Piłkarski weekend w Europie. Sobotnie hity we Francji, Niemczech i we Włoszech
Nadchodzący weekend zapowiada się nad wyraz emocjonująco. W sobotę we Francji AS Saint-Étienne zagra z AS Monako, potem w Niemczech Bayern Monachium podejmie Schalke 04 Gelsenkirchen, a zakończy ten dzień rywalizacja we Włoszech, tj. AS Roma kontra Inter Mediolan.
- AS Saint-Étienne vs AS Monako (godz. 17:00)
Czwarty w tabeli AS Saint-Étienne podejmie na własnym boisku beniaminka ligi AS Monako, który zajmuje drugą pozycję. Gospodarze do tego meczu przystąpią bez trzech zawodników: Florentina Pogby, Benjamina Corgnet i Paula Baysse. W drużynie przyjezdnych zabraknie natomiast Erica Abidala oraz Radamela Falcao. Kolumbijczyk nie wystąpi już w tym sezonie.
ASSE w tym sezonie przegrał tylko dwukrotnie przed swoją publicznością w Ligue 1, natomiast ASM wracał do domu bez punktu tylko raz. Podopiecznie Christopha Galtiera w ostatnich pięciu meczach u siebie czterokrotnie triumfowali, raz remisując. Z kolei piłkarze Claudio Ranieriego w zeszłych pięciu wyjazdowych pojedynkach (nie licząc pucharów) trzykrotnie zdobywali komplet punktów i dwukrotnie dzielili się punktami. AS Monako przegrał ostatni raz w kończącej kolejce rundę jesienną (20 grudnia z Valenciennes FC 1:2), natomiast AS Saint-Étienne doznał porażki pod koniec stycznia (z Girondins Bordeaux 0:2). Zieloni nie uczestniczą już w żadnych rozgrywkach prócz Ligue 1. W styczniu zostali wyeliminowani w 1/32 Pucharu Francji (z Cannes 1:2 po dogr.), a z Pucharem Ligi pożegnali się w drugiej połowie grudnia z PSG (1:2 po dogr.). Zespół z Księstwa w przeciwieństwie do swojego sobotniego rywala awansował ponad dwa tygodnie temu do ćwierćfinału Pucharu Francji (1:0 z OGC Nice po dogr.). Przygodę z Pucharem Ligi z kolei zakończył już w 1/8 (z Reims 0:1). Jeśli chodzi o potyczki pomiędzy tymi klubami: na początku października ASM pokonał ASSE 2:1. Poza tym Les Verts ostatni raz przegrali na swoim stadionie z monakijskim przeciwnikiem w 2007 roku.
AS Monako ma obecnie pięć punktów mniej od lidera tabeli (czyt. PSG), a dziesięć oczek więcej od trzeciego w tabeli Lille OSC. Jeśli AS Saint-Étienne przynajmniej zremisuje, to awansuje na trzecie miejsce, ponieważ do LOSC traci obecnie jeden punkt.
Mecz będzie transmitowany na żywo na kanale Canal+ Family 2
- Bayern Monachium vs Schalke 04 Gelsenkirchen (godz. 18:30)
Bayern to niekwestionowany lider Bundesligi. Podopieczni Guardioli spisują się fenomenalnie. W obecnym sezonie przegrali tylko JEDEN mecz, a było to spotkanie w Lidze Mistrzów przeciwko Manchesterowi City (2:3). W krajowej lidze FCB w ciągu dotychczas rozegranych 22 kolejek jedynie dwukrotnie nie zdołał zdobyć trzech punktów (dwa remisy i dwadzieścia zwycięstw). Bawarczycy są coraz bliżej kolejnego triumfu w Bundeslidze. Bayern ma dziś 19 punktów przewagi nad plasującym się na drugiej pozycji Bayerem Leverkusen, natomiast nad Schalke 04, który zajmuje czwarte miejsce, o dwa punkty więcej.
Die Knappen nie są dziś w dobrych humorach. W minioną środę gracze Jensa Kellera doznali blamażu na Veltins Arena, przegrywając z Realem Madryt w 1/8 Ligi Mistrzów aż 1:6, aktualni zwycięzcy Champions League zaś tydzień wcześniej pokonali na Emirates Arsenal Londyn 2:0. Tak więc sytuacja obu drużyn przed rewanżami jest kompletnie inna. Musiał stać by się cud, gdyby S04 awansował do ćwierćfinału.
W lidze niemieckiej Bayern nie ma sobie równych. Dość powiedzieć, że mistrz Niemiec ostatni raz nie wygrał na początku października, zremisował bowiem z Aptekarzami na wyjeździe 1:1. W trzech meczach ligowych spośród ubiegłych pięciu aż trzykrotnie pokonywał rywala kilkoma bramkami: dwukrotnie po 4:0 i raz 5:0. Monachijczycy zagrają w półfinale Pucharu Niemiec (z FC Kaiserslautern), do 1/2 awansowali po rozgromieniu Hamburgera SV 5:0! Schalke z DFB Pokal został już wyeliminowany. W 1/8 musiał uznać wyższość ekipy z Hoffenheim (1:3). Walka o drugie miejsce w Bundeslidze na koniec sezonu prawdopodobnie będzie trwać do 34 kolejki. W nowym roku S04 nie przegrał jeszcze żadnego pojedynku w lidze. Ostatni raz zespół z Gelsenkirchen zakończył mecz bez punktu 7 grudnia (1:2 z Gladbach). Poprzednie pięć potyczek w Bundeslidze to dla Schalke 13 zdobytych punktów, więc jest to wyborny wynik.
Obie drużyny jesienią mierzyły się po raz pierwszy w tym sezonie i Bayern nie dał jakichkolwiek szans przeciwnikowi z Zagłębia Ruhry, wygrywając pewnie 4:0. Warto pamiętać, że ostatni raz Bayern przegrał u siebie z Schalke (w ramach Bundesligi) w 2009 roku 0:1. W tę sobotę Guardiola nie będzie miał do dyspozycji wszystkich podstawowych zawodników. Kontuzjowani są: Thomas Müller, Xherdan Shaqiri oraz Franck Ribery, nadal zaś niegotowy do gry jest Holger Badstuber. Do Monachium nie wybierze się z kolei Felipe Santana, który ma problemy z mięśniem uda. Prócz środkowego obrońcy pauzować też będą: Dennis Aogo, Jan Kirchhoff, Atsuto Uchida, Christian Clemens i Marco Höger.
Prawdopodobne składy obydwu drużyn wg niemieckich mediów:
FCB: Neuer – Rafinha, J. Boateng, Dante, Alaba – Lahm, Schweinsteiger – Robben, T. Kroos, Götze – Mandzukic
S04: Fährmann – Höwedes, K. Papadopoulos, Matip, Fuchs – K.-P. Boateng, Neustädter – Farfan, Goretzka, Draxler – Huntelaar
Mecz będzie transmitowany na żywo na kanale Eurosport 2
- AS Roma vs Inter Mediolan (godz. 20:45)
W sobotni, późny wieczór w stolicy Włoch obecny wicelider Serie A AS Roma będzie gościć Inter Mediolan. Rzymianie tracą dziś do prowadzącego w tabeli Juventusu Turyn dziewięć punktów, chociaż mają do rozegrania jeszcze zaległy pojedynek z Parmą FC (znany już jest termin, w którym odbędzie się ten pojedynek, tj. 2.04 o godz. 18:30). Mediolańczycy natomiast zgromadzili dotąd 40 punktów i zajmują teraz piątą lokatę. Gospodarze są w znakomitej formie, mając na uwadze występy w Serie A. Przegrali oni w tym sezonie jeden mecz, sześć zremisowali, a w siedemnastu zdobywali po trzy punkty. Co więcej, początek sezonu mieli wręcz genialny, wygrali bowiem dziesięć meczów z rzędu, aż ta świetna seria została przerwana. Podopieczni Rudiego Garcii zremisowali po tym cztery mecze i zostali wyprzedzeni przez jeszcze lepiej grający Juventus. Roma nie gra już w Pucharze Włoch. Mimo że udało jej się wyeliminować Starą Damę, w kolejnej fazie – gdzie rozgrywano już dwumecz (mecz i rewanż) – odpadła z SSC Napoli. Inter zdołał dojść tylko do 1/8 w tych zmaganiach.
Poprzednie starcie pomiędzy tymi drużynami zakończyoł się zdecydowaną wygraną Giallorossi 3:0. W rewanżu nieobecni będą czterej piłkarze AS Romy: Federico Balzaretti, Dodo, Maicon oraz Francesco Totti. W związku z absencją Tottiego kapitanem zespołu jest Daniele De Rossi. Trener gości, Walter Mazzarri, jest w bardzo dobrej sytuacji, gdyż może liczyć na wszystkich zawodników.
AS Roma ostatni raz przegrała na swoim obiekcie z Nerazzurri w Serie A w październiku 2008 r. Była to bardzo dotkliwa porażka: Inter wygrał aż 4:0. Rzymski klub w tym sezonie nie przegrał żadnego meczu u siebie we wszystkich rozgrywkach. Tylko w dwóch spotkaniach remisował. W połowie lutego Inter w końcu zwyciężył na obcym terenie po pięciu z rzędu przegranych poza Mediolanem. W bieżącym roku Inter w rodzimej lidze zdobył dwukrotnie komplet punktów. Zaliczył poza tym trzy remisy i cztery porażki. Co ciekawe, ostatnia wygrana Interu nad Romą została zanotowana w Pucharze Włoch w kwietniu 2011 roku.
Obie drużyny w tym sezonie nie występują w europejskich turniejach pod egidą UEFA. Inter dziś znajduje się na piątym miejscu gwarantującym udział w Lidze Europy, z tym że mediolańczyków dzieli tylko punkt od Hellasu, więc muszą uważać, aby beniaminek z Werony ich nie wyprzedził. Trzy oczka mniej ma de facto Parma FC, więc o utrzymanie przynajmniej piątej pozycji będzie dosyć trudno. AS Roma ma sześć punktów przewagi nad trzecim SSC Napoli, zatem ewentualna strata punktów w 26 kolejce nie spowoduje spadku na niższe miejsce.
Mecz będzie transmitowany na żywo na dwóch kanałach: nSport i Canal+ Family