Andrzej Duda. Rysy na wizerunku... | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 26.09.2015

Andrzej Duda. Rysy na wizerunku…

Obraz Prezydenta Rzeczpospolitej jak do tej pory wydawał się niemal idealny. Teraz pojawiły się pierwsze rysy. Nieznaczne. Ale może właśnie dlatego warto je od razu pokazać. Będzie czas na reakcję.

andrzej_duda

Pierwsza rysa to błąd (zwykła „literówka”) w projekcie ustawy dotyczącej obniżenia wieku emerytalnego, przesłanym do Sejmu. Prezydenccy urzędnicy postanowili skłócić wiek emerytalny zamiast go skrócić. Drobiazg, ale wskazujący co najmniej na brak wystarczającej staranności. Ja zwróciłem uwagę jeszcze na:

  • nieestetyczne formatowanie tabelek zamieszczonych na stronach 40 i 34 egzemplarza, który oglądałem. Jeśli jest to rzeczywiście dokument wychodzący z kancelarii Prezydenta RP, to jego twórca niech szybciutko uzupełni wiedzę w zakresie korzystania z programu WORD i zacznie ją stosować w praktyce,
  • nieestetyczne (to delikatne określenie) formatowanie uzasadnienia do projektu ustawy (str. 16). kończy się na tej właśnie stronie. Słowo „uzasadnienie”, będące tytułem kolejnego „rozdziału” dokumentu, należałoby przenieść na kolejną stronę, jeśli na poprzedniej udało się zmieścić tylko wspomniany tytuł.

To drobne subtelności. Ale pokazują one, że „ekipa” pana prezydenta nie jest wcale taka nienaganna, jak chciałaby się przedstawiać. A szkoda.

Kolejną rysą na wizerunku głowy państwa, przynajmniej w mojej ocenie, jest wizyta u Jarosława Kaczyńskiego. Nie mam nic przeciwko wizytom pana prezydenta u znajomych, bliższych i dalszych. Mogą one nawet świadczyć o „ludzkim obliczu” głowy państwa, o tym, że sprawujący najwyższy urząd w państwie pozostaje nadal sobą. Problem polega na tym, że aktualnie w Polsce trwa kampania wyborcza, pan prezydent, obejmując urząd złożył legitymację partyjną, a Jarosław Kaczyński jest szefem głównej partii opozycyjnej (niedługo może rządzącej). W tej sytuacji prywatna wizyta nabiera nieco innego wymiaru. Nawet, gdyby panowie przy lampce wina tylko wspominali dawne czasy, komentarze będą zdecydowanie prezydentowi nieprzychylne. Nikt nie uwierzy, że rozmowa nie dotyczyła kampanii, nie służyła uzgodnieniu działań mających wspomóc jedną z partii w zbliżających się wyborach. Niektórzy już ten argument wykorzystują do osłabienia wizerunku Andrzeja Dudy. I nie są całkowicie pozbawieni racji. Osobiście uważam, że nic wielkiego się nie stało, jednak zdecydowanie lepiej byłoby, gdyby do takiego spotkania doszło wyborach a na przykład przed świętami Bożego Narodzenia.

Opisane zdarzenia w mojej ocenie stanowią nieznaczne, ale jednak wyraźne rysy obrazie prezydenta Rzeczpospolitej. Rysy, których utworzenia można było uniknąć. Chyba, że ktoś bardzo chciał, aby one powstały. Ale to już hipoteza zbyt daleko idąca, trudna do udowodnienia. Więc nie będę się nią zajmował.

Autor

- publicysta, komentator i felietonista.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika