Twórca „Pokłosia” chce zrobić film o Janie Nowaku-Jeziorańskim. Będzie skandal?
Jest projekt stworzenia filmu o Janie Nowaku-Jeziorańskim – legendarnym „kurierze z Warszawy”. Okazuje się jednak, że reżyserem filmu ma być Władysław Pasikowski – ten sam, który stworzył kontrowersyjny film „Pokłosie” oparty o równie kontrowersyjne i antypolskie książki Tomasza Grossa.
Inicjatorem powstania filmu jest m.in. Muzeum Powstania Warszawskiego. Pomysł jest godny pochwały, ponieważ postać i dokonania Jana Nowaka-Jeziorańskiego zasługują na godne miejsce w pamięci Polaków. Nie ulega wątpliwości, że produkcja filmowa w istotny sposób przyczyniłaby się do tego.
Niestety bardzo niepokojąco brzmią informacje o tym, jakoby reżyserem filmu miał być Władysław Pasikowski, który w 2012 roku stworzył film „Pokłosie” (był zarówno jego scenarzystą jak i reżyserem). Fabuła filmu opierała się o książki „Sąsiedzi” i „Złote żniwa” Tomasza Grossa – od lat słynącego z antypolskich, brutalnych wypowiedzi i publikacji, które przedstawiają polską historię w sposób skrajnie negatywny.
Ciekawostką niech będzie fakt, że za „Pokłosie” Pasikowski został doceniony przez środowiska żydowskie – film został nagrodzony na festiwalu w Jerozolimie nagrodą prezesa Yad Vashem a także „Orłem Jana Karskiego” za „odwagę mówienia „nie” antysemityzmowi”.
Dziś Władysław Pasikowski chce tworzyć film o historii Polski w kontekście Nowaka-Jeziorańskiego – postaci legendarnej, niezwykle pozytywnie zapisanej w naszej historii. Istnieją podejrzenia, że w wykonaniu Pasikowskiego będzie to produkcja skierowana przeciwko Polsce i Polakom, a postać Jana Nowaka Jeziorańskiego będzie temu służyła.
Film o „kurierze z Warszawy” powinien jak najszybciej powstać. Produkcja powinna zostać wsparta przez ministerstwo kultury. Jednak nie można pozwolić sobie na to, aby tak ważne produkcje, finansowane z środków publicznych, były realizowane przez tak kontrowersyjnych twórców jak np. Władysław Pasikowski.
Przypominam, że Pokłosie nie jest jedynym filmem Pasikowskiego 😉 Gdyby Tomasz Gross nie miał poparcia w wielu badaniach naukowych z różnych niezależnych i uniwersyteckich instytucji, to mielibyście prawo tak o nim napisać, choć pewnie wam nie zależy. Szkoda, że Pokłosie zrozumieli tylko ludzie normalni, a antysemici nadal kiszą się we własnym bagnie uprzedzenia i polskiej zaściankowości. Czy wam to się podoba czy nie sprawa Jedwabnego jest faktem i to nie jednostkowym. Poszperajcie w waszej okolicy, okaże się ile osób mieszka w dawnych, żydowskich domostwach. Pozdrawiam wszystkich oprócz antysemitów 😉