Nowy Porządek Świata. Czy będzie kontrrewolucja? | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 15.08.2016

Nowy Porządek Świata. Czy będzie kontrrewolucja?

To już trzy lata, jak poznałem wiadomość, nagie fakty, co do których już od dawna miałem pewne podejrzenia. Otóż Oxfam, międzynarodowa organizacja humanitarna, pochodząca z Wielkiej Brytanii, całkowicie niezależna od jakichkolwiek państw, czy koncernów, więc „czysta i przejrzysta” podała, iż 85 najbogatszych ludzi świata, multimiliarderów, posiada tyle pieniędzy, co połowa całej ludzkości, czyli 3,5 miliarda ludzi. Wyobraźcie sobie: 85 facetów i pań, którzy swobodnie zmieszczą się w jednym przegubowym autobusie, ma tyle forsy, co połowa reszty świata.

rewolucja

To jest chore. I jako takie, musi w końcu pęknąć. Aby to jeszcze bardziej obrazowo podać – 1% ludzkości zgromadziło bogactwo wartości 110 trylionów dolarów (110 000 000 000 000 $$), co jest 65 razy tyle, co posiada wspomniana połowa ludzkości. Robi wrażenie, prawda?

Oxfam wyliczył to teraz, gdy ci bogacze umówili się na coroczną kawkę w ekskluzywnym szwajcarskim kurorcie w Davos. To jest kanwa, na której snuję dalsze rozważania na temat przyszłości planety Ziemi.

Aha, żeby sobie ktoś nie pomyślał, że ja sobie te wiadomości wyssałem z palca, oto doniesienia zachodniej prasy:

Nie każdemu było dane przeżyć zmierzch i upadek cywilizacji. Nam niestety jest to dane, i to w stopniu, jak nigdy dotychczas.

Kiedy to się zaczęło? Czy już w 1789 roku wraz z Wielką Rewolucją Francuską? Nie sądzę. Wtedy zmieniono tylko istniejący system władzy, choć pojawiły się pewne nowatorskie idee. Sformuowane w 1793 – Liberté, Égalité, Fraternité, ou la Mort, z którego dość szybko wyrzucono zbyt kategoryczne „albo śmierć” mąci do dzisiaj. Potem ukształtował się kapitalizm. Przyszła rewolucja techniczna. Zaczął się wiek pary, a potem elektryczności. Wreszcie nadeszła era komputerów i internetu. W międzyczasie kobiety uzyskały równouprawnienie. Najpierw Europą, a następnie całym światem zawładnął zbrodniczy nazizm i praktycznie równocześnie jeszcze gorszy komunizm. W krótkim okresie czasu wymordowano na całym świecie dziesiątki milionów ludzi. Wreszcie, od prawie 70 lat mamy w Europie pozorny spokój.

Dużo się wydarzyło w tak krótkim okresie czasu. Prawda? Twierdzę, że na tak dużą skalę i tak ogromnym zasięgu nigdy jeszcze w historii człowieczeństwa nie było tak wielkich skomasowanych zmian.

Napisałem to, żeby pokazać światowy kontekst i żebyśmy my sami, uczestnicy tych zmian zastanowili się nad tym.

Jednakże to, co się dzieje obecnie, na naszych oczach, niby mimochodem, bez wyraźnych deklaracji i manifestów, to coś dotychczas niespotykanego i potwornie groźnego. Ani Stalin, ani Hitler, czy Lenin; czy też nieco mniejsi kacykowie, Mao, Pol Pot i Idi Amin, nie mieli zamiaru tego dokonać, ba, nawet im przez mordercze umysły nie przyszło, by tym się zająć. Natomiast wykłębiło się w głowach zniewieściałych facetów, częściowo homoseksualistów i pedofilów, wąsatych bab, albo brzydkich hermafrodyt z parad równości, pokracznych profesorów i intelektualistów jak Chomsky, Sartre, czy Claude Lévi-Strauss. Otóż oni wymyślili sobie całkiem nowy świat. Co jest oczywiście tożsame z upadkiem wielu cywilizacji, w tym najważniejszej dla nas, ponad dwa tysiące letniej cywilizacji łacińskiej.

Idioci, niestety wpływowi i inteligentni, bo przecież inaczej ich nazwać nie można, postanowili świat kompletnie przemeblować. Dokładnie nie wiemy, jak ten ich projekt wygląda, bo specjalnie się tym nie chwalą, lecz na nasze nieszczęście, nieszczęście zwykłych ludzi, mają potężne wsparcie tych kilku najbogatszych ludzi świata i sterowanych przez nich czołowych światowych polityków.

Dla naszego jednoznacznego uproszczenia, nazwano nieoficjalnie ten toczący się projekt NWO – New World Order, czyli Nowy Porządek Świata.

Gdy zaczęto o tym głośno mówić, większość domniemywała, że chodzi tylko o rozwiązania ekonomiczne i finansowe. O nadrzędną rolę wielkich międzynarodowych korporacji, o pozbycie się dolara jako waluty światowej i w końcu o podporządkowanie polityki rządów tymże międzynarodowym interesom. Wizjonerzy przywoływali tutaj dzieła Huxleya, czy Orwella. Rozważano na podstawie literatury powstanie kasty magów i nadzorców i całej reszty ludzkości – niewolników. Koncentrowano się oczywiście na sytuacji ekonomicznej i dostępie do dóbr i technologii.

Jednocześnie nikt nie przypuszczał, że może w tej przebudowie świata chodzić o coś znacznie głębszego i radykalniejszego. O kompletne zmiany kulturowe i godzenie w podstawowy porządek świata.

***

Dobry Pan Bóg, a dla niewierzących Natura, tak sobie wymyśliła, że najpraktyczniejszą metodą rozwoju i kontynuacji wszelakich gatunków w tym właśnie człowieka, jedynej istoty w pełni rozumnej, jest stworzenie płci, samca i samicy, mężczyzny i kobiety. Tak było od zawsze. Istnieją wprawdzie inne marginalne metody rozrodu, lecz pełnią one kompletnie nieistotną rolę w naszym świcie.

Dobry Pan ustalił także, że to właśnie rodzice zajmują się rozwojem potomstwa, tak długo, aż może ono samodzielnie egzystować. Czy to człowiek, czy słoń, czy mrówka. Tak miliony lat temu powstała rodzina.

W miarę upływu czasu, w związku z płcią i rodziną powstały odpowiednie prawa, rytuały i metody postępowania. Różnią się one nieco w zależności od plemienia, gdzieś na świecie, lecz zasadniczo wszędzie są one podobne. Kulturowo przypisano pewne role społeczne i dotychczas wszystko to wspaniale funkcjonowało i istniał stały postęp i rozwój.

Aż nagle, po rozpasaniu rewolucji obyczajowej 1968 roku, pokolenie hippisowskich komun, swobody seksualnej, „wspólnych” dzieci i narkotycznych eksperymentów, dorwała się do władzy, mediów i opinii publicznej grupa zdeprawowanych, niemoralnych i kompletnie bez zasad tych właśnie ex – hippisów, wspierana na dodatek przez podstarzałych obecnie lewackich „rewolucjonistów” z różnych Czerwonych Brygad, Rote Armee Fraktion, Revolutionärer Kampf (vide Joshka Fischer czy Cohn-Bendid).

Mimo, że teraz są u władzy, o jakiej nigdy im się nie marzyło, to umysłowo pozostali na poziomie rewolucji 1968 i wczesnych lat siedemdziesiątych. Młodzieńcze fantasmagorie postanowili wcielić w życie.

Na początek postanowili rozpieprzyć tradycyjną rodzinę. To już nie ma być mąż i żona. To mają być partnerzy. Już nie jest ważne, czy obupłciowi, czy jednopłciowi. Homoseksualiści, pedały i lesby, nie są przecież wstydliwym marginesem, medycznym schorzeniem, dewiacją, które w przyrodzie się zdarzają, tylko świadomymi swojej roli, ba, dumnymi ze swojej orientacji obywatelami, którym przysługują wszystkie prawa, w tym oczywiście również te związane z rodziną.

Jak wiadomo, w hippisowskich komunach (przepraszam za wulgaryzm) wszyscy pieprzyli się ze wszystkimi, nie ważne, czy chłopak, czy dziewczyna, a nawet, czy to było dziecko. To oczywiście upadło i przeminęło, jak każda dewiacja. Lecz nie w głowach tych, co teraz rządzą w Waszyngtonie, Brukseli, Paryżu, czy Berlinie.

Istnieje w psychologii i seksuologii prawo częstych kontaktów, a na dodatek, prawo pierwszych kontaktów. Albo, jak to lud mówi – „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”.

I oni właśnie teraz na starość „trącą”. Niestety, mają władzę. I mając tą władzę chcą z całego świata zrobić taką pseudo-hippisowską komunę. Małżeństwa do lamusa. Skreślamy słowa mąż i żona. Mój partner, moja partnerka, to jest to. Już nie rodzice; teraz opiekunowie dziecka: facet i kobieta, lub dwie baby, albo dwóch facetów. A jak coś nie wypali to i tak im się tego dzieciaka odbierze i da do wspólnego kojca, co już udowodniły różne tam Jugendamty Niemiec, czy Szwecji.

W Polsce odebrano rodzinom 85 tysięcy dzieci. W tym 850 tylko dlatego, że w domu była bieda.
Czyli, to już się proszę szanownego państwa dzieje – rodziny się skutecznie i intensywnie rozpieprza.

Jeżeli tak, to można pójść krok dalej. Po cholerę trzymać się sztywno płci. Dajmy swobodny wybór – chcesz być chłopczyku dziewczynką? Okej, nie ma sprawy. A ty dziewczynko chłopczykiem? No pewnie, mądra jesteś. Przy okazji, za jednym zamachem zniknie cała ta durna dyskusja o pedałach i lesbach, bo teraz już kompletnie nie będzie wiadomo, kto jest kto. Dobrze te smaczki i trendy wyczuł Palikot wprowadzając pierwszą jaskółkę Nowego Świata pana/panią Annę Grodzką.

Reasumując: dziecko ma mieć całkowitą swobodę, jaką płeć zamierza reprezentować, mimo widocznego siusiaka, czy cipki. Ma też samo sobie wybrać, czy chce być hetero, czy homo. Ileż to daje nowych możliwości! Zboczeńcy, ci wszyscy łysi hippisi się cieszą. Dzieciak z penisem, o osobowości żeńskiej i orientacji hetero-seksualnej, to co? Normal? Lesbijka? Pedał? Nieważne, to tylko tymczasowe etykietki, które po okresie przejściowym zanikną w Nowym Wspaniałym Świecie. To będzie „jazda bez trzymanki”, jak by powiedział guru nowego świata, funkcjonariusz Owsiak.

Muszę wspomnieć, że oprócz głównego natarcia na kulturę i więdnącą cywilizację, są ataki poboczne, czyli na wszystkich konserwatystów. A najważniejsze oczywiście na Kościół. Kościół trzeba zniszczyć. Kościoły, niektóre tysiącletnie, w tym katedry, które dla Boga budowano przez 500 lat, pozamieniać na galerie, dyskoteki, czy co tam jeszcze do głowy przyjdzie. Przecież Wielki Myśliciel powiedział – „religia to opium dla mas”. Co jest opium dla mas to decyduje Waszyngton i Bruksela.

***

Czy zrealizuje się scenariusz rozwalenia naszej cywilizacji. Mimo rozwoju techniki, ludzie są słabi i coraz słabsi. Świadomie się ich wyniszcza. Młodym nie daje się możliwości pracy, a starych namawia się do eutanazji. Tak naprawdę, tym 85 multimiliarderom wymienionym na początku nie potrzeba tyle ludności. Klub Rzymski już dawno temu wyliczył, że wystarczy by Polaków było tylko 15 milionów…

Czy zdobędziemy się na kontrrewolucję? Czy staniemy w obronie wypracowanych przez tysiąclecia prawd, praw i wartości? Doprawdy nie wiem… Ale chciałbym tego dożyć! I zdaje mi się dzisiaj, że wreszcie mamy dosyć. Coraz bardziej po Europie rozlewa się fala tradycjonalistów. W Polsce i na Węgrzech zdobyła już władzę. Pozostali patrzą i czekają. Patrzą przychylnie. Nie ci u władzy, ale zwykli ludzie. Początek kontrrewolucji już się zaczął?

Autor

- publicysta. Z zawodu inżynier elektronik pracujący od 30 lat za granicą na morzu. Konserwatysta.

Wyświetlono 8 komentarzy
Napisano
  1. Anon pisze:

    Panie Januszu, nie podejrzewałem Pana o poglądy komunistyczne. Gratuluję trafnego wyboru i życzę powodzenia w tworzeniu własnej międzynarodówki. Proponuję zacząć od własnego domu, u mnie działa. Czołem Towarzyszu!

    • Gertruda pisze:

      A gdzie tu komunizm? Sądzę, że grupa wpływowych ludzi ma zamiar stworzyć nowy świat. Tylko nowy i lepszy dla niej samej. I to jest bardzo poważne zagrożenie.

  2. Janusz pisze:

    Hmmm… komunistyczne, mówi Pan? Dlatego, że wskazuję palcem bogaczy, którzy dorobili się ciężką pracą i wielkim wysiłkiem?
    Nie, to już raczej jestem anarchistą.
    A w domu mam porządek. Ordnung must sein.

  3. Brytpolak pisze:

    Lepiej pozno niz wcale, ze dowiedzial sie Pan o nwo…

    Naprawde, Panie starszy, nie ma sie czym chwalic.
    Odpieprz sie pan od Owsiaka !
    A pedaly i lesby, jak ich pan niewybrednie okreslasz,
    sa w wielkiej ilosci w kosciele kat…

    Tego pan nie wiesz ?

    Swojego gniazda, tak zmierdzacego, kalac pan nie bedziesz ?

    WSTYD za pisanie i publikowanie takich tekstow !
    Po tym wstepie o nwo w miare dobrym,
    potem juz niewiele dobrego a tylko G R A FO M A N I A.

    Artykul o Turcji byl dobry, a to jest obciach !
    Niewiele Pan rozumiesz,
    moze zajmij sie pan zeglowaniem tylko bo na tym sie pan znasz…

    Niezbyt lubie gejow ani lesbijki,
    ale panskie oceny pachna katofaszyzmem.

    Naprawde, zalosne…

  4. Zgadza sie o nwo. Pan kapitam zbudzil sie pozno,
    ale lepiej pozno niz…

    Czego nie pisze, to ze Kosciol kat jest juz na wykonczeniu,
    zjadany przez wenwetrzny Kosciol satanistyczny,
    kosciol demoniczny, pedalski i lesbijski tez :
    co na to Pan kapitan ?

    Z „papiezem” masonem na uslugach argetynskiej junty.

    Ale za to panu nie wstyd ???

    Fakt, zeglujze zeglarzu lepiej a nie piernicz co sie
    tam w glowie wydaje.
    Za trudne te czasy, by Pan zrozumial.
    Wspolczuje szczerze.
    A w Jezusa wierze.
    Mimo iz katole nam probowali sprzedac przez setki lat jego
    sfalszowana wersje…
    A byl Jezus w Indiach, w Jagannatha Puri z braminami rozmawial.

    Kosciol stracil monopol, rzad „dusz”, zdycha ale jeszcze by gryzl.

    Idzie pod reke z nwo ten kosciol.
    Mimotego, gdzies tam po zakonach jeszcze normalni, wartosciowi jego kaplani pozostali,
    ale juz niewielu…
    Wiekszosc wyznawcow odchodzi z tego tonacego statku.
    Zostana szczury…

  5. Benek.OMG pisze:

    Temu Panu nie ma co tłumaczyć o kościele,
    bo on jest jak cielę i czarnym wierzy…

    W coś musi wierzyć,
    tak działa umysł :
    a jak się religia katolska i cała instytucja rypnie,
    a jest to nieuchronne,
    to przygniecie takich jak on i będą kompletnie oszołomieni.
    Szok kulturowy nadchodzi, o tym poczyta pan kapiten lepiej !

    Panie Januszu, wstyd takie grafomanie swoim nazwiskiem podpisywać,
    dobrze ktoś powyżej panu skomentował „lepiej żeglujże, żeglarzu, a nie piernicz” haha.

    Oby szybciej niż za kolejne trzy lata pojął pan wreszcie, że struktura i władze kościoła
    rzymskiego idą ramię w ramię z „nowym nieporządkiem światowym”.

    Poza tym wyważa Pan otwarte drzwi ?
    Oj, faktycznie już pan nie kuma, to nie tempo dla pana, te czasy.

    Wiara w Boga dobra w tym wszystkim.

    Poza tym precz od Owsiaka ! Typowa polaczkowata katolska zawiść z pana przemawia.
    Oraz ignorancja.

    Faktycznie, okręt KK tonie. Nareszcie,
    ale panu sie tak już pomerdało że…szkoda gadać, i tak pan nie zrozumie teraz,
    oby za trzy lata !

    Obciach takie wypociny, mimo iż miał pan dobre intencje.
    Ale już pan nie nadąża. To jest tajemnica poliszynela, o czym pan wypisujesz.

  6. Janusz pisze:

    Witam naszych ciężko zapracowanych dyżurnych za 15 zł od komentarza, tutaj na usługach lewaków – zdegenerowanych chłopczyków mówiących – och ty, och ty.
    Żałosne tandeciarstwo i buractwo.

  7. Tomasz pisze:

    Widzę, że autorowi „inżynierowi” jakaś inżynieria społeczna przeszkadza. A co to, inżynieria społeczna ma byc gorsza niż np. zmiana przyrody w technologię ? to wy odpowiadacie za zanieczyszczenie świata, a pan – być może – za zanieczyszczenie mórz. Komunizm gorszy od nazizmu ? Proszę o dowody. Nazizm był krótko, ale o ile wiele bardziej morderczy. Nazizm zakłada wyższość jednego narodu i jednej rasy nad wszelkimi innymi, komunizm zaś dąży do zbudowania wspólnoty ludzkiej. Już ten sam cel pokazuje, iż komunizm jest czymś lepszym …

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika