Lechia nadal nie potrafi wygrać na wyjeździe
Piłkarze Lechii Gdańsk ponownie wracają nad morze bez zwycięstwa. Biało-Zieloni tym razem zremisowali w Zabrzu z Górnikiem 1:1. Biało-Zieloni byli bliscy zdobycia upragnionych od dawna trzech punktów, jednak stracili bramkę w 88 minucie. Podopiecznym Piotra Nowaka nie pomogła nawet gra w przewadze jednego zawodnika przez ostatnie nieco ponad pół godziny.
Pierwsza połowa zakończyła się rezultatem bezbramkowym. Do przerwy Biało-Zieloni stworzyli sobie osiem sytuacji podbramkowych, jednak tylko raz zdołali trafić w bramkę. Górnik z kolei ani raz nie sprawdził formy bramkarza przyjezdnych. Gdańszczanie pierwsi w tym meczu strzelili bramkę. Do otwarcia wyniku doszło w 55 minucie po wyśmienitej akcji Michała Chrapka. Gola zdobył Alexander Kovacević, strzelając bardzo precyzyjnie i technicznie zza pola karnego.
Podobnie jak w pierwszej połowie, w drugiej Lechia przeważała i to gospodarze musieli bronić się przed atakami. W 57 minucie drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Roman Gergel, dzięki czemu przewaga lechistów wzrosła jeszcze bardziej. Stare porzekadło mówi, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, a Lechia miała dwie bardzo dogodne okazje, by podwyższyć na 2:0. Na dwie minuty przed końcem bramkę wyrównującą zdobył Bartosz Kopacz po podaniu Łukasza Madeja z rzutu rożnego.
Po ww. spotkaniu szkoleniowiec Lechii oznajmił, że skoro nie potrafi się strzelić więcej niż jednej bramki, to przynajmniej powinno się utrzymać wynik 1:0. Gol Kopacza był de facto jednym strzałem oddanym w bramkę gdańszczan podczas całego meczu. Lechia była na najlepszej drodze, by w końcu zanotować komplet punktów na wyjeździe, ale mimo prowadzenia i przewagi jednego gracza tego nie uczyniła.
Co ciekawe, po raz pierwszy w bieżącym roku Lechia zdobyła przynajmniej punkt w wyjazdowym starciu. Wcześniej Biało-Zieloni przegrali w Lubinie z Zagłębiem 0:1 i w Kielcach z Koroną 2:4. Dość powiedzieć, że ostatni raz trójmiejski zespół zwyciężył na nieswoim stadionie w rozgrywkach Ekstraklasy 25 października 2015 roku (przeciwko Termalice Burk-Bet Nieciecza 1:0). W sumie Lechia w tym sezonie tylko dwa razy zainkasowała 3 punkty na wyjeździe. Oprócz tego cztery razy remisowała.
Do końca rundy zasadniczej pozostały trzy kolejki. W najbliższą niedzielę Lechia podejmie u siebie Termalicę, następnie czeka ją mecz z liderem, Legią Warszawa (2 kwietnia), a na koniec – na Stadionie Energa Gdańsk – dojdzie do konfrontacji z Ruchem Chorzów (9.04). Lechia wciąż walczy o znalezienie się w tzw. grupie mistrzowskiej, lecz do zajmującej 8 miejsce Jagiellonii Białystok traci dwa punkty.
Skład Lechii w meczu z Górnikiem: Milinković-Savić – Janicki, Maloca, Wawrzyniak – Stolarski, Kovacević, Chrapek, Haraslin (46. Mak) – Krasić (74. Mila) – Flavio, Kuświk (61. Peszko)