Ta porażka była nam potrzebna | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 25.06.2018

Ta porażka była nam potrzebna

Uczymy się. My Polacy przechodzimy przyspieszony kurs. Kurs, jak nie dać się traktować, jak idiotów. Manipulacją, picowaniem i wciskaniem kitu już dalej nie będzie można nami sterować. Wszystko teraz obejrzymy dokładnie, powąchamy i sprawdzimy, zanim coś jeszcze kupimy.

Tak, uważam, że ta porażka była potrzebna. Choć my, Polacy wcale na nią nie zasłużyliśmy. Starymi gierkami pogrywano z nami, licząc… no właśnie, na co licząc? Na cud jakiś? Dwie osoby powinny natychmiast polecieć ze stanowisk: to trener Nawałka i TVP Kurski. Ważne pytanie – czy świadomie nas oszukiwano, czy po prostu oni są tak głupi?

Pierwsze symptomy marnej jakości piłkarskiej drużyny narodowej, zaobserwowaliśmy w haniebnej przegranej z Danią. Symbolicznego 1 września ubiegłego roku, drużyna paskudnie posypała się na boisku. Oczywiście natychmiast oświadczono – nic nie znaczący wypadek przy pracy. Taki był przekaz dla nas, dla gawiedzi. Lecz obawiam się, że taką interpretację przyjęli również fachowcy – spora grupa wysoko opłacanych futbolowych specjalistów, analityków i asystentów, w tym także psychologów, którzy powinni zapalić czerwone światło, coś powoduje, że nagle drużyna zaczyna się sypać, zapominają, jak się gra i nie ma już dalej zespołu, taktyki, przedmeczowych ustaleń i co gorsza znika wola walki i chęć do gry. Piłkarze stają się niedokładni, powolni i mało waleczni.

Nie mielibyśmy punktu odniesienia, gdyby nie fantastyczny rok 2016 i Mistrzostwa Europy. Wtedy ustaliliśmy sobie wzorce i punkty odniesienia. Nie pojęliśmy tylko jednego – to był szczyt; a potem tylko stromy spadek ze szczytu.

Czy Adam Nawałka z gronem swoich fachowców nie miał prawdziwej informacji, czy może ją lekceważył? Powinien wiedzieć prawie od roku, że Lewandowski jest w zapaści i gra na ćwierć swojego normalnego poziomu. Pytanie dlaczego, to już osobny temat. Przypomnijmy sobie tajemnicze załamanie i utrata zdolności, przez moment najlepszej narciarki świata – Justyny Kowalczyk. Co za defekty kryją się w umysłach, skądinąd dobrych zawodników, że nagle grają, jak w głębokiej depresji – brak motywacji i zanik woli walki.

Wpływ na jakości gry drużyny Lewandowskiego jest niebagatelny. Lecz pozostali, których również podziwialiśmy, zaczęli grać jeszcze gorzej. Duet Błaszczykowski – Piszczek kiedyś stanowili najlepszą prawą stronę pomocy na świecie. Dzisiaj Kuba, po licznych kontuzjach jest cieniem siebie, a Piszczek w meczu z Senegalem był jednym z dwóch najgorszych zawodników na boisku.

Świeżo  mamy w pamięci rewelacyjne rajdy z dużą szybkością i sprytem Grosickiego. Co się z tym stało? Już nie umie? Coś go zablokowało.

Źle gra Krychowiak – zastanawia się przed każdym podaniem, potem jest ono często niedokładne i zazwyczaj do tyłu. Źle podaje Pazdan. Praktycznie wszyscy nie podają szybko i dokładnie. Poza tym trener, widocznie chcąc udowodnić, że jest silnym człowiekiem, regularnie psuł grę wystawiając dwóch kompletnych nieudaczników, którzy nigdy nie powinni grać w reprezentacji – Milika i Linettego.

Czy Adam Nawałka żył w wyimaginowanym świecie? Nie widział prawdziwego obrazu? A może na treningach wszystko było dobrze i kolejne testy wydolnościowe, szybkościowe i co tam jeszcze pokazywały, że jest świetnie. Tylko, że towarzyski mecz z rezerwami Chile odsłonił kurtynę i co nieco ujawnił. A pan Boniek też nic nie wiedział? Może był okłamywany, a może tylko świadomie dał się okłamywać.

Prezesa TVP Jacka Kurskiego powinno się usunąć dlatego, że rozpętał ogólnokrajową histerię, i wszystko to było przaśne i prymitywne. Jak ta młoda, niedoświadczona reporterka zaczepiająca kibiców. Jak te osiemnaście godzin w TVP Info tylko o piłce. Jak takie biesiadne harcerstwo z gitarą, czyli poziom do którego pan Kurski dorósł. I się zatrzymał. On nigdy nie powinien zostać szefem TVP. To nie zabawa dla chłopców. Na dodatek narcystycznych.

stwierdziłem, że ta porażka była nam potrzebna? Dlatego, by taka sama nie nastąpiła w polityce. Premier też wygłasza hurra optymistyczne tyrady. Bardzo dużo obiecuje, a rezultatów niewiele widać. Czy sprzedaje nam pozory i zdobycie złotego medalu, zamiast faktów i prawdy. Co z elektromobilnością mającą ulokować nas w światowej czołówce? Co z obietnicą wstrzymania przestępczego wywozu leków z Polski? Ta gangsterska branża nadal się wspaniale rozwija, zamiast przestępców trzymać w areszcie. Czy nie sprzedaje się nam ułudy, ponownie zręcznie nami manipulując?

Dlatego ten fatalny występ zmęczonych i zagubionych piłkarzy był potrzebny i jest, jak szczepionka, mająca nas uodpornić na chorobę manipulacji, naiwność i podnieść poziom nieufności. Jednocześnie nauczyć władzę, że już więcej kitu nie kupimy. I, jak trzeba będzie, to sami stworzymy, z powodu braku poważnej, opozycję rozsądku i szczerości. A gdy PiS zechce oprzeć się na fałszu, to przegra. Tym razem ostatecznie.

Autor

- publicysta. Z zawodu inżynier elektronik pracujący od 30 lat za granicą na morzu. Konserwatysta.

Wyświetlono 1 Komentarz
Napisano
  1. wkur..... pisze:

    A dzisiaj totalni wyłączyli w Gdańsku sygnał naziemny TVP i nie ma żadnego oglądania Mundialu.25.06 2018 godź 20,15

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika