"Nie ma świętych krów". Naczelny "Wprost" stał się problemem dla wielu ważnych ludzi... | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 16.09.2013

„Nie ma świętych krów”. Naczelny „Wprost” stał się problemem dla wielu ważnych ludzi…

„Nie ma świętych krów” – pod takim hasłem Sylwester Latkowski objął funkcję redaktora naczelnego tygodnika „Wprost”. Do tej pory zdążył narazić się wielu ważnym ludziom, dla których staje się coraz większym problemem.

Sylwester Latkowski, redaktor naczelny tygodnika "Wprost".

Sylwester Latkowski, redaktor naczelny tygodnika „Wprost”. (fot. Plogi)

Jak zapewne pamiętacie, tygodnik „Wprost” w ostatnim czasie nieco się „stabloidyzował” (cokolwiek by to miało oznaczać). Po opublikowaniu artykułu na temat osławionych zegarków pana ministra Sławomira Nowaka, danieli hodowanych przez biskupa Sławoja Leszka Głódzia, panienek przedstawianych starszym, bogatym panom przez Wojciecha Fibaka, firmie piarowskiej mającej bliskie kontakty ze wspomnianym wyżej ministrem Nowakiem – jeden z redakcyjnych kolegów w trakcie towarzyskiego spotkania zauważył, że zapewne w najbliższym czasie redaktorem naczelnym „Wprost” zajmie się jakaś prokuratura.

W trakcie twórczej wymiany poglądów doszliśmy do wniosku, że facet zapewne zostanie przyłapany na handlu narkotykami albo na szpiegostwie przemysłowym, ewentualnie okaże się, że od lat współpracował z Brunonem K., uwikłanym w poważną (wszak trwa od wielu miesięcy i końca nie widać) aferę terrorystyczną. Wśród alternatywnych „rozwiązań problemu Sylwestra Latkowskiego” rozważaliśmy tragiczny wypadek samochodowy lub zawał serca będący skutkiem nagłego ochłodzenia organizmu (szok termiczny) po wskoczeniu do wody w upalny dzień.

I właśnie przeczytałem na jednym z portali internetowych (dodam, że uznawanym za portal tzw. „głównego nurtu”) „Naczelny „Wprost” uwikłany w morderstwo? „Kłamstwo””. Redaktor portalu oczywiście nie zapomniał o postawieniu znaku zapytania w odpowiednim miejscu. Pewnie ze względów bezpieczeństwa.

Nie wiem, od kogo zaprzyjaźniony redaktor otrzymał informacje, czym będzie zajmowała się prokuratura w najbliższym czasie. On sam zaklina się, że po prostu ma nieźle rozwinięty dar przewidywania. Uwierzyłbym, ale facet jeszcze nigdy podobno nawet trójki w totka nie przewidział poprawnie. A tu taki fart.
Musi prorok jakiś.

Autor

- publicysta, komentator i felietonista.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika