Obietnice zostały dotrzymane – wojna z prezydentem nabiera rozpędu
Jeszcze nowy Prezydent Rzeczpospolitej nie zdążył zagrzać fotela, a już rozpoczął się frontalny atak na niego i wszystko, co robi.
Sprawująca (jeszcze) władzę koalicja najwyraźniej nie może znieść, że jest ktoś, kto myśli inaczej, ma nieco inny pomysł na Polskę. I w dodatku, o zgrozo, do tego pomysłu przekonał Polaków, którzy w demokratycznych wyborach powierzyli mu najwyższe w kraju stanowisko.
Kierująca Platformą Obywatelską Ewa Kopacz dała (zapewne) sygnał do rozpoczęcia walki na śmierć i życie. Kolejni politycy tej partii oraz wierni jej dziennikarze niemal codziennie otwierają nowe fronty w politycznej wojnie, stawiają urzędującemu Prezydentowi Rzeczpospolitej bardziej i mniej poważne zarzuty, niekiedy mające wręcz kuriozalny charakter.
Ostatni przykład zasługujący na przytoczenie to fakt, że Prezydent ciągle jeszcze nie zwołał Rady Gabinetowej. Wszak pani Premier Ewa Kopacz prosiła już o to przynajmniej dwukrotnie. (Na jednej konferencji prasowej, a więc za pośrednictwem mediów). Co prawda z przekazów medialnych nie do końca rozumiem, czy Prezydent ma zwołać Radę Gabinetową czy może Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Podejrzewam, że tej subtelności nie rozumieją także dziennikarze. Czy rozumieją ją kierujący kolejne żądania do Prezydenta?
Ale to przecież nie jest istotne. Pan Prezydent ma zwołać! Najlepiej i jedno, i drugie. Dwa dni temu okazało się także, że urzędujący Prezydent Rzeczpospolitej najwyraźniej niezgodnie z prawem rozliczał w kancelarii Sejmu przeloty do Poznania, gdzie miał wykładać na uczelni, a nie wykonywał mandatu posła Rzeczpospolitej. Tak przynajmniej twierdzi jeden z tygodników, zupełnie przez przypadek kierowany przez mającego bardzo wysokie aspiracje „dziennikarza” od lat popierającego, gdzie to tylko możliwe, obecny układ rządzący (cudzysłów nie jest przypadkowy).
Minister Spraw Zagranicznych w oficjalnych wypowiedziach zwraca uwagę na „niefortunne” wypowiedzi Prezydenta Rzeczpospolitej, z którym ma współpracować w zakresie polskiej polityki zagranicznej. (Tu mała uwaga: pan minister powinien, moim zdaniem, podać się w tej sytuacji do dymisji). Urzędujący Prezydent, przynajmniej zdaniem niektórych polityków, powinien natychmiast złożyć szczegółowe wyjaśnienia dotyczące jego udziału w procesie ułaskawienia jakiegoś skazańca. Ułaskawienia, które jest wyłącznym uprawnieniem Prezydenta Rzeczpospolitej. Wg wszelkich znaków na ziemi i na niebie wspomnianego ułaskawienia dokonał były, już ś.p. Prezydent RP. Ale Prezydent Duda niech to szczegółowo wyjaśni. O zarzutach udziału Prezydenta w kampanii wyborczej, która jeszcze się nie rozpoczęła, nie będę nawet wspominał. Ani o referendach i manewrach wokół nich, jakie realizują poszczególne osoby zaangażowane w politykę.
Wszystkie te działania mają ten skutek, że podważają powagę i autorytet najwyższego urzędu Rzeczpospolitej. Nie służą Polsce. Prowadzone są za pieniądze Polaków. Chciałbym, aby ta wojna zmiotła z politycznego horyzontu styropianowych bohaterów, którzy od dziesięcioleci są tak już zadufani, z takim poczuciem misji zbawienia Rzeczpospolitej, że aż o niej zapomnieli. Może najbliższe wybory im o tym przypomną.
Nie ma się co zastanawiać – trzeba skrócić męki styropianowych bohaterów. Najbliższa okazja:
06.09 – Referendum, wybierz TNT
Pierwszy raz tu jestem, ale trąci tu pisem. Za to ostatni akapit jest całkowicie trafny. Panie Jarku..czas na emeryturę. Przytaczając ostatnie wydarzenia, styropianowy bohaterze Solidarności”
„Chciałbym, aby ta wojna zmiotła z politycznego horyzontu styropianowych bohaterów, którzy od dziesięcioleci są tak już zadufani, z takim poczuciem misji zbawienia Rzeczpospolitej, że aż o niej zapomnieli.”
„Może najbliższe wybory im o tym przypomną.”
To by była już chyba trzecia kadencja 😉