#Facet XXI wieku | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 6.01.2017

#Facet XXI wieku

Wypachniony, zgrabny, elegancik przechadzający się po warszawskim Wilanowie. Ma w portfelu same grube banknoty, jeździ Mercem i co drugi dzień zmienia partnerki. Chodzi na imprezy, ale tylko do drogich restauracji, najlepiej w sieci Magdy Gessler.

Facet nieidealny to ten, który według społeczeństwa nie spełnia pewnych norm zachowań. Jest zawsze punktualny. Zawsze chodzi dobrze ubrany.

Mężczyźni zakładają maski grzecznych chłopców. stworzył facetów dzikich i nieokiełznanych, a nasza tworzy z nich potulne owce. Czy w korporacji czy w domu, mężczyzna ma być spokojny. I często jest. Tylko nie wiadomo, co się z nim w środku dzieję. A tam zamiast dzikości jest duchota.

Ci niegrzeczni są usuwani ze społeczeństwa, albo resocjalizowani. Szkoła, jest idealnym przykładem tej resocjalizacji. Zamiast wykorzystywać energię jaka drzemie w chłopcach, ucisza się ich i uspokaja, by grzecznie przez 45 minut wysiedzieli w ławce. Nie robi się często nic w zamian. Mają siedzieć cicho, a to co dzieję się z nimi w środku, niewielu interesuje. Przychodzą do domu, też mają być ułożonymi i grzecznymi chłopcami. Ci jednak odkrywają, że bycie cały czas miłymi i spokojnymi, nie daje pełni życia.

Feministka Norah Vincent przebrała się za faceta na 18 miesięcy. Chciała udowodnić, że mężczyźni są bardziej uprzywilejowani od kobiet. Chodziła na piwko z kumplami, umawiała się z kobietami, chodziła do klubu ze striptizem. Po 18 miesiącach poprosiła o pomoc psychologów. Po zakończeniu eksperymentu dziękowała Bogu, że jest kobietą. Ten eksperyment, pokazał, że mężczyźni wcale łatwego życia nie mają. Oczekiwania otoczenia (kobiet, rodziny, Kościoła, państwa itp. ) są wyższe od możliwości jakie mają mężczyźni. Kobieta oczekują od faceta, żeby ten miał zawsze dużo czasu dla niej. Pracodawca oczekuje punktualności oraz pracowitości, bez względu na obecny stan. Dobrze jakby facet zostawał po godzinach w pracy. Rodzina oczekuję, że jako głowa rodziny załatwisz wszystkie palące problemy w domu. Rodzice oczekują, aby ten na starość się nimi zajął itd.

A jak powinno być? Mężczyzna, aby nim zostać, powinien mieć wsparcie od swojego ojca. To właśnie ojciec powinien potwierdzać w swoim synu: „Jesteś taki jaki powinieneś być”, „Jako facetowi niczego Ci nie brakuje”. Niestety ojcowie nam mężczyznom zadali ranę w dzieciństwie. Wyzywani często od sierot, nie wysłuchiwani, gdy mieli coś do powiedzenia, karceni za objawy nieposłuszeństwa, zamiast zainteresowania – brak czasu itd.

chce mieć prawdziwych mężczyzn. Nigdzie w Piśmie Świętym nie ma fragmentu, że mężczyzna ma być miły, grzeczny, ułożony itd. Serce faceta to dzika dżungla, którą wkłada się do korporacyjnych standardów.

Tryb w jakim pracuje współczesny mężczyzna, stoi w dalekiej sprzeczności z tym, co podpowiada mu serce. Godziny spędzone przed komputerem, telewizorem, spotkania, notatki, telefony. Biznes is biznes. Wymagania wciąż rosną. Biznes wymaga od faceta pozostawania w pełnej gotowości, a w nocy – aby pozostał w trybie czuwania. Dusza faceta nie chce być zamknięta w ciasnej klatce. Ona nie wie nic o zegarach odmierzających dniówki, ostatecznych terminach „to miało być na wczoraj”. Żyje w tęsknocie za wolnością, pasją, życiem etc. Mężczyzna musi czuć rytm ziemi.

Jak to zmienić? Jak odkryć w sobie wartość mężczyzny?

Pytanie na które nie da się ostatecznie odpowiedzieć. Na pewno trzeba od czegoś zacząć. Na początek trzeba rozliczyć się z przeszłością. Każdy mężczyzna dobrze uformowany, to ten, który wraca do przeszłości, aby ją uzdrowić. Lekarz, aby rozpocząć kurację, musi dotrzeć do źródła bólu. Tak samo my, chcąc dojść do przyczyny problem, musimy dotrzeć do jego źródła. Przede wszystkim zadajmy sobie pytanie: Jaka była moja relacja z ojcem? Jaka jest moja relacja z ojcem?

Kolejnym krokiem do uzdrowienia, jest wyjście naprzeciw. Jeśli podczas spotkania wstydziłeś się wyjść i powiedzieć co myślisz, to od tej pory rób to nagminnie. Przesuń wajchę w drugą stronę. Bałeś się konfrontacji z kimś kogo się obawiasz – to teraz wychodź za każdym razem na konfrontację. To kolejny krok w inicjacji na prawdziwego twardziela.

Nie daj sobie wmówić, że jesteś maminsynkiem, albo sierotą. Każdy z nas ma swój wewnętrzny głos, który formuje przez całe swoje życie. Jeśli stale słyszałeś o sobie same negatywne opinie to każdego ranka stawaj nago przed lustrem, pięć, dziesięć minut (oczywiście gdy nikt nie widzi) i zobacz siebie w lustrze. Zacznij cieszyć się z tego, jakim ciebie stworzył.

Nie wpadaj w skrajności. Nie mów o sobie: Jestem święty, albo mega mądry, by później powiedzieć: Jaki kretyn ze mnie… Piękną frazą, którą możesz użyć jest: Jestem kochanym dzieckiem Boga, czy grzeszę czy kocham, to najważniejsze, że jestem Jego kochanym dzieckiem. I nie ważne, czy wierzysz czy poszukujesz. cie uzdrowi.

Więcej rad jak przejść inicjację mężczyzny znajdziecie państwo w książce „Dzikie serce, tęsknoty męskiej duszy” autorstwa Johna Eldridge’a. Warto przeczytać, bo artykuł ten nie jest odpowiedzią, na wszystkie bolączki męskiej duszy.

Autor

- sekretarz redakcji Gazety Bałtyckiej we Włocławku, administrator portalu Allomi, publicysta. Interesuję się psychologią, religią, polityką, muzyką i piłką nożną. Lubię czytać książki psychologiczne, thrillery i publicystykę. Moim autorytetem w dziennikarstwie publicystycznym jest Rafał A. Ziemkiewicz. Nie jest żadną tajemnicą, że najbardziej z gazet papierowych lubie czytywać Wprost. Nie uznaję klasycznego podziału lewica i prawica, uważam go za sztucznie stworzony aby podzielić społeczeństwo. Nie uznaję schematów i wciskania je kogokolwiek.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika