Gdański fotoreporter wygrał proces z Agorą
W gdańskim sądzie zapadł w piątek wyrok przywracający do pracy Damiana Kramskiego. Pod koniec 2011 r. fotoreporter Gazety Wyborczej nie zgodził się na podpisanie niekorzystnego aneksu do umowy i w rezultacie stracił pracę.
Wyrok Sądu Rejonowego w Gdańsku jest jeszcze nieprawomocny. Niemniej jednak w ustnych motywach rozstrzygnięcia przewodnicząca składu orzekającego wskazała, że proponowany aneks do umowy o pracę tytułowany przez pracodawcę „zakazem konkurencji” wedle oceny sądu jest sprzeczny z przepisami prawa pracy R11; podkreśla Michał Kozicki, mecenas z NSZZ „Solidarność”, który reprezentował Kramskiego.
Przedstawiciele „Agory” sygnalizowali, że nie zgadzają się z wyrokiem sądu I instancji i będą apelować.
Nie podpisał R11; stracił pracę
Pod koniec 2011 roku fotoreporterzy „Gazety Wyborczej” w całej Polsce otrzymali do podpisania niekorzystne aneksy do umów, które zakładały zrzeczenie się praw majątkowych do zdjęć już wykonanych oraz tych, które mieli robić w przyszłości.
W praktyce oznaczało to dla fotoreporterów utratę kontroli nad wieloletnim dorobkiem. Wielu z nich, w tym Damian Kramski oraz m.in. Sławomir Kamiński i Anna Bedyńska, nie zdecydowało się na podpisanie krzywdzących aneksów i w rezultacie, po trzymiesięcznym okresie wypowiedzenia, przestali pracować.
Damian Kramski to utytułowany fotoreporter z Trójmiasta. Poza „GW”, jego zdjęcia pojawiały się m.in. w „Newsweek Polska”, „Twoim Stylu”, „Polityce”, „Wprost”, „Przekroju”, „National Geographic” i „Le Monde”. Wielokrotnie nagradzany m.in. w Konkursie Polskiej Fotografii Prasowej, Grand Press Photo, BZ WBK Press Foto i Newsreportaż. Nagrodzone w ramach Newsreportażu zdjęcia, które wykonał w Afganistanie, trafiły na prestiżowy festiwalu fotografii w Perpignan.