Puchar Davisa: beznadziejny początek Polaków
Podczas pierwszego dnia zawodów Pucharu Davisa pomiędzy Polską a Argentyną odbyły się dwa mecze i zwycięsko z nich wyszli rywale Biało-Czerwonych. Michał Przysiężny przegrał 0:3 z Guido Pellą, Hubert Hurkacz zaś nie sprostał Leonardo Mayerowi, również przegrywając w trzech setach. Jutro dojdzie do jednego starcia, deblowego, i lepsi będą musieli okazać się nasi rodacy R11; w przeciwnym razie to Argentyńczycy zapewnią sobie awans.
Polska zadebiutowała dziś w Grupie Światowej. Nigdy wcześniej polscy tenisiści nie znaleźli się w gronie najlepszych drużyn. Niestety, w kadrze Biało-Czerwonych zabrakło Jerzego Janowicza, który ostatecznie nie mógł wystąpić z powodów zdrowotnych.
Przysiężny wyszedł pierwszy na kort w Ergo Arenie. Wystąpił on po raz pierwszy w tym roku w oficjalnym spotkaniu. Polak nie poradził sobie z Pellą i zakończył pojedynek już po trzech setach (1:6, 4:6, 6:7). Hurkacz, który zastąpił Janowicza, doznał z kolei porażki z Mayerem w postaci 2:6, 6:7, 2:6.
W sobotę, drugiego dnia turnieju, na korcie pojawią się Łukasz Kubot i Marcin Matkowski. Ich przeciwnikami będą Carlos Berlocq i Renzo Olivo. Dzięki wygranej Polacy przedłużą sobie nadzieje na grę w niedzielę. Ewentualna porażka spowoduje, że Polacy w niedzielę na kort nie wyjdą.