Euro 2016: Polacy w ćwierćfinale! | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 25.06.2016

Euro 2016: Polacy w ćwierćfinale!

Piłkarska Reprezentacja Polski awansowała rzutach karnych do ćwierćfinału Mistrzostw Europy we Francji. Polacy wyeliminowali Szwajcarów dopiero w konkursie rzutów karnych, po 90 minutach i dogrywce bowiem był remis :1. Kolejny mecz odbędzie się w czwartek.

Polska-Szwajcaria_EURO2016

Biało-Czerwoni wyśmienicie rozpoczęli mecz. Od początku zaatakowali przeciwników, narzucili wysoki pressing, szybko konstruowali sytuacje, dzięki którym dość sprawnie przedostali się w okolice pola karnego, a później stworzyli sobie okazje do zdobycia gola. Pierwszą kapitalną okazję miał Arkadiusz Milik, ale nie wykorzystał błędu defensywy Szwajcarii i nie oddał celnego strzału zza pola karnego. Uderzył ponad poprzeczkę.

Przez pierwsze piętnaście minut Polacy zdominowali mecz, stworzyli kilka groźnych akcji, ale na bramkę czekali do 39 minuty, podczas gdy Kamil Grosicki R1; rajdzie lewą stroną R1; dograł piłkę do Jakuba Błaszczykowskiego, a ten w polu karnym znalazł się sam na sam z bramkarze Szwajcarii i go pokonał. Korzystny wynik nasi rodacy utrzymali do przerwy i mogli się cieszyć z prowadzenia.

W drugiej odsłonie Polacy nie grali już tak składnie i tak bardzo ofensywnie. Wprawdzie na 2:0 w 53 minucie mógł podwyższyć Błaszczykowski, ale szwajcarski golkiper zdołał wybronić jego uderzenie. Z każdą minutą można było zauważyć coraz bardziej doskwierający sił u polskich zawodników, co należycie wykorzystali rywale. W 72 minucie wybitną interwencją popisał się Łukasz Fabiański, który sparował strzał Ricardo Rodrigueza z rzutu wolnego. Kilka minut później w poprzeczkę trafił Haris Seferović i o mały włos nie doszło do wyrównania. Słabszą grę Polaków wreszcie wykorzystali Szwajcarzy, kiedy to pięknym strzałem tzw. nożycami popisał się Xherdan Shaqiri. Do końca meczu pozostało 8 minut…

Wynik nie zmienił się jednak i musieli rozegrać przynajmniej dogrywkę, czyli dwa razy 15 minut. W dogrywce ponownie świetnie spisał się Fabiański, który w dużej mierze ustrzegł zespół przed porażką.

Zwycięzcę ww. meczu wyłoniły rzuty karne. Na szczęście w nich lepiej spisali się podopieczni Adama Nawałki, którzy nie zmarnowali ani jednego rzutu karnego. Z kolei wśród Szwajcarów nieudany strzał wykonał Granit Xhaka i to doprowadziło do pożegnania się Helwetów z turniejem.

Co prawda polscy stracili w obecnie trwających rozgrywkach pierwszą bramkę, ale awansowali do następnej fazy, tj. ćwierćfinału. Na razie wszystko przebiega pomyślnie: Polacy wciąż są niepokonani.

W dzisiejszym meczu w Saint-Etienne Nawałka postawił na najsilniejszy skład. Poza tym przeciwko Szwajcarom nie mógł zagrać Bartosz Kapustka z powodu żółtych kartek. Większe posiadanie piłki, więcej podań, sytuacji bramkowych, rzutów rożnych i fauli było dziś stronie Szwajcarii.

Kolejne starcie Polski, już w ramach 1/4 finału, odbędzie się w ten czwartek, 30 czerwca, o godz. 21.00. Rywalem Biało-Czerwonych w walce o półfinał będą Chorwaci albo Portugalczycy (grają dziś o 21.00).

POLSKA – SZWAJCARIA   1 : 1   (rzuty karne 5:4)

[1:0] Błaszczykowski 39′

[1:1] Shaqiri 82′

Rzuty karne: Lewandowski, Milik, Glik, Błaszczykowski, Krychowiak; Lichsteiner, Xhaka (nie strzelił), Shaqiri, Schaer, Rodriguez

Polska: Fabiański – Piszczek, Glik, Pazdan, Jędrzejczyk – Krychowiak, Mączyński (101. Jodłowiec) – Błaszczykowski, Grosicki (104. Peszko) – Milik, Lewandowski

Szwajcaria: Sommer – Lichsteiner, Schaer, Djourou, Rodriguez – Behrami (77. Gelson), Xhaka – Shaqiri, Dzemaili (58. Embolo), Mehmedi – Seferović

Żółte kartki: Jędrzejczyk, Pazdan; Schaer, Djourou

Sędzia główny: Mark Clattenburg (Anglia)

Autor

- żurnalista, komentator sportowy. Miłośnik piłki nożnej i sympatyk tenisa ziemnego. Meloman, interesuje się geografią, historią, kinematografią i polityką. E-mail: raffalb@o2.pl

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika