Urząd Miasta Gdyni pod lupą NIK
Inwestycja Gdyni w Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo znajdzie się pod lupą Najwyższej Izby Kontroli w drugiej połowie 2015 roku.
Gmina wydała 85 mln zł na flagową inwestycję prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka – port lotniczy, który został wybudowany wspólnie z gminą Kosakowo. Spółka Port Lotniczy Gdynia-Kosakowa ma kapitał w wysokości 91 mln zł, z tego 85 mln zł należy do Gdyni a 6 mln zł do Kosakowa. Większość z tej kwoty (ok. 70 mln zł) przeznaczono na budowę infrastruktury lotniska.
Inwestycja ta od samego początku budziła bardzo duże wątpliwości. Jej przeciwnicy pytali m.in. o sens budowy drugiego lotniska w odległości 20 km od Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku. Mimo przedstawianych przez Gdańsk argumentów o tym, że ta inwestycja jest nieopłacalna – władze Gdyni postanowiły zainwestować 85 mln zł.
W 2014 roku Komisja Europejska stwierdziła, że środki publiczne przekazane przez gminę Gdynia i gminę Kosakowo na rzecz portu lotniczego, dają beneficjentowi nienależną mu przewagę konkurencyjną – w szczególności nad lotniskiem w Gdańsku – co stanowi naruszenie unijnych zasad pomocy państwa.
Jak informuje Michał Thomas, doradca ekonomiczny Delegatury Najwyższej Izby Kontroli w Gdańsku, gdyńska inwestycja będzie w zainteresowaniu NIK w drugiej połowie bieżącego roku. NIK ma zamiar przeprowadzić kontrolę w gminie Gdynia pod kątem nieprawidłowości przy inwestycji w lotnisko i wydatkowaniu środków publicznych przez miasto.
Pytanie, czy kontrola zapowiedziana przez NIK rozwiąże problem konieczności zwrotu środków finansowych pozyskanych z pomocy publicznej Komisji Europejskiej? Miejmy nadzieję, że władze Gdyni w najbliższym czasie podejmą skuteczne działania zmierzające do zagospodarowania terenu nieczynnego lotniska oraz znajdą środki finansowe na zaspokojenie żądań Komisji Europejskiej, niekoniecznie kosztem innych miejskich inwestycji.
A potem brakuje pieniędzy na kardiologię, hospicja. . 6