Unia Europejska, czyli fanatycy, komuniści, alkoholicy i zboczeńcy
Czy zawsze musi tak być, że znajdują się nagle u władzy fanatyczni debile, pozbawieni zdrowego rozsądku i nie potrafiący wyciągać żadnych wniosków nawet z najświeższej historii? Mało jest przykładów? Czy fiasko projektu pod nazwą Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich nikogo niczego nie nauczył? A może wojny, które zakończyły inny projekt – Jugosławia, coś mówią ludziom, którzy chcą rozsądnie myśleć?
Tak właśnie kretyni, którzy opanowali Brukselę i przejęli prawem kaduka z założenia słuszną ideę Schumana i Adenauera, EWG – Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej i przekształcając ją w kolejnego ponad narodowego potwora – Unię Europejską, sobie właśnie wydumali i usiłują realizować. To, o czym zawsze marzyli Hitler i Stalin, co było na sztandarach i co my, Polacy, przez czterdzieści pięć lat mogliśmy codziennie czytać w nagłówku wiodącej gazety – Proletariusze wszystkich krajów łączcie się – ma się wreszcie dokonać: powstanie jedno superpaństwo – Nowa Unia Europejska. Jako kolejne ZSRR, czy Jugosławia.
Czy my mamy na to pozwolić? A ponadto – czy ktoś się nas pyta o zdanie?
W pewnym sensie, tragikomicznym jest to, że siły dążące do realizacji takiej koszmarnej Europy stanowią dwa obozy – jeden śmieszny i godzien politowania i drugi niebezpieczny jak cholera, naznaczony pruską butą, Ubermenschami i najohydniejszymi w historii ludzkości pomysłami, jakimi były obozy zagłady typu Auschwitz Birkenau.
Komiczna grupa chcąca jednolitego państwa europejskiego to malutkie kraiki Beneluxu – Holandia, Belgia i Luksemburg. Ratlerki Europy. Kraje, które w historii przechodziły z rąk do rąk, tak, że nie były w stanie nigdy zbudować prawidłowej tożsamości narodowej. A teraz nagle mają okazję, by na tym starym kontynencie znaczyć coś więcej. Nie lubią i nigdy się nie przyzwyczaili do swojej nazwy, powiedzmy Belgia i chętnie to zmienią na UE.
To z nich pochodzą najwięksi, a jednocześnie najgłupsi krzykacze – Juncker, Verhofstadt, czy Timmermans, a na dodatek parę tysięcy brukselskiej biurokracji na intratnych synekurach. Jacy będą silni i potężni, jak powstanie jedno, wspólne państwo. Jaką wielką władzę dostaną. I to jak! Bez żadnych głupich wyborów, parytetów i głosowań. Po prostu już są i nikt im nic nie każe. A jak się komuś nie podoba, to może sobie skoczyć na drzewo.
Drugie centrum dążące do uczynienia z Europy jednego państwa, to potomkowie Róży Luksemburg, Adolfa Hitlera, a także w pewnym sensie, patrząc na przeszłość kanclerz Merkel, Stalina. To teutońskie marzenie od tysiąca lat, na szczęście nigdy niezrealizowane – Paneuropejska Rzesza, od Hiszpanii Franco po Kaukasiendeutsche – Niemcy nadwołżańscy.
Schemat prosty: niemieccy panowie i ten cały europejski Mannschaft tu – motłoch)– robole, lokaje i kolaboranci. Pruska buta, z którą się nie dyskutuje. Oni zawsze wiedzą lepiej.
Czy nie takie wnioski wypływają z wczorajszej dyskusji w Brukseli? Zaczadzeni ideą jednolitego państwa europejskiego, co tam, pieprzyć narody, jakieś tam patriotyzmy i inne plemienne przeżytki, utworzymy wspaniałą, potężną strukturę, dodatkowo ubogaconą o naszych braci muzułmanów i tych z Afryki. Włączymy wirówkę i wszystko się zhomogenizuje w nowoczesnego niewolnika – Homo europeicus.
ZSRR i Jugosławia padły sromotnie. Przy okazji życie straciło miliony ludzi. A Nowa Unia przetrwa na wieki? I już nikt życia nie będzie tracił?
Totalna bzdura. Głównie dlatego, że chcą ją realizować szaleńcy, a na dodatek ludzie źli, niemoralni, oszuści i szalbierze. Hipokryci i fanatycy. Z nimi nigdy nic dobrego nie może powstać.
Nie chcę takiej Unii Europejskiej. A kto z Was chce? Jestem Polakiem i patriotą i moja hierarchia ważności to – rodzina – moje miasto – Polska – reszta świata. Jakoś nie wyczuwam większych więzi z Holandią niż z Indonezją.
Czy przemawiający wczoraj eurodeputowany z Polski, Janusz Lewandowski jest na prawdę uczciwym Polakiem? Podobnie jak pani Róża Thun, czy Danuta Huebner. Przecież oni na każdym kroku głośno artykułują, że są przede wszystkim Europejczykami, a dopiero dalej, gdzieś potem, Polakami.
Osobnym, a mówiąc matematycznie – osobliwym przypadkiem jest pan Donald Tusk. Człowiek, któremu nadal marzy się zostanie prezydentem Rzeczpospolitej, powinien chyba codziennie swoją polskość i patriotyzm udowadniać. A nie czyni tego. Dla mnie jego przywiązanie do kraju swojego pochodzenia jest bardzo wątpliwe. Równie dobrze może to być Panama, albo Sierra Leone. Choć najlepiej byłoby i pewnie najchętniej powiedziałby Ich bin ein Berliner.
Ciągle możemy z takiej, jak się w zamyśle brukselskich durni tworzy, Unii uciec. Tylko nie będzie to ani łatwe, ani tanie. Ciągle jeszcze cierpimy po nazistowskiej okupacji Niemców i potem po komunistycznej niewoli. Ledwo zaczęliśmy się podnosić, gdy w końcu przegoniliśmy złodziei i oszustów. Czy stać nas i wytrzymamy kolejną traumę wychodzenia z Unii, gdy co dopiero, naiwnie lecz entuzjastycznie z towarzyszem Millerem na czele, pozwoliliśmy, by europejski Moloch łyknął nas gładko, jak gęś kluskę. Pamiętacie tę radość z Polskiego Hydraulika? Tak niedawno…
Dzisiaj widzimy, czym Unia Europejska, z tymi właśnie ludźmi u steru – fanatykami, kryptokomunistami, lewakami, alkoholikami i zboczeńcami, jest naprawdę. Lecz nie zatrzaśnięcie drzwi za sobą wydaje mi się właściwsze i rozsądniejsze.
Gdy już tak, jak Pan Jezus weszliśmy do świątyni opanowanej przez sklepikarzy i złodziei, to powinniśmy, tak, jak On, wziąć sznur i miotłę do ręki i wyczyścić to bagno. Nie czekać i nie liczyć, że inni zrobią to za nas. Społeczeństwo Zachodu dało się uśpić i ogłupić. Musimy ich obudzić.
Tak jest. Jestem o tym bezwzględnie przekonany, że stoi przed nami epokowe wyzwanie: po naprawie, nie bójmy się tego powtórzenia – po sanacji własnego kraju, przepędzenia, osądzenia i ukaraniu szubrawców, musimy zbudować taką siłę, nawiązać takie sojusze i koalicje, by wreszcie z Europy zrobić uczciwy i przyzwoity kontynent, przyjazny i dobry dla wszystkich.
I żadna pruska, czy beneluksańska tandeta nie będzie nam siłą narzucać, jak mamy żyć, w co wierzyć i pokazywać nam, co jest dobre, a co złe. My to wiemy. Święte wartości, to to, co każdy dobry Polak wysysa z mlekiem matki.
Panie Januszu,
Przeczytalem pana artykul i chce przedstawic swoj punkt widzenia na pana komentarze.
Otoz Unia Europejska jest tworem MASONSKIM i prosze zapoznac sie z takimi postaciami zakulisowymi, ktore braly udzial w utworzeniu UE jak:
J.Retinger, R.Koudenhove-Kalergi, M.Warburg, K.Renner etc.
Oczywiscie oficjalne zrodlo informacji, jak WIKIPEDIA nie podaje tych informacji do publicznej wiadomosci, tylko karmi naiwne i ciemne masy polprawdami i klamstwami.
Zeby nie byc goloslownym to przytocze fragment planu, ktory dotyczy zalozen majacej powstac Unii Europejskiej, ktorej zadaniem jest zaprowadzenie NWO (New World Order – Nowego Porzadku Swiata):
The Kalergi plan
In his book «Praktischer Idealismus», Kalergi indicates that the residents of the future „United States of Europe” will not be the People of the Old Continent, but a kind of sub-humans, products of miscegenation. He clearly states that the peoples of Europe should interbreed with Asians and colored races, thus creating a multinational flock with no quality and easily controlled by the ruling elite.
Kalergi proclaims the abolition of the right of self-determination and then the elimination of nations with the use of ethnic separatist movements and mass migration. In order for Europe to be controlled by an elite, he wants to turn people into one homogeneous mixed breed of Blacks, Whites and Asians.
(W skrocie: Plan Kalergi dotyczy powstania przyszlych „Stanow Zjednoczonych Europy”, czyli UE, w ktorej mieszkancy beda rodzajem podludzi (subhumans) i bezwartosciowym stadem mieszanki kolorowej: bialych, czarnych i azjatow, ktora bedzie latwo kontrolowana przez elite rzadzaca.
Kalergi zaklada zniesienie prawa do samookreslenia sie narodow, a w nastepnej kolejnosci zniesienie narodow).
Jak pan widzi nie ma nic smiesznego w planie R.Kalergi, ale widac z kolei fanatyzm osobnikow chorych na wladze, ktorzy uwazaja sie za „wladcow swiata”.
Na cale nieszczescie, te chorobliwe majaczenia R.Kalergi maja poparcie ZYDO-MASONERII, ktora pracuje dzien i noc nad urzeczywistnieniem planu R.Kalergi poprzez media (95% swiatowych mediow jest w lapach koczownikow plemiennych) oraz naciski polityczne i gre zakulisowa (dzialania organizacji i lobby koczownikow plemiennych rozsianych po swiecie, glownie: USA, Anglia, Niemcy, Francja etc).
Nie wiem czy pan zauwazyl, ale w kazdym panstwie czlonkowskim UE znajduje sie zydo-masonska loza B’NAI B’RITH, ktora ma nawet swoja siedzibe przy parlamencie UE w Brukseli; B’nai B’rith ma swoja siedzibe w Warszawie od 2007r z blogoslawienstwem Kalksteina vel L.Kaczynskiego.
Cecha charakterystyczna wspomnianych przez pana nazwisk najwazniejszych marionetek u wladzy w UE jest albo ich koczownicze pochodzenie, albo przynaleznosc do masonerii.
Do wymienionych przez pana nazwisk dodalbym jeszcze H. van Rompuya i A.Merkel (obydwoje otrzymali nagrode masona R.Kudenhove-Kalergi) oraz D.Tuska (niemiecki zyd i agent Stasi), ktory zostal odznaczony trzykrotnie najwyzszymi odznaczeniami niemieckimi przez A.Merkel za realizacje niemieckich planow podboju Europy ze szczegolnym uwzglednieniem relizacji niemieckich interesow w Polsce.
Jest to jednoczesnie lekcja historii dla Polakow, ktorzy naiwnie wierzyli w slowa politykow ubiegajacych sie o miejsce przy korycie.
A gdy politycy znalezli sie przy korycie to zapomnieli o wlasnych obietnicach skladanych wyborcom.
Tak jak juz pisalem w innym artykule, najwieksze interesy w realizacji planu R.Kalergi w sprawie powstania UE i zaprowadzenia NWO maja KOCZOWNIKI PLEMIENNE i SZWABY – koczowniki plemienne chca rzadzic calym swiatem i jest o tym nawet wzmianka w Talmudzie, a szwaby chca konytunowac swoja odwieczna polityke DRANG NACH OSTEN (Pochodu na Wschod).
W/g mojego punktu widzenia, Polska jest uzalezniona ekonomicznie od UE, poniewaz 80% polskiego eksportu trafia na rynki UE, wiec rezygnacja z czlonkostwa Polski w UE niesie ze soba powazne problemy natury ekonomicznej, tym bardziej, ze ponad 80% polskiego majatku narodowego jest w obcych rekach i ciazy na Polsce dlug publiczny oraz dlug zagraniczny.
UE stanowi rowniez rynek pracy dla milionow Polakow z roznych regionow Polski i nagly naplyw Polakow z krajow zachodnich UE do Polski to kolejny powazny problem zwiazany ze znalezieniem pracy z odpowiednio wyzszym wynagrodzeniem w Polsce.
Polska to nie Anglia, ktora moze sobie pozwolic na opuszczenie UE, poniewaz Anglia jest silna ekonomicznie.
Natomiast Polska zostala zniszczona i ograbiona w czasie II w.s. przez niemieckiego i sowieckiego okupanta i poniosla najwieksze straty materialne w Europie, a ponadto Polske okradly i zniszczyly ekonomicznie koczowniki plemienne w latach 1985-2015 i bez silnej polskiej ekonomii nie jest mozliwa realizacja zbudowania silnej Polski.
Dlatego nalezy prowadzic umiejetna gre polityczna z UE i jednoczesnie realizowac polskie plany poprzez poszerzenie rynkow zbytu w kierunku na Azje, Afryke i Srodkowy Wschod (Middle East) oraz budowac wlasna strefe wplywow wsrod krajow Europy Srodkowo-Wschodniej od Baltyku do Adriatyku i projekt ten zostal nawet poparty przez prezydenta D.Trumpa – ja rzucilem taki pomysl pod koniec lat 1990-tych na grupach dyskusyjnych, czyli prawie 20 lat temu.
Pozyjemy to zabaczymy co z tego wyniknie.
Jest dużo prawdy w tym, co Pan pisze.
Przestrzegam jednak przed zawężeniem pola widzenia i koncentrowaniu się tylko na jednej sile. W polityce światowej istnieje wiele różnorodnych sił, czasami nawet sprzecznych.
Masoneria jest istotna, lecz wg. mnie nie najważniejsza. Patrzmy tam, gdzie są największe pieniądze i/lub największy potencjał militarny.
Pamiętam z dzieciństwa niestaranny napis sprayem na murze Tylko Sk..l chce władzy nad innymi ludźmi. Już wtedy wiedziałem że coś w tym jest a teraz widać to jak na dłoni.
Nie wiem co łykacie i co bierzecie, lub gdzie się leczycie, ale mam dobrą radę – zmieńcie ten towar czym prędzej, bo widzę, że nieźle banię ryje.
Byłbym ostrożny z tym generalizowaniem co do wartości. A to, że Tusk nie podkreśla na każdym kroku swej polskości… Nie musi, bo po co miałby się popisywać?
Nie każdy Polak ma te same wartości. Czas to sobie w końcu uzmysłowić,zamiast właśnie generalizować. Krytykujecie tak bardzo komunizm, a sami przedstawiacie obraz ,,typowych” polskich wartości jakie Polak powinien posiadać. Od machania szabelką internetowe ego się nie poprawi, sytuacja w kraju się nie polepszy. Przykro mi, ale taka jest prawda.
do lekarze radze iść panu bo po upływie kilku lat ikazało sie ze przedpiszcy mieli racj,e a pan wyszedł na wsiwego głupka..