Po szczepieniu dziecko przestało oddychać! | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 15.02.2019

Po szczepieniu dziecko przestało oddychać!

To już kolejne dziecko, które trafiło do szpitala po podaniu na pneumokoki (nr serii ASPNB005AE) – informuje Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach „STOP NOP”.

Przedstawiamy kolejną historię, Wiktorii:

„Dnia 23.10.2018 roku moja córka Wiktoria została zaszczepiona według kalendarza szczepień. Szczepionkami WZW B – druga dawka , DTP- pierwsza dawka, Hib – pierwsza dawka oraz pneumokoki Synflorix seria ASPNB005AE. Pani doktor w przychodni po osłuchaniu dziecka i zważeniu nie miała żadnych przeciwwskazań do szczepienia.

Po godzinie 17:00 gdy wróciliśmy do domu dziecku nic nie było nie miała nawet gorączki. Jedyne co , to nie dawała sobie dotknąć nóżek w które była podana szczepionka. Tuż po godzinie 21:30 tego samego dnia dziecko zaczęło płakać i traciło na kilka sekund, po czym znowu wpadało w płacz i trwało to tak co 5-10 minut przez pół godziny.

Mąż zadzwonił na pogotowie by przysłano do nas karetkę (opowiedział przez telefon wszystko co dokładnie się działo) i pan po drugiej stronie słuchawki powiedział, że nie wyśle do nas karetki że mogą mieć w tym samym czasie wezwanie zagrażające życiu, że mamy wziąć książeczkę zdrowia i udać się na Izbę Przyjęć. Po wejściu do auta objawy minęły jak ręką odjął.

Dotarliśmy na Izbę Przyjęć opowiedziałam co się stało i ku mojemu zdziwieniu pani doktor która badała moją córkę usiadła przed komputerem i zaczęła czytać o odczynach niepożądanych po każdej ze szczepionek. Po czym powiedziała , że wyjdzie na chwilę z gabinetu bo cytuje ”MA SŁABY ZASIĘG INTERNETU” i zaraz wróci. W szpitalu córka nie miała żadnych objawów. Pani doktor podała Pedicytamol i to by było na tyle. Oczywiście zapytała nas czy chcemy zostać w szpitalu, lecz jak mam być szczera i widziałam jak nas przyjęto, to powiedziałam, że jak już nic się nie dzieje to wrócimy do domu, a najwyżej jakby znowu się coś działo, to wrócimy do szpitala.

Później przez dłuższy czas był spokój, mała budziła się nieraz z płaczem jakby ją coś rozrywało, ale po chwili uspakajała się więc nie powiązałam tego z szczepionkami. Od 23.10.2018 r. zaczęły się pojawiać plamy na całym ciele (wyglądały jak poparzenie), lecz pojawiały się i znikały. Dostała także kataru z którym zmagałam się bardzo długo.

Czytaj dalej…

Autor

- Gazeta Bałtycka

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika