Co z tą Legią?
Ostatni raz polski zespół piłkarski w Lidze Mistrzów można było oglądać 17 lat temu. Elitarne rozgrywki europejskie to najwidoczniej zbyt duże progi dla polskiej drużyny. W związku z brakiem udziału mistrza Polski w fazie grupowej Champions League pozostaje tylko gra w Lidze Europy, ale po ostatnich wynikach Legii Warszawa można śmiało powiedzieć, że i Europa League nie jest właściwym miejscem dla naszego klubu. Jakby tego było mało, tylko Wojskowi reprezentują Polskę w Europie…
Legioniści nie zdołali awansować do LM w tym roku, gdzie zostali wyeliminowani przez Steauę Bukareszt w decydującej rundzie kwalifikacyjnej. Drużyny, które odpadły w czwartej rundzie, automatycznie znalazły się w fazie grupowej Ligi Europy. I tak właśnie stało się w przypadku warszawskiego klubu. Podopieczni Jana Urbana rozegrali w obecnej edycji LE pięć meczów i wszystkie przegrali. Na domiar złego nie zdobyli nawet jednego gola. Bilans wygląda następująco: 5 porażek i stosunek bramkowy 0:8. Oczywiście dzięki temu stołeczny zespół zakończy te rozgrywki na ostatnim miejscu, ale są jeszcze nadzieję na to, że po szóstej kolejce piłkarze Legii przynajmniej zremisują i zdobędą bramkę. 12 grudnia mistrza Polski czeka rywalizacja z cypryjskim Apollonem Limassol, który również stracił szanse na awans do fazy pucharowej. Oby przygoda z Ligą Europy nie zakończyła się kompletnym blamażem…
Czy jest możliwe, by zespół po 18 kolejkach przy 5 przegranych prowadził w lidze? Ano jest. Legia Warszawa zajmuje dziś 1. miejsce w Ekstraklasie z 37 punktami. Co ciekawe, jest kilka drużyn, które nie doznały tylu porażek co Legia. Wisła Kraków ma na koncie 3 przegrane, a Górnik Zabrze, Lech Poznań i Pogoń Szczecin po 4. Taka sytuacja doskonale pokazuje, jak słaby poziom prezentuje nasza liga. Trenera warszawskiego klubu można oczywiście tłumaczyć ciągłymi kontuzjami w zespole. Co prawda niedawno do gry wrócili bramkarz Dusan Kuciak, obrońcy Bartosz Bereszyński i Inaki Astiz, ale ze składu wypadli Dossa Junior i Michał Kucharczyk. Trzeba pamiętać poza tym, że do końca roku nie wystąpią już: Mateusz Cichocki, Jakub Kosecki, Daniel Łukasik, Marek Saganowski oraz Michał Żyro.
Zawodnikom Legii pozostały jeszcze pięć spotkań do zakończenia rundy jesiennej (trzy w lidze, jedno w LE i jedno w PP). Mając na uwadze wielu nieobecnych w zespole mistrza Polski, przed Janem Urbanem i piłkarzami bardzo wyczerpujący okres.