Zatopieni w przepisach, sparaliżowani biurokracją
Niemal codziennie zmieniające się przepisy powodują, że nasze państwo przestaje być sprawne i wydolne. Traci na tym przede wszystkim gospodarka. Zyskują za to urzędy, które dają pracę coraz większej liczbie urzędników.
Obecną sytuację bez wątpienia można nazwać paraliżem państwa odczuwalnym przede wszystkim wśród przedsiębiorców, którzy są elementem napędowym gospodarki.
Grant Thornton obliczył, jak na przestrzeni ostatnich 20 lat wyglądały zmiany w prawie. Okazuje się, że w Polsce w życie weszło łącznie 25 634 stron maszynopisu nowego prawa, nowych ustaw, rozporządzeń i innych dokumentów, które tworzą lub zmieniają obowiązujące przepisy prawa. To o 11 proc. więcej niż rok temu, 22 proc. więcej niż dekadę temu i aż 745 proc. więcej niż 20 lat temu. Taki ogrom nowego prawa poważnie utrudnia prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce.
Gdyby przedsiębiorca chciał przeczytać wszystkie wchodzące w życie akty prawne, musiałby na to poświęcać średnio 3 godziny i 26 minut każdego dnia. Więcej na temat badania: http://barometrprawa.pl
Jak widzimy z badań, tracą na tym głównie mali i średni przedsiębiorcy (tych jest w Polsce najwięcej) i pracownicy. Szacuje się, że są to straty rzędu nawet 10 proc. co przekłada się na łączną kwotę około 200 mld zł
Warto jeszcze porównać liczbę urzędników na przestrzeni ostatnich lat. Otóż z około 160 tys. urzędników zatrudnionych w administracji państwowej w roku 1990, dziś jest ich już ponad 400 tys. w 2012 roku.
Tymczasem posłowie, podsumowując każdą kolejną kadencję, chwalą się coraz większą liczbą wprowadzonych ustaw. Uważają, że im liczba nowych przepisów większa, tym lepiej i tym większy powód do dumy. Tymczasem powinno być odwrotnie.
Ostrzegamy, że jeśli w najbliższym czasie nie zostaną wprowadzone istotne zmiany (fundamentalne reformy), których celem będzie uproszczenie przepisów i odbiurokratyzowanie kraju – może się wkrótce okazać, że nasza gospodarka całkowicie się zatrzyma, a to spowoduje bankructwa małych i średnich firm oraz znaczny wzrost bezrobocia.
[…] w systemie akordowym (tak wynika z oficjalnych danych, o których pisała także gazetabaltycka.pl: http://gazetabaltycka.pl/promowane/zatopieni-w-przepisach-sparalizowani-biurokracja) zapisało się wystarczająco dobrze w pamięci wyborców i tego obrazu nie zmienią dzisiejsze […]