Kurski hasa w TVP. „Ciemny lud” tego nie kupuje
Spadają wyniki oglądalności telewizji publicznej, spadają także jej wpływy. Nie powinno to dziwić, gdyż obecnie niektóre programy w TVP przypominają te z lat 60, a informacje i publicystyka to głównie nachalna i prymitywna polityczna propaganda, która – co oczywiste – nie dość, że nie przekonuje, to po prostu odrzuca.
Trzeba jasno stwierdzić, że Jacek Kurski nie tylko nie sprawdził się jako prezes TVP. To, co zrobił z telewizją publiczną i dziennikarstwem w TVP nie zdarzyło się nigdy wcześniej w historii. W dodatku swoimi działaniami niszczy wizerunek partii, której zawdzięcza stanowisko prezesa TVP.
W opracowaniu danych firmy Nielsen Audience Measurement, w porównawczym zestawieniu rocznym z sierpnia 2017 roku od sierpnia roku ubiegłego największą stratę dynamiki zanotowała TVP 2 – ponad 25 proc. TVP 1 stracił na dynamice blisko 20 proc. Jeszcze gorzej wyglądają wyniki dynamiki w grupie komercyjnych odbiorców 16-49, gdzie TVP 2 w stosunku do roku ubiegłego straciła blisko 27 proc. a TVP 1 ponad 30 proc.
Nie lepiej wyglądają wyniku finansowe telewizji publicznej. Pod kierownictwem Jacka Kurskiego w pierwszych 7 miesiącach br. TVP „wypracowała” prawie 29 mln zł straty. Kurski zmuszony został do zaciągnięcia rządowej pożyczki w wysokości 800 mln zł – informują „Wirtualnemedia”.
Przychody TVP z abonamentu w ciągu pierwszych 7 miesięcy 2017 roku – w stosunku do analogicznego okresu z 2016 roku spadły o 20 mln zł, zaś z tytułu reklamy i sponsoringu jest to 33 mln zł poniżej założonego planu – podaje to samo źródło.
Tymczasem Kurski sugeruje, że TVP stała się ofiarą nierzetelnych analiz firmy badawczej Nielsen i zapowiedział wprowadzenie własnych „naukowych” analiz oglądalności. Problem w tym, że analizom tej samej firmy badawczej Nielsen poddawane są wszystkie pozostałe stacje telewizyjne.
Trudno nie zauważyć, że rządy Jacka Kurskiego w TVP doprowadziły do sytuacji, w której obecna telewizja publiczna przypomina tę z lat 60. Jest przede wszystkim groteskowa. Poziom amatorszczyzny i nachalnej propagandy, w której pobrzmiewają echa hasła Kurskiego „ciemny lud to kupi” i słynnego „dziadka z Wehrmachtu”.
Programy informacyjne w TVP Info prawie o niczym nie informują. Zamiast tego przez całe dnie zatrudnieni tam ludzie – nie wiadomo dlaczego nazywający sami siebie się dziennikarzami – potrafią do znudzenia powtarzać jeden prymitywny, propagandowy komunikat, w którym wychwalają partię rządzącą i atakują opozycję, albo w porze największej oglądalności uprawiają przed kamerą zabawną pantomimę wzbogaconą dziwacznymi minami. Widzimy to na co dzień.
Nie obowiązują już żadne standardy, brak nawet minimalnego obiektywizmu dziennikarskiego, o równości traktowania wszystkich stron sceny politycznej – trudno nawet wspominać. Tym samym ośrodek telewizyjny w ciągu 2 lat rządów Kurskiego zamieniono w ośrodek topornej propagandy partyjnej, z której nawet Jerzy Urban – rzecznik komunistycznego rządu może się śmiać, bo jego propaganda była znacznie bardziej subtelna i skuteczna.
W efekcie obraz partii rządzącej staje się coraz gorszy i nawet jeśli PiS podejmuje korzystne dla Polaków decyzje – po przedstawieniu ich przez „dziennikarzy” telewizji publicznej i okraszeniu tanią, szkaradną propagandą – wygląda na mocno niekorzystny.
To przykre, lecz niestety też tak oceniam TVP. I na dodatek, to marnowanie talentów. Np. pani Ogórek, Klarenbacha, czy Rachonia.
Pozdrawiam