Polański jednak nie stanie przed sądem | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 6.12.2016

Polański jednak nie stanie przed sądem

Nie ma przyzwolenia na pedofilię – niezależnie od tego, kto tego przestępstwa się dopuścił. Tak należy interpretować stanowisko Ministra Sprawiedliwości, Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro, który robił wszystko, aby Roman Polański odpowiadał za czyny, których dopuścił się kilkadziesiąt lat temu. Sąd Najwyższy oddalił jednak skargę kasacyjną wobec odmowy jego ekstradycji. Tym samym sprawa została ostatecznie zakończona.

polanskiZiobro jednak podszedł do sprawy pryncypialnie i bezwzględnie, dając jasny publiczny sygnał wskazujący, że niezależnie od tego, czy ktoś jest znanym reżyserem, czy też nikomu nieznanym obywatelem – powinien być traktowany tak samo. W przypadku przestępstw pedofilii – tak samo bezwzględnie.

Sprawa Polańskiego dotyczy zdarzeń mających miejsce blisko 40 lat temu. Wówczas amerykański wymiar sprawiedliwości postawił mu pedofilii.

Choć ofiara przestępstwa wybaczyła reżyserowi, ten dodatkowo zapłacił jej odszkodowanie – wciąż domagają się jego ekstradycji. Sąd Najwyższy jednak na to nie zezwolił. Nie zmienia to faktu, że na terenie USA Polański wciąż jest ścigany.

Autor

- dziennikarka Gazety Bałtyckiej.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika