niszczą z czasem, a od tamtego czasu postarzały się już sporo. Zabudowa miast nie była tak gęsta, przez co wiatr w szybszym stopniu rozdmuchiwał zanieczyszczenia. Ale lepiej wyjść na zewnątrz, zobaczyć chmury i udawać mądrzejszego niż setki naukowców, którzy zajmują się tym przez dziesiątki lat.

  40. Kmicic pisze:

    10 lat temu miał węglowy – ze spalania wiaderka było 1/4 popiołu (dosłownie popiołu)

    obecnie ten sam miał węglowy – ze spalania wiaderka jest równo wiaderko jakiegoś piasku i stopionych kulek

    tyle w temacie smogu – mieszanie odpadów i sprzedaż ludziom gówna , a te najdroższe sorty typu orzech czy groszek to mają przebicie 400% marży po drodze

    zajęli się mafiami paliwowymi , niech sprawdzą co się sprzedaja na składach

  41. Intek pisze:

    Zobaczcie nad czym teraz pracują „geniusze” z ICS:

    „2017r. zapowiada przełom dla ICA zarówno w zakresie rozprzestrzeniania (rozpylania) i skuteczności SRM nanocząsteczek. Jak przedstawia obrazek poniżej – przechwytywanie w czasie rzeczywistym litowo-polimerowych nanocząsteczek i ich interakcji z barierą krew-mózg (!!!) jest już obecnie możliwe. Badania te są na najwyższym poziomie (przez kogo, gdzie i kiedy!), dzięki czemu zaciemnianie nieba jest/będzie rzeczywiście bezpieczniejsze….”

    Żyć nie umierać – najpierw posypią cię Drogi Czytelniku aluminium, barem, strontem i innymi „wynalazkami”, by następnie zaaplikować antidotum w postaci nanocząstek litu „opakowanych” w polimerową otoczkę-kokon. Ciekawe jak lit przeniknie przez tą osłonkę polimerową… Czy nie kojarzy się to Wam z akumulatorkami litowo-polimerowymi, gdzie wykorzystuje się ów polimer jako stały elektrolit? Po co w takim razie nam takie nano-akumulatorki w mózgu? Każda taka drobinka to nic innego jak takie sub-mini-ogniwo, bateria. A wiecie co się dzieje lub będzie działo gdy takich mini-ogniw połączy się szeregowo bardzo wiele? Wystarczy je tylko spolaryzować odpowiednio aby same zaczęły się ze sobą sklejać tworząc całkiem pokaźne ogniwa polimerowe w mózgu. Ciekawe? A cóż takie ogniwo będzie mogło robić w mózgu, pełnym wędrujących impulsów elektrycznych z synaps? Dwie rzeczy: albo będzie się ładować jak zwykły akumulatorek wychwytując tym samym wszystkie wolne ładunki elektryczne, elektrony, które znajdą w jego pobliżu albo będą mogły, zwłaszcza po naładowaniu/przeładowaniu – eksplodować w skali mikro, jak przeładowany akumulator. Zarówno w jednej jak i w drugiej wersji efektem będzie zachwianie równowagi naturalnej-elektrycznej w mózgu. Czym to się może objawiać? Totalną furią i zgonem takiego osobnika lub jego spokojnym acz nagłym i „z niewiadomych” przyczyn zejściem, pomijając szereg nieznanych acz anormalnych stanów pośrednich. Cel takiego nanobota – twój mózg, twoja świadomość, emocje…. Bariera krew-mózg pokonana a my zaczniemy być szczęśliwi na maksa, zero depresji. Ba! Nawet Alzhaimer przestanie być straszny…. Sami przyznają bezczelnie i wyraźnie że to, co zrzucali dotychczas i obecnie było i jest niebezpieczne a tylko lit podniesie bezpieczeństwo zapylania-rozpylania i dodatkowo poprawi nastrój dużym grupom ludności. Tak gigantyczna terapia medyczna „z nieba” bez nadzoru i kontroli lekarzy. Macie ochotę być tak leczeni, uszczęśliwiani? Ja akurat nie. Czy ktoś to sprawdzi, co aktualnie rozpylają… Mordercza i gigantyczna ściema na tak gigantyczną skalę.

  42. Zygmunt pisze:

    ” Nikt nie zaprzeczy, że wiele gospodarstw domowych przeszło na ogrzewanie gazowe”
    Tak, właśnie zaprzeczam: wyniki badań przeprowadzonych lokalnie w Krakowie pokazują coś zupełnie innego, w momencie kiedy rozpoczęły się prace nad ustawą zakazującą ogrzewanie paliwami stałymi, markety budowlane wprowadziły promocje na piecyki węglowe (te najprostsze, bez filtrów).

    Sprzedaż tych pieców wzrosła kilkukrotnie w stosunku do ubiegłych lat – czyli zjawisko o którym pisze autor nie miało miejsca, nie jest oparte na żadnych dowodach, tylko opinii i „chciejstwie” potwierdzenia tej opinii. Argumenty autora nie mają podstaw w żadnych źródłach ani badaniach, ot takie chlapnięcie bezmyślne, żeby sobie zrobić zasięgi.

  43. Lech pisze:

    redaktor to kompletny idiota. Przyjedz do Poznania pokarzemy ci setki mierników produkcji polskiej, porownasz wyniki z wynikami w krajach Europy Zachodniej. Tylko czy dureń zrozumie coś z tego?

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika