"Wielka niekompetencja". Czas na właściwy dobór kadr! | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 1.10.2019

„Wielka niekompetencja”. Czas na właściwy dobór kadr!

Jakiś czas temu awarii uległ kolektor ściekowy prowadzący do oczyszczalni Czajka w Warszawie. Byłbym mocno zdziwiony, gdyby rządzący nie wykorzystali okazji, jaka zupełnie przypadkowo wpadła im w ręce. W końcu cała ta Czajka to poważna warszawska inwestycja, współfinansowana ze środków europejskich. Jej „otwarcie” było okazją do wielkiej fety, jaką urządzili rządzący wówczas, a więc środowiska związane z Platformą Obywatelską. Były nagrody, były pochwały, uściski rąk samego premiera.

Nikt nie zastanawiał się ani nad tym, co stworzono, ani – w jaki sposób. Nikt nie zawahał się też dokonywać odbiorów na „wariackich papierach”, bo w końcu terminy goniły i unijne mogły przepaść. Fachowców, jak dziś widać, nikt o zdanie nie pytał. Liczyli się tylko partyjni nominaci.

Dziś do wiadomości publicznej zaczynają dochodzić informacje, że awarii (pęknięciu?) uległy nie tylko rurociągi prowadzące ścieki głęboko pod dnem Wisły. Okazuje się, że spalarnia osadów ściekowych od wielu miesięcy także nie pracuje poprawnie. Świadczy to, przynajmniej w mojej ocenie, o głębokiej niefrasobliwości wszystkich, powtarzam: wszystkich odpowiedzialnych za projektowanie, nadzór, wykonawstwo i odbiór bardzo poważnej inwestycji.

W przeciwieństwie do polityków, nie obwiniam obecnego Prezydenta Warszawy o zaistniałą awarię. Taka zawsze może się zdarzyć. Jednak wymagam od pana Trzaskowskiego, by natychmiast podjął działania naprawcze. Przecież most pontonowy, którym poprowadzono awaryjny rurociąg, nie może trwać wiecznie.

A poważnie: przed zimą powinien zostać zdemontowany. Ponadto natychmiast należy przyjrzeć się, jak wyglądał cały proces inwestycyjny. Od założeń projektowych, poprzez fazę projektowania,  wykonawstwo, aż do odbiorów końcowych. Zgodnie z tym, co mówią obecnie rządzący, cała sprawa pachnie co najmniej wielką niekompetencją. Brak wyroków skazujących dla winnych zaniedbań (ponoć firma budująca Czajkę już nie istnieje, nie ma więc gwaranta poprawności wykonania robót) potwierdzi głoszone hasło, że polskie państwo istnieje tylko teoretycznie. (Lub, jak mówią rządzący, jest państwem tekturowym).

Dla jasności sprawy. Owo zaledwie teoretyczne państwo istnieje nie od dziś i nie od wczoraj. Nawet nie od momentu, gdy władzę przejęła Platforma Obywatelska. Śmiem twierdzić, że rządzący Polską od 1989 roku nie zdawali sobie sprawy, jak wielka spoczywa na nich odpowiedzialność i jak tragiczne skutki może wywołać powoływanie na ważne (i mniej ważne także) stanowiska nie na podstawie kompetencji, a na podstawie „politycznego zaufania”.  (Ten sam mechanizm funkcjonował w Polsce powojennej. Do UB potrzebni byli ludzie może niezbyt rozgarnięci, ale za to z twardymi pięściami i dużym zaufaniem politycznym. Jakie były tego skutki, wiemy bardzo dobrze. Sytuacja nieco zmieniała się z upływem lat. Ale to temat na zupełnie inne rozważania. Tylko dla zobrazowania mojej złośliwości przypomnę, że wśród dwudziestu jeden postulatów Sierpnia 1980 roku był także ten dwunasty. Do tej pory nie zrealizowany).

Dziś mamy całe mnóstwo nietrafionych inwestycji, źle przeprowadzonych działań, bezsensownego wydawania pieniędzy. (W tym także tych, otrzymywanych z Unii Europejskiej). Tylko dlatego, że rządzą nami niekompetentni, nierozgarnięci, „specjaliści od marketingu i zarządzania”. To właśnie dzięki takim „specjalistom” mamy właśnie rozpadającą się Czajkę w Warszawie, wyjątkowo „udaną” sortownię odpadów w Gdańsku (za jedne czterysta milionów złotych), chyba najdroższe w Europie koszty odbioru odpadów i absolutnie skandaliczne wyniki w zakresie recyklingu odpadów i ich selektywnej zbiórki. Sprawa odpadów jest „rozwojowa”.

Ostatnia nowelizacja ustawy o gospodarce odpadami spowoduje, że od nowego roku ceny niewątpliwie po raz kolejny wzrosną. Szacuję, że o jakieś 200 %. O nieudolności (niechęci) rządzących samorządowców do rzeczywistego opracowywania realnych planów i sposobów osiągania oczekiwanych wyników segregacji odpadów pisałem już wielokrotnie.

Fatalna gospodarka odpadami. Ceny za śmieci rosną, lasy coraz bardziej zanieczyszczone

Polska państwem pozornym – Sienkiewicz powiedział prawdę

Zapłacisz więcej za wywóz śmieci, zyska na tym gmina

Ale to trochę inna bajka. Dziś chciałbym, aby polskie władze wszystkich szczebli (a więc i samorządowych) wreszcie zaczęły myśleć o właściwym doborze kadr. Aby wyjaśnianie wypadku, w którym udział brał samochód z panią nie trwało trzy lata, by wyjaśnianie sposobu usuwania awarii rurociągu nie trwało dłużej jak tydzień, by reformy systemu sprawiedliwości w Polsce nie wywoływały wątpliwości konstytucyjnych.

Wszystko wskazuje na to, że poważne, głębokie zmiany w Polsce są konieczne. Nie mam żadnej pewności, że te, które są realizowane przez ostatnie cztery lata, prowadzą do skutków, o jakich marzę.

Autor

- publicysta, komentator i felietonista.



Moto Replika