Gdańskie ulice zamieniły się w rwący potok. Relacja filmowa
Gdańsk zupełnie nie jest przygotowany na niewielkie nawet opady deszczu. Tym razem przekonał się o tym mieszkaniec miasta, któremu woda urwała rejestrację i uszkodziła elementy samochodu. Zdarzenie zarejestrował kamerą.
W ciągu 5 minut jazdy do domu, uszkodzenia samochodu mieszkańca Gdańska były zauważalne.
– Chwila strachu 5 min. od domu, sytuacja pogorszyła się w ciągu zaledwie paru sekund – komentuje gdańszczanin. – Skutki zamiany auta w ponton to urwana rejestracja, naderwany zderzak i mocowania nadkoli.
Oto jak całe zdarzenie komentuje autor filmu:
Prędkość nie była duża, max 30 km/h i tylko do momentu kiedy jechałem po ulicy, później nie dało się szybciej bo woda skutecznie wyhamowywała auto. Gdyby nie dzieci płaczące w domu z powodu burzy pewnie bym się nie pchał tak bardzo, a miałem już naprawdę niedaleko i chciałem żeby się udało bez bonusowego postoju.
Sytuacja pogarszała się tak szybko że rozglądałem się za ucieczką już od krzyżówki ze światłami ale wszędzie płynęła woda.
Auto to honda jazz 2002r. Rejestrację odnalazłem za samochodem, chyba była dociskana do auta przez wodę i odpadła dopiero na podjeździe. Domniemam, że zderzak też wypiął się od naporu wody, nic nie zostało trwale uszkodzone ani obtarte. Drogę znam bardzo dobrze, jeżdżę nią kilka razy dziennie i jedyne czego się bałem to wybitych studzienek (widać np. w 19 sek. na środku drogi) dlatego zjechałem na chodnik w miejscu, gdzie nie ma krawężnika.