Tajemnicza dymisja Macierewicza… Jak wygląda dziś polska armia? | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 13.08.2018

Tajemnicza dymisja Macierewicza… Jak wygląda dziś polska armia?

Po 7 miesiącach od dymisji Antoniego Macierewicza wciąż nie znamy faktycznych przyczyn tej decyzji. Gdy przypomnimy sobie, że wokół byłego już ministra obrony narodowej od wielu lat narastają rozmaite kontrowersje i mnożą się pytania – należy zastanowić się, kim tak naprawdę jest jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego.

Bilans Macierewicza jako ministra obrony narodowej z pewnością nie należy do imponujących. Doskonale pamiętamy zapowiadane przez niego daty zakupu śmigłowców dla wojska. Wypowiadane jednoznacznie, z właściwą mu groźną miną, apodyktycznym tonem. Żadna jednak nie okazała się prawdziwa, żadna nawet bliska prawdy, bo o zakupie śmigłowców dla naszej armii do dziś nie słychać i nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Jedno co pozytywne, to fakt, iż następca Macierewicza nie jest już tak aktywny retorycznie i nie wyznacza publicznie żadnych konkretnych dat w tym zakresie. Podsumowując obszar zakupów dla wojska, Macierewicz, tak jak wielu jego poprzedników z różnych ekip rządzących, okazał się co najmniej tak samo nieudolny, nie potrafiąc sfinalizować dużej inwestycji. Najwyraźniej tego typu posunięcia przerastają naszą klasę polityczną, co skądinąd nie powinno dziwić, zważywszy na jej ogólny brak przygotowania do jakichkolwiek działań profesjonalnych. Tak niesprawnych mamy polityków…

Leśne wojsko

Antoni Macierewicz niewątpliwie zapisze się w pamięci armii jako twórca Wojsk Obrony Terytorialnej, której doktrynalnym fundamentem było zupełnie nieprzystające do obecnych realiów wojskowości przekonanie, że przed działaniami wroga można się bronić akcjami partyzanckimi, budowaniem kryjówek w lasach, czy organizując obywatelskie patrole przez ludzi, którzy po prostu mają ochotę pobawić się w wojsko. I WOT właśnie tak wygląda – jak zabawa w wojsko z udziałem starszych panów z brzuszkami, którzy często po raz pierwszy w życiu mogą dotknąć broni palnej. Nieważne, że weekendowe przeszkolenia niczego ich nie nauczą. Nieważne, że WOT to wytwór kogoś, kto myśli nawet nie kategoriami poprzedniej wojny. Ten ktoś myśli kategoriami powstania listopadowego, albo styczniowego! Pospolite ruszenie dziś nie tylko jest kompletnie nieskutecznym sposobem prowadzenia wojny, ale po prostu sposobem śmieszny. Dzisiejsze zaawansowane technologie wojskowe potrafią wskazać cel z odległości kilku tysięcy kilometrów z dokładnością do centymetra. Satelity, drony i roboty – ustalają i likwidują cel błyskawicznie, a doskonale wyspecjalizowane oddziały wojskowe – realizują konkretne zadania z niemalże chirurgiczną precyzją. Bo to właśnie wąska specjalizacja, czyli szkolenie elitarnego wojska do realizacji konkretnych działań – jest przyszłością każdej armii świata.

Zatem żadne chowanie się po lasach i maskowanie gałęziami – nie ma najmniejszego sensu. Więcej – przekonywanie ludzi, że należy ubrać się w mundur WOT i iść w las walczyć z przeciwnikiem – jest jednoznaczne z wysyłaniem ich na pewną śmierć.

Jak będzie wyglądała III wojna światowa? Na pewno nie tak, jak poprzednia, ale o tym najprawdopodobniej nie ma pojęcia ani minister obrony, ani obecne dowództwo wojskowe. Myślą zatem kategoriami historycznymi… i szykują się znów do II wojny światowej, która już się nie powtórzy. I takie myślenie, taka świadomość jest dramatem… a my jesteśmy kompletnie bezbronni.

Jednakże WOT działa, jest chlubą Antoniego Macierewicza i znakiem rozpoznawczym tego polityka. Szkoda, że Polacy muszą finansować tego typu niedorzeczne koncepcje. Ciekawostką niech będzie fakt, że na przeznaczono budżet blisko dwukrotnie przewyższający budżet Marynarki Wojennej – formacji profesjonalnej, z bogatą tradycją, tak bardzo potrzebnej Polsce przy naszym położeniu geograficznym!

O pomyśle zakupu pociągu pancernego przez Antoniego Macierewicza – w tym wypadku już chyba tylko z przyzwoitości nie należy wspominać…

Dymisje generalicji

Działalność Antoniego Macierewicza to także ogromna, niespotykana dotąd liczba dymisji na szczeblu generalicji. Za jego czasu z wojska odeszli doświadczeni, szkoleni w i państwach zachodnich generałowie, będący w sile wieku i nie mający nic wspólnego z czasami PRL – hasła tak często wykorzystywanego jako pretekst do eliminowania politycznych przeciwników. Czy stać nas na to, aby pozbywać się ludzi, w których jako tak wiele zainwestowaliśmy? A na marginesie, czy fakt ukończenia jakiejkolwiek szkoły przed 1989 rokiem dla jakiegokolwiek zdrowo myślącego polityka może być jednoznaczny z tym, że mamy do czynienia ze zdrajcą, albo agentem Moskwy?

Kto sprzyja Rosji?

Wielu obserwatorów, analizując skutki decyzji Macierewicza, wskazuje właśnie na Rosję, jako ich największego beneficjenta. Trudno nie odmówić im racji, ponieważ obecnie mamy w części rozbrojoną armię, pozbawioną wartościowych generałów, bez nowych inwestycji w sprzęt. Dodatkowo na skutek podgrzewanej latami przez Macierewicza „wojny smoleńskiej”- nasze społeczeństwo jest podzielone jak nigdy dotąd, a tym samym mocno osłabione. To wszystko sprzyja Moskwie, bo słaba Polska, słaba Unia Europejska to silniejsza Rosja.

Przypomnieć trzeba także o licznych kontrowersyjnych kontaktach Antoniego Macierewicza, które mogą wskazywać na to, że jego kreowana przez lata „antysowieckość” niekoniecznie może być prawdziwa. Przynajmniej w obszarze skutków jego działań.

Słynna publikacja Tomasza Piątka pt. „Macierewicz i jego tajemnice” – pokazuje bardzo szczegółowo szereg poważnych wątpliwości, które narosły wokół Macierewicza. Stawia także fundamentalne pytania, na które dotąd nie usłyszeliśmy odpowiedzi. Nic mi nie wiadomo o zapowiadanym szumnie procesie sądowym, który miał zostać wytoczony przeciwko autorowi książki. A jeśli tak – najwyraźniej Piątek pokazał prawdę. To z kolei oznacza, że Macierewicz nie tylko nigdy nie powinien być jakimkolwiek ministrem w polskim rządzie, ale także już dawno powinny się mu bardzo dokładnie przyjrzeć nasze służby kontrwywiadowcze.  Te jednak są w rękach politycznych przyjaciół byłego ministra obrony, co oznacza, że przynajmniej jeszcze przez jakiś czas Macierewicz jest bezpieczny.

Antoni Macierewicz z nieznanych dokładnie opinii publicznej przyczyn ponad pół roku temu stracił stanowisko, dziś jest już tylko szeregowym posłem. Czy za decyzją Jarosława Kaczyńskiego stały informacje o możliwych agenturalnych powiązaniach Macierewicza? A może były to tylko nieuzasadnione hipotezy? Być może tego nigdy się nie dowiemy, choć jest znacznie większa szansa na to, że ta zagadka prędzej czy później zostanie rozwikłana, a prawda ujrzy światło dzienne. Jeśli tak się stanie, możemy być świadkami jednej z największych afer politycznych w najnowszej historii Polski.

Autor

- dziennikarz, fotoreporter, podróżnik.

Wyświetlono 1 Komentarz
Napisano
  1. Wania pisze:

    tak toczno towariszcz żurnalist. No paczemu wy nie w Gazecie Wyborczej?

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika